System kaucyjny może u nas nie wypalić. Czy takie stawki przekonają Polaków do zbierania opakowań?
Wszyscy eksperci, z którymi rozmawialiśmy o polskim systemie kaucyjnym, cieszą się z tego, że na stronach Rządowego Centrum Legislacyjnego pojawiły się dwa rozporządzenia w tej sprawie. Zgodnie twierdzą, że to krok we właściwą stronę. Ale to nie jest wcale tak, że nikt już nie ma żadnych wątpliwości. Te producenci opakowań i nie tylko zgłaszają od lat, bo też tyle trwa tworzenie w Polsce znowu mechanizmu kaucji i zwrotu opakowania.
Polski system kaucyjny ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2025 r. Będzie obejmować takie opakowań jak szklane butelki do 1,5 l objętości i plastikowe baletki do 3 l a także puszki metalowe o pojemności do 1 litra. Wysokość kaucji, jak wynika z rządowych propozycji, ma wynieść 50 gr. Postanowiliśmy sprawdzić, jak te zapowiedzi przyjmują eksperci. I jedno jest pewne: publikacja rozporządzeń w sprawie polskiego systemu kaucyjnego ich ucieszyła. Bo też dzięki temu jesteśmy bliżej zmian w prawie.
System kaucyjny: 50 gr za zwrot butelki to za mało?
Z opublikowanych na stronach RCL rozporządzeń wynika, że rząd najprawdopodobniej celuje w kaucje w wysokości 50 gr. Tylko, czy obecnie, przy wyjątkowo drogim życiu napędzanym rekordową inflacją, taka kwota zachęci Polaków do uczestnictwa w systemie kaucyjnym? Joanna Kądziołka, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste, w rozmowie z Bizblog.pl zwraca uwagę, że jeśli chodzi o wysokość kaucji, to jest to wstępny zapis, a docelowa kwota pojawi się najprawdopodobniej w 2024 r.
Szefowa PSZW wskazuje na inne kraje europejskie, gdzie najczęściej, kaucja wynosiła ok. 10 eurocentów, czyli właśnie blisko 50 gr. Ale też wiele państw szykuje podwyżki - do 20 eurocentów.
Zatem także w Polsce możemy się spodziewać wyższej kwoty
– zakłada ekspertka.
W przedział kaucji między 50 gr a 1 zł celuje też Polski Recykling. A przecież w pierwszej propozycji projektu systemu kaucyjnego wskazywano, że wysokość kaucji powinna wynosić 2 zł.
Wysokość kaucji powinna zależeć od pojemności opakowania
Jacek Wodzisławski, prezes Fundacji RECAL, uważa, że od momentu rozpoczęcia prac legislacyjnych nad kaucją na opakowania wiadomo było, że ogłoszenie jej wysokości, mającej wpływ na skuteczność całego systemu, wzbudzi dużo emocji.
Szef Fundacji RECAL zwraca też uwagę na dwie kwestie: całkowite zwolnienie kaucji z podatku VAT, aby jego naliczenie nie powodowało dodatkowych kosztów dla konsumentów i zróżnicowanie jej wysokości w zależności od pojemności opakowania.
Dodatkowo takie rozwiązanie miałoby pozwolić przeciwdziałać wypieraniu mniejszych i bardziej ekologicznych rozwiązań (np. puszki aluminiowe) przez opakowania o dużej pojemności, często wykonane z plastiku – co mogłoby mieć miejsce w przypadku ustalenia stawek niezależnych od pojemności.
Kaucja to też wracający klienci
To jeszcze nie wszystkie uwagi ekspertów do powstającego w wyjątkowych trudach systemu kaucyjnego. Dla Stowarzyszenia Polski Recykling jeden z najbardziej kontrowersyjnych zapisów dotyczy opakowań po produktach mlecznych.
Sporo wątpliwości budzi też pomysł, żeby system kaucyjny w Polsce dotyczył tylko i wyłącznie sklepów o powierzchni co najmniej 200 mkw., a mniejszych już nie.
Polskie Stowarzyszenie Zero Warte przewiduje, że małe sklepy same będą zabiegać, żeby znaleźć się w tym systemie kaucyjnym. Z prostej przyczyny: bo będą widzieć w tym korzyść w postaci powracających klientów.