To już pewne. Zerowa stawka VAT na żywność będzie nadal obowiązywała w 2024 r. – przynajmniej w pierwszym kwartale. Jej przyszłość stała pod znakiem zapytania, a w dodatku w budżecie na przyszły rok PiS sam nie uwzględnił przedłużenia tej ulgi.
Odchudzony do zera VAT obowiązuje od lutego 2022 r. i co jakiś czas jest przedłużany – ostatnio z terminem do końca 2023 r. Objęte są nim podstawowe produkty spożywcze, takie jak owoce, warzywa, mięso, nabiał czy produkty ze zbóż. Wcześniej stawka VAT była dla nich 5-procentowa, a wprowadzone przez rząd zmiany miały pomóc chronić portfele Polaków przed drożyzną.
Dobra wiadomość dla Polaków
W czwartek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że przedłuży zerową stawkę także na pierwszy kwartał 2024 r. Rozporządzenie zostanie podpisane najpóźniej w sobotę przez ministra finansów. Taka decyzja z pewnością ucieszy wielu Polaków.
O prognozy, o ile wzrosłyby ceny, gdyby wrócić do poziomu 5-proc. VAT-u, pokusił się „Dziennik Gazeta Prawna”. Według gazety obserwowalibyśmy wówczas wzrosty cen żywności od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu procent. W porównaniu do czasów sprzed obniżki VAT – za cukier, ziemniaki, cebulę, mięso, mąkę pszenną czy chleb - płacilibyśmy od 40 proc. do nawet ponad 80 proc. więcej.
Więcej o drożyźnie przeczytasz w artykułach:
Kiedy powrót do 5-proc. VAT-u?
Każdy kij ma jednak dwa końce. Premier Morawiecki nie podał, jak zapowiedziane udogodnienie obciąży kasę państwa. A sam rząd PiS nie zaplanował zerowego VAT-u na żywność w przyszłorocznym projekcie budżetu. Jak donosił Business Insider, zerowy VAT okazał się kosztowny dla budżetu, bo według szacunków oznaczał w 2022 r. ubytek rzędu 8,5 mld zł, a w 2023 prawdopodobnie ponad 11 mld zł.
Do sprawy w rozmowie z dziennikarzami odniósł się Andrzej Domański, który w rządzie Donalda Tuska odpowiadać ma za finanse.
Poczekajmy na rozporządzenie. Przed chwilą premier Morawiecki mówił, że tego rozporządzenia być nie może. Jak wiemy, w budżecie na rok 2024 ten VAT był podniesiony do 5 proc. Po wejściu do Ministerstwa Finansów, po dokładnym zapoznaniu się ze stanem finansów publicznych, podejmiemy stosowną decyzję – powiedział Domański.
Prędzej czy później 5-proc. VAT będzie musiał niestety wrócić, a wtedy ceny żywności wzrosną.