REKLAMA

Pal licho z dotychczasowymi zakazami. Nic nie może przeszkodzić w handlu węglem

Rząd stracił miesiące na zapewnianie, że żadnego kłopotu z węglem nie będzie. Gdy się okazało, że jednak sytuacja ma się ciut inaczej, to poszło hasło, że wszystkie ręce na pokład i zaczęło się kombinowanie. Każdy musiał dołożyć swoją cegiełkę, bo też stawka dla rządu była oczywista: być albo nie być. W ten sposób zniknęły nowe normy jakości węgla. Nie ma też co tej zimy przejmować się normami jakości powietrza. Tego też nikt nie będzie egzekwował. Pal licho z naszym zdrowiem, ma nam być przede wszystkim ciepło. Teraz swoje trzy grosze wtrąca również Ministerstwo Infrastruktury, które zamierza ułatwić transport węgla po całym kraju.

wegiel-sklep-PGG-sezon-grzewczy
REKLAMA

Kiedy pół roku temu związkowcy mówili, że w Polsce węgla na starcie sezonu grzewczego będzie brakować, a ten, co zostanie, będzie bardzo drogi - przedstawiciele rządu tylko uśmiechali się z politowaniem i w rządowej telewizji opowiadali o panice napędzanej przez opozycję. W końcu jednak do gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego dotarło, jak jest naprawdę i zwołano burzę mózgów. Pierwszym jej efektem była cena gwarantowana węgla, która zniknęła tak szybko, jak się pojawiła. Potem był dodatek energetyczny, a za chwilę poznamy maksymalną cenę energii dla samorządów terytorialnych, małych i średnich firm oraz gospodarstw domowych, po przekroczeniu rocznego limitu. W międzyczasie w kąt chowano wszelkie regulacje, które mogłyby przeszkodzić w handlu węglem. W efekcie nikt nie myśli teraz o normach jakości węgla, czy kondycji powietrza. Regulacje w tym względzie zawisły na kołku. Swoją propozycję ma też Ministerstwo Infrastruktury.

REKLAMA

Od tygodni eksperci zachodzą w głowę, jak importowany m.in. z Kolumbii, Australii, czy RPA węgiel będzie rozwożony na terenie całego kraju. O ile ilościowo będzie to zgadzać się z zeszłorocznym importem surowca z Rosji (sprowadziliśmy stamtąd w 2021 r. ok. 8 mln t węgla), to logistycznie to może być nie lada problem. Porty już ledwo zipią, kolej robi co może. Ale to wszystko za mało. Stąd pomysł Ministerstwa Infrastruktury, żeby inne przepisy też na chwilę schować do kieszeni i tym samym ułatwić transport węgla po całym kraju.

Węgiel z transportem po drogach też w dni wolne

Resort infrastruktury zamierza znieść zakaz ruchu po drogach w dni ustawowo wolne od pracy pojazdów używanych do przewozu węgla, koksu i innych paliw stałych o masie całkowitej do 12 ton. Taka ma być kolejna odpowiedź rządu na kryzys energetyczny.

Tym samym dojdzie do zmiany rozporządzenia Ministra Transportu z 31 lipca 2007 r. Zmiana prawa ma nastać dzień po oficjalnym ogłoszeniu. Resort infrastruktury nie ukrywa, że dzięki tej modyfikacji przepisów zwiększy się elastyczność w transporcie węglem. Tym samym trzeba przygotować się, że w weekendy i święta na drogach zrobi się bardziej tłoczno niż do tej pory, o co zadbają węglowe ciężarówki.

Dostawcy węgla w sklepie PGG rosną w siłę

Eksperci nie od dzisiaj wskazują na wąskie gardła infrastrukturalne. Przez to nawet 11 mln ton zakontraktowanego za granicą węgla może okazać się za mało. Bo opał po prostu nie będzie mógł być dostarczany do każdego miejsca w kraju. Wcześniej z tym problemem zmierzył się również bijący od miesięcy rekordy popularności sklep PGG. Stąd pojawienie się sieci Kwalifikowanych Dostawców Węgla. 

Sieć KWD w sklepie PGG składa się już w sumie z 89 podmiotów. Przy każdym jest informacja o obsługiwanych powiatach. Najwięcej jest ich w województwie wielkopolskim i śląskim - po 11. Nie wiele mniej jest KDW w mazowieckim (10) i małopolskim (9). Najmniej zarejestrowano ich w województwie zachodniopomorskim (1) i w podlaskim (3).

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA