Źle się dzieje na rynku pracy. Ukraińcy nas nie uratują, zaprosimy imigrantów z egzotycznych krajów
Może nie dosłownie odkryli, ale z pewnością zorientowali się, że jest jeszcze takie miejsce na Ziemi, z którego da się niemal hurtowo sprowadzać osoby chętne do roboty. Agencje zatrudnienia podpisały memorandum regulujące zasady zatrudnienia pracowników z Uzbekistanu i przekonują, że mieszkańcy tego kraju będą w stanie załatać luki na rynku pracy.
Polską gospodarkę dotyka spowolnienie, ale nie znaczy to, że za chwilę bezrobocie wystrzeli w kosmos. Prognozy NBP wskazują, że krajowa stopa bezrobocia w najbliższych dwóch lat tylko nieznacznie przekroczy 5 proc.
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazują, że przedsiębiorcy nie myślą o zwolnieniach, większość będzie raczej za wszelką cenę starała się uniknąć redukcji zatrudnienia. W ostatnim raporcie PIE czytamy, że 77 proc. firm odżegnuje się od jakichkolwiek zwolnień.
Pracodawcy cały czas szukają za to nowych pracowników
Tylko urząd pracy we Wrocławiu poszukuje obecnie 1300 osób. Poza zawodami wymagającymi wieloletniego kształcenia na uczelniach wyższych na liście poszukiwanych specjalizacji znajdują się kucharze, kierowcy i pracownicy fizyczni.
Przedsiębiorcy mieli nadzieję, że niedobór przedstawicieli powyższych zawodów częściowo uda się rozwiązać dzięki emigracji z Ukrainy. Kolejne dane pokazują jednak, że były to nadzieje mocno na wyrost. Na terytorium Polski przebywa ok. 1,8 mln Ukraińców, ale liczbę osób w wieku produkcyjnym szacuje się na pół miliona. Zatrudnionych według Ministerstwa Rodziny i Pracy jest 420 tys.
W dodatku niewykluczone, że na wiosnę wielu emigrantów zdecyduje się na powrót do ojczyzny. Agencje zatrudnienia zastanawiały się więc, jak załatać dziury, które powstaną na rynku pracy.
Ich oczy padły na pracowników Uzbekistan
Gremi Personal podała, że wraz z kilkoma innymi agencjami podpisała memorandum o współpracy z agencją ds. zewnętrznej migracji zarobkowej działającej przy Ministerstwie Zatrudnienia i Stosunków Pracy Republiki Uzbekistanu. Dokument porządkuje kompleksowo zasady ściągania mieszkańców Uzbekistanu do Polski i ich zatrudnienia
Agencja podaje, że średnie wynagrodzenie w Uzbekistanie wynosi 600 zł miesięcznie.
Uproszczenie zasad sprawi, że polski rynek pracy szeroko otworzy się przed Uzbekami, choć i bez tego ich liczba nad Wisłą w ostatnim czasie znacząco rosła. Urząd do Spraw Cudzoziemców podał w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że w 2017 r. pozwolenie na pobyt posiadało 1,3 tys. obywateli Uzbekistanu, w 2021 już 1,8 tys., a w połowie bieżącego roku - 3,1 tys.