REKLAMA
  1. bizblog
  2. Praca /
  3. Gospodarka

Ukraińcy nie uratują naszej gospodarki. Finansowym rajem to my nie jesteśmy

Los uchodźców w Polsce jest trudny. Mimo pomocy ze strony państwa i zwykłych obywateli zdecydowana większość Ukraińców zauważyła spadek jakości życia. Niewielu osobom uciekającym przed wojną udało się też znaleźć pracę w swoim zawodzie. Trudno się więc dziwić, że połowa ankietowanych chce wrócić do kraju, gdy tylko pozwolą na to okoliczności.

24.02.2023
15:50
wojna-na-ukrainie-bankomaty-kolejki
REKLAMA

Analizę przygotowaną dla Deloitte można czytać na dwa sposoby. Z jednej strony pokazuje ona problemy z odnalezieniem się Ukraińców na polskim rynku pracy. Z drugiej - to zwiastun przyszłych problemów polskiej gospodarki.

REKLAMA

Pod koniec ubiegłego roku Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych podawało, że pracę w Polsce znalazło 430 tys. z 670 tys. uchodźców w wieku produkcyjnym. Wyjazd dużej części zatrudnionych może być szokiem dla polskich firm. Nie zmieni tego nawet spowolnienie gospodarcze. Według prognoz NBP stopa bezrobocia ma w tym roku sięgnąć 3,9 proc., a w przyszłym pójdzie w górę naprawdę nieznacznie - do 4,5 proc.

Ukraińcy również nie są do końca zadowoleni

Oczywiście w sensie zarobkowym, bo podstawowym celem przyjazdu do Polski była ochrona życia i zdrowia. Te ostatnie udało się zresztą zapewnić.

Zdecydowana większość uczestników naszego badania twierdzi, że ich elementarne życiowe potrzeby są zaspokajane - mówi Aleksander Łaszek, starszy menadżer w zespole ds. analiz ekonomicznych, Deloitte.

Próbując sięgnąć poza te elementarne potrzeby, uchodźcy napotykają jednak na problemy. Największe z nich to niskie zarobki i trudności w znalezieniu pracy. Tylko 19 proc. ankietowanych przyznało, że udało im się znaleźć zatrudnienie w swoim zawodzie. Niemal co trzeci uchodźca pozostaje bezrobotny, a co piąty znalazł pracę, która w jego odczuciu nie dorównuje standardem temu, do czego przyzwyczaił się na Ukrainie. Kolejne 17 proc. nie może podjąć zatrudnienia ze względu na opiekę nad dzieckiem.

Jak możecie się domyślać, podsumowanie nie wypada w związku z tym entuzjastycznie. Tylko 9 proc. uchodźców ma poczucie, że udało im się utrzymać wcześniejszy poziom życia, a 31 proc. uważa, że jest w stanie zaspokajać swoje podstawowe potrzeby. Aleksander Łaszek dodaje, że braki zgłaszane są w zakresie kondycji fizycznej i psychicznej, szczególnie w kwestii dostępu do opieki zdrowotnej i usług edukacyjnych.

Barierą jest w tym przypadku koszt, jak również brak znajomości języka, a co za tym idzie trudność w uzyskaniu odpowiednich informacji. Musimy mieć na uwadze, że niedostateczna pomoc psychologiczna w kwestiach radzenia sobie z obciążeniami związanymi z konfliktem przyniesie długofalowe konsekwencje, odczuwane całe życie przez ludzi, którzy doświadczyli tego kryzysu, a nawet w kolejnych pokoleniach – tłumaczy ekspert Deloitte.

Co istotne aż 31 proc. ankietowanych, którzy zgłosili problemy z zaspokajaniem swoich potrzeb, mówi, że zarabia po prostu zbyt mało w stosunku do kosztów życia. Możliwe, że właśnie to zniechęca część Ukraińców do podjęcia decyzji o pozostaniu w Polsce.

Nad Wisłą chce zamieszkać co piąty Ukrainiec

REKLAMA

Reszta przebiera nogami na myśl o wyjeździe. 8 proc. planuje go już teraz, 48 proc. - gdy pozwolą na to okoliczności. Michael Green, prezes Social Progress Imperative, twierdzi tymczasem, że na uchodźców powinniśmy patrzeć jak na „znaczący kapitał ludzki”.

Zajęcie się problemem bezrobocia i niedostatecznego zatrudnienia wśród tej wysoko wykwalifikowanej grupy pomogłoby im zwiększyć wkład w gospodarkę w czasie ich pobytu w Polsce. Zadbanie o zaspokojenie ich zdrowotnych i psychologicznych potrzeb na tym etapie pozwoli zwiększyć efektywność ich zaangażowania w odbudowę Ukrainy po powrocie do domu – podkreśla Michael Green.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA