"Nowa era innowacji" – czyli co? Chmura i sztuczna inteligencja u polskiego przedsiębiorcy
Czy jest jeszcze jakiś przedsiębiorca, który nie badał tematu cyfrowej transformacji i chmury obliczeniowej? Miejmy nadzieję, że to już niewielka grupa. To jednak nie oznacza, że branża się na rzeczonej chmurze zatrzymała. O nieustannej innowacji w cyfrowych usługach biznesowych rozmawiamy z Marcinem Lebieckim, wiceprezesem Asseco Cloud.
Maciej Gajewski, Spider’s Web: Chmura publiczna, chmura obliczeniowa… to pojęcia, które, mam nadzieję, są już znane wszystkim przedsiębiorcom. Ale zaczyna się coraz więcej mówić o chmurach dedykowanych konkretnym branżom. O co chodzi? Czym się różni chmura dedykowana konkretnej branży od chmury, nazwijmy ją, ogólnej?
Marcin Lebiecki: Jest to rzeczywiście dosyć ciekawy trend, który w ostatnim czasie został dostrzeżony przez Gartnera. Chmura publiczna dedykowana konkretnej branży to w dużym uproszczeniu połączenie trzech elementów infrastruktury chmurowej (IaaS), platformy jako usługi (PaaS) i aplikacji jako usługi (SaaS). Te trzy elementy razem tworzą rozwiązanie pozwalające klientom łatwo i efektywnie adoptować chmurę w organizacji, koncentrując się przy tym nie na samej technologii, a na procesach biznesowych.
Patrząc szerzej na rynek chmury, możemy powiedzieć, że jego rozwój wszedł obecnie w kolejną bardziej dojrzałą fazę, w której to biznes stawia przed chmurą oczekiwania i wyznacza perspektywy dalszego jej rozwoju. Ograniczona dostępność specjalistów w połączeniu z rosnącą złożonością rozwiązań chmurowych sprawiają, że adopcja nowoczesnych technologii dla wielu firm jest dużym wyzwaniem. Odpowiedzią na to są właśnie kompleksowe rozwiązania z chmurą w tle często dostosowane do wymagań sektorowych czy branżowych. Takimi przykładami mogą być branże medyczna czy finansowa, które z uwagi na ograniczenia regulacyjne czy aspekty związane z bezpieczeństwem i suwerennością danych bardzo długo zwlekały z wykorzystaniem technologii chmurowych. Platformy chmurowe dedykowane określonym branżom rozwiązują większość problemów już na samym początku, znacznie ograniczając nakłady czasowe i finansowe po stronie klientów, gwarantując w pewnym sensie sukces projektu.
To podejście jest też jednym z bardziej istotnych z perspektywy dostawców, takich jak Asseco Cloud. Pozwala ono na wykorzystanie potencjału posiadania własnych aplikacji, rozwiązań chmurowych i wysokiej klasy kompetencji do dostarczenia kompleksowych rozwiązań dla konkretnych grup klientów. Przykładem takich rozwiązań może być chmura dla zdrowia czy chmura dla firm leasingowych.
Czy macie państwo jako Asseco Cloud jakieś prognozy, jeśli chodzi o adopcję tych rozwiązań? Czy branża już idzie w tym kierunku? Czy dopiero rozpoznaje, że coś jest na rzeczy?
Po pierwsze staramy się z tymi trendami iść dość szybko. W tej chwili Asseco posiada własne rozwiązania określone jako chmura dla zdrowia, sektora bankowego czy leasingu. Z drugiej strony, jeżeli popatrzymy na szerszy rynek, to obecne dane wskazują na nadal dość niskie nasycenie rozwiązaniami tego typu. To wskazuje, że jesteśmy raczej na wczesnym etapie pojawiania się czy ugruntowania tego trendu.
Obecnie poniżej 15 proc. firm korzysta z tego typu platform. Jednak te szacunki czy prognozy, między innymi analityków Gartnera, wskazują na to, że do 2027 r. ponad 70 proc. klientów będzie korzystało z rozwiązań tego typu. Oczywiście są to wartości uśrednione dla rynku globalnego, jednak mimo wszystko prognozowany wzrost jest bardzo dynamiczny.
Na pewno bardzo dużym atutem tego rozwiązania z perspektywy klientów jest możliwość szybkiego wejścia. Najczęściej omijamy wszystkie procesy związane ze zgodnością, zapewnieniem wymaganego poziomu bezpieczeństwa danego rozwiązania czy dostosowania pod względem regulacji dla danej branży przenosząc te wymagania na dostawcę. Są to zwykle elementy najbardziej spowalniające projekty chmurowe.
Bardzo dobrym przykładem jest długotrwały proces zmagania się z chmurą w kontekście sektora finansowego czy sektora bankowego regulowanego przez KNF. Aby przyspieszyć adopcję rozwiązań chmurowych, Komisja Nadzoru Finansowego w pewnym momencie zdecydowała się na opublikowanie wytycznych dotyczących wykorzystania chmury w sektorze regulowanym, co miało pozytywny wpływ na rynek. Jestem jednak przekonany, że dzięki wykorzystaniu gotowych platform znacznie więcej firm będzie w przyszłości mogło dużo mniejszym nakładem wysiłku, kosztów i również z dużo mniejszym ryzykiem skorzystać z takich rozwiązań. My, jako Grupa Asseco, jeden z większych software house’ów i dostawców rozwiązań aplikacyjnych dla wielu różnych sektorów, jesteśmy oczywiście tym bardzo mocno zainteresowani.
Chmura miała uprościć procesy biznesowe. Tymczasem opowiada pan o chmurach dedykowanych, a jeszcze przecież trzeba myśleć o regionalizacji danych i rozmaitych przepisach w różnych krajach. Nie robi się to aby zbyt skomplikowane?
Suwerenność danych to bardzo ważna kwestia, dlatego w Asseco Cloud rozwijamy model chmury federacyjnej opartej na centrach przetwarzania danych zlokalizowanych w Europie m.in. w Polsce na Słowacji oraz Bałkanach.
Warto podkreślić, że poprzez wspomniane platformy branżowe chmura upraszcza się z perspektywy klientów i to jest najważniejsze. Z kolej z perspektywy dostawcy faktycznie jest to znacznie bardziej złożone rozwiązanie. Trzeba jednak pamiętać, że dostawcy tacy jak Asseco Cloud, są do tych wyzwań znacznie lepiej przygotowani, bo to nasz core biznes. Wdrożenie chmury w organizacji nigdy nie jest celem samym w sobie. Celem zawsze jest poprawa efektywności biznesowej i zapewnienie możliwość lepszego konkurowania wśród podobnych firm na rynku. To jest ten kluczowy element. Żeby to osiągnąć, zdecydowanie najprościej jest korzystać z gotowych rozwiązań, patrząc na nie przez pryzmat swoich procesów biznesowych, a nie technologii, które pracują w tle.
Możemy powiedzieć, że w perspektywie najbliższych kilku lat takie wykorzystanie chmury z pewnością będzie dynamicznie rosło. Myślę, że z perspektywy klientów to jest dobra wiadomość, ponieważ ten kierunek pozwoli na szybszą redukcję długu technologicznego poprzez wykorzystanie rozwiązań chmurowych i umożliwi firmom szersze korzystanie z dobrodziejstw tych technologii.
Droga ku cyfrowej dekadzie 2030 w ramach Unii Europejskiej – jak sobie radzimy z realizacją tego programu?
To bardzo ambitny program, który stanowi swego rodzaju kierunek nie tylko dla Polski, ale również dla pozostałych członków Unii Europejskiej. W dłuższej perspektywie jego celem jest zwiększenie wykorzystania nowoczesnych technologii zarówno przez firmy, jak i przez instytucje z sektora publicznego. Ma też na celu podniesienie świadomości technologicznej końcowych odbiorców w zakresie infrastruktury telekomunikacyjnej oraz wszystkich usług administracji publicznej.
Dwa cele z tego całego programu, na które my zwracamy największą uwagę, to transformacja cyfrowa przedsiębiorstw i cyfryzacja usług publicznych. Bo w tym sektorze, jako Grupa Asseco, jesteśmy najbardziej aktywni. Patrząc przez pryzmat Asseco Cloud, w dużym stopniu dotyka to naszego biznesu.
Na ten moment możemy powiedzieć, że jest to absolutny początek, jeżeli chodzi o drogę do tego celu. Z pierwszych wniosków wynika, że jako kraj mamy sporo do zrobienia w zarówno w sektorze biznesowym, jak i publicznym, ponieważ już teraz jesteśmy poniżej średniej unijnej.
Dużo rozmawiamy o nadrabianiu zaległości, ale może odwróćmy kierunek tej historii. Powiedzmy, że wiem dobrze, że mam nowoczesną firmę. Umiem czerpać korzyści z nowych technologii i z chmury. W którą stronę powinienem patrzeć? Czym się interesować, by pozostać na topie? Tylko SI?
Bezsprzecznie najważniejszą technologią w tej chwili jest sztuczna inteligencja. Jej rozwój jest obecnie tak dynamiczny, że praktycznie z tygodnia na tydzień pojawiają się nowe przełomowe informacje w tym obszarze. W obszarze chmury warto zwracać uwagę na rozwiązania w modelu edge computing, czyli przetwarzania przesuniętego bliżej źródła danych. Z pewnością będą one zyskiwały popularność w najbliższych latach. To, co jest dość ważne i z czym mamy do czynienia już od pewnego czasu, to jest aspekt związany z suwerennością danych. Mówiło się, że chmura może mieć wyłącznie wymiar globalny i właściwie nie ma granic dla danych – ten pogląd już ulega transformacji. Warto mówić też o tym, że chmura suwerenna z rozszerzoną kontrolą czy rozszerzoną sferą bezpieczeństwa będzie zyskiwać na znaczeniu. Zwłaszcza jeżeli strategia Unii Europejskiej w kierunku promowania rozwiązań gwarantujących kwestie związane z bezpieczeństwem i suwerennością danych, będzie postępowała.
Dużo się też mówi o tym, że ta generyczna sztuczna inteligencja jest kosztowna. Czy to problem dla dostawców i klientów?
Obecnie trwa bardzo intensywny rozwój tej technologii, co wymaga olbrzymich nakładów finansowych. Trzeba jednak pamiętać, że są to technologie, które będą wykorzystywane przez kolejne dekady podobnie, jak to było kiedyś z Internetem. W tej perspektywie takie nakłady wydają się uzasadnione. Na pewno w tej chwili możemy w tym obszarze mówić wyłącznie o inwestycjach. Na biznes jeszcze przyjdzie czas. Jednak potencjał dla tych technologii wydaje się tak duży, że aż trudny do oszacowania i mogą one w bardzo dużym stopniu zmienić nasze życie.
Jest pan gościem na konferencji Impact’24 jako uczestnik debaty Technologiczna Rewolucja – nowa Era Innowacji. Ta nowa era to nadal chmura?
Myślę, że o chmurze nadal warto myśleć, rozmawiać i koncentrować się na tych aspektach, bo wiele firm zwłaszcza w Polsce jeszcze nie wykorzystuje jej potencjału, bądź robi to w bardzo ograniczonym stopniu. Ryzyka dla rozwoju gospodarki europejskiej związane z długiem technologicznym wyraźnie dostrzegła Komisja Europejska. Odpowiedzią na te wyzwania jest między innymi program „Droga ku cyfrowej dekadzie 2030”. Wszystko wskazuje na to, że mamy naprawdę sporo do nadrobienia, jednak dzięki szybkiemu rozwojowi rozwiązań opartych o sztuczną inteligencję oraz adopcji tej technologii razem z chmurą np. poprzez aplikacje w modelu SaaS możemy szybciej nadrobić zaległości.
Bardzo dziękuję za czas.