Windykacja w małej firmie. Sprawdź, jak dochodzić swoich praw
Windykacja błędnie identyfikowana jest z dużymi firmami, które nie tylko walczą o większe kwoty, ale również posiadają do tego odpowiednie zasoby. Mali przedsiębiorcy również mogą, a nawet powinni dochodzić swoich praw. Sprawdź, jak to zrobić.

Regularne monitorowanie należności
Mali przedsiębiorcy często popełniają zasadniczy błąd, jakim jest brak regularnego przeglądania należności. Problemem w ich przypadku jest księgowość uproszczona, która nie rejestruje każdej operacji gospodarczej. W ten sposób trudniej kontrolować faktury, zwłaszcza wtedy, gdy nie opiewają na wysokie kwoty. Niestety, brak płatności łatwo przeoczyć, dlatego warto przynajmniej raz w miesiącu sprawdzić, które rachunki i faktury nie zostały pokryte.
Na czym polega windykacja w małej firmie?
Gdy już wytypujesz faktury wymagające windykacji, nie pozostaje nic innego, jak podjąć stosowne działania. W małych firmach przedsiębiorcy najczęściej sami prowadzą czynności windykacyjne, które polegają na:
- przekazywaniu dłużnikowi monitów i przypomnień o płatności,
- telefonicznym kontakcie z dłużnikiem,
- próbach podjęcia kontaktu osobistego.
Przy czym najczęściej wierzyciele przekazują przypomnienia o płatności, co jest nie tylko mniej czasochłonne, ale i znacznie bardziej komfortowe. Wystarczy przygotować wzór monitu, a następnie wstawić nazwę dłużnika, zaległą kwotę i tytuł, z którego wynika.
Jeśli zatrudniasz pracowników, możesz zlecić im przekazywanie monitów. Zadbaj jednak o to, aby pisma były sporządzone z należytą starannością, a także przekazywane z odpowiednią częstotliwością (na przykład raz na 2-3 dni).
Więcej o prowadzeniu biznesu czytaj na Bizblog.pl:
Gradacja nacisku – jak robić to poprawnie?
Gradacja nacisku to nic innego, jak podejmowanie kolejnych, dotkliwych czynności wobec dłużnika. Oczywiście, wszystko co robisz, musi być zgodne z obowiązującymi przepisami. Ale jeśli przekazywanie monitów nie przynosi żadnych rezultatów, możesz wdrożyć inne działania, takie jak:
- zablokowanie dostaw towaru,
- umieszczenie informacji o dłużniku w KRD lub innym publicznym rejestrze,
- skierowanie sprawy do prawnika,
- skierowanie sprawy do sądu.
Pomiędzy kolejnymi czynnościami warto zachować pewien odstęp czasowy, tak aby dłużnik miał realną możliwość zapłaty. Co innego, jeśli ten w ogóle nie podejmuje dialogu, nie odpowiada na wiadomości, nie odbiera telefonów. Wtedy odczekaj kilka dni i podejmuj kolejne kroki.
Czy warto korzystać z pomocy firm windykacyjnych?
Jeśli nie masz możliwości, by samodzielnie dochodzić należności, możesz skorzystać z pomocy firmy windykacyjnej. Pamiętaj jednak, że nie ma ona żadnych szczególnych narzędzi egzekwowania długu. Jedyne, czym dysponuje, to czas, aby zająć się twoją sprawą.
Jeśli planujesz współpracować z windykatorem, sprawdź jego kompetencje. Zapytaj, jakie techniki stosuje, aby dochodzenie należności było skuteczne. Zorientuj się także, jak wygląda kwestia płatności za usługi.
Co zrobić, gdy windykacja polubowna nie przynosi skutków?
Ani windykacja samodzielna, ani prowadzona przez windykatora nie gwarantuje sukcesu. Jeśli dłużnik nadal nie spłaca swoich zobowiązań, nie pozostaje nic innego, jak wstąpić na drogę sądową. Pierwszym krokiem jest wystosowanie pozwu, na podstawie którego sąd zajmie się sprawą. Co ważne, w pozwie należy wskazać, że uprzednio podjęto próby windykacji polubownej. Przedstaw dowody na przykład w postaci e-maili przekazywanych dłużnikowi.
Jeśli sąd uzna zasadność roszczenia, wydaje wyrok, który staje się tytułem wykonawczym dla komornika. Ten natomiast, na podstawie przedstawionych dokumentów, wszczyna egzekucję. Komornik ma znacznie szersze możliwości, niż windykator. Może zająć majątek dłużnika celem zaspokojenia wierzyciela. Niestety, egzekucja komornicza, choć na ogół okazuje się skuteczna, trwa nawet kilkanaście miesięcy. Dlatego korzystnym rozwiązaniem jest regularna windykacja polubowna, zwłaszcza jeśli dłużnik wykazuje chęć spłaty zobowiązań. W takim przypadku warto rozważyć na przykład rozłożenie płatności na raty.