Ministerstwo Pracy mówi stanowczo: koniec z wykorzystywaniem stażystów. Nowe przepisy mają narzucić obowiązek płacenia pensji za staż – co najmniej 3 tys. zł brutto miesięcznie – oraz zagwarantować stażystom umowę, prawo do wolnego i ubezpieczenie.

Jeśli staż – to tylko za pieniądze. Przygotowany w Ministerstwie Rodziny Pracy i Polityki Społecznej projekt ustawy zakładającej wyeliminowanie zjawiska bezpłatnych staży trafił do wykazu prac Rady Ministrów. Jak wyjaśnia resort zmiany mają nie tylko podnieść prestiż i jakość staży oferowanych na wolnym rynku, ale przede wszystkim chronić przed nadużyciami i wyzyskiem.
Nie tylko młodzi wkraczający na rynek pracy potrzebują wsparcia – ze staży korzystają też osoby bezrobotne zarejestrowanie w urzędach pracy – punktuje MRPiPS.
Umowa, minimalna stawka i prawo do wolnego
Jeśli ustawa wejdzie w życie, pracodawcy będą musieli podpisywać ze stażystami pisemne umowy. Stażyście trzeba będzie wypłacić miesięczną pensję w wysokości co najmniej 35 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim kwartale. Obecnie byłoby to więc ok. 3062 zł brutto. Jednocześnie pensja nie mogłaby przekraczać wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej (dziś to ok. 8 749 zł brutto).
Będzie też zakaz wymagania od stażysty posiadania wcześniejszego doświadczenia w zawodzie, w którym odbywany będzie staż. Pracodawca będzie musiał jasno zapisać obowiązki, staż nie będzie mógł trwać dużej niż pół roku.
Przepisy narzucą możliwość rozwiązania umowy o staż na piśmie z zachowaniem siedmiodniowego terminu wypowiedzenia w przypadku stażu trwającego do 3 miesięcy i 14 dni w przypadku stażu trwającego między 3 a 6 miesięcy.
Czytaj więcej o pracy:
Pojawi się obowiązek zapewnienia stażyście ubezpieczenia: będą podlegać ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnym na tych samych zasadach co zleceniobiorcy. W projekcie ustawy zapisano, że czas pracy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy. W dodatku firmy, które chcą oferować staż będą musiały podać w ogłoszeniach obowiązki i oferowane wynagrodzenie. Stażysta będzie miał prawo do jednego dnia wolnego za każdy przepracowany miesiąc stażu w trakcie pierwszych 3 miesięcy stażu i do 2 dni za każdy przepracowany miesiąc stażu w trakcie kolejnych 3 miesięcy stażu.
Kogo obejmą przepisy?
Co ważne, ustawa będzie dotyczyła staży i praktyk na otwartym rynku pracy. Zmiany nie obejmą praktyk, które są elementem programu kształcenia formalnego, staży organizowanych przez urzędy pracy i tych niezbędne w celu uzyskania dostępu do zawodu regulowanego.
Wyłączenie staży i praktyk będących częścią programów kształcenia formalnego wynika z faktu, iż osoby te w trakcie odbywania takiej praktyki pozostają przede wszystkim uczniami lub studentami, a odbywanie praktyk stanowi integralną część kształcenia w danym zawodzie – zaznacza resort.
Urzędnicy dodają, że praktyki te organizowane są także przy udziale strony trzeciej – szkoły lub uczelni. Zdaniem ministerstwa wprowadzenie obowiązku wypłacania wynagrodzenia praktykantom mogłoby uniemożliwić realizację tych praktyk.
Zdobywanie doświadczenia zawodowego poprzez staże może być i jest cennym sposobem rozwijania swoich kompetencji i umiejętności. Niezmiennie jednak - jeżeli jest to praca, to powinna wiązać się z godnym wynagrodzeniem. Jakim? O tym możemy dyskutować, ale stanowisko Ministerstwa Pracy w odniesieniu do każdej pracy jest takie samo. Jeżeli jest praca, to powinna być płaca - mówiła w lipcu ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Dziś nie ma jasnych regulacji w zakresie odpłatności staży i praktyk absolwenckich, a cwani pracodawcy często oferują praktyki bezpłatne. Z badań przeprowadzonych w 2023 r. na zlecenie MRPiPS wynika, że ponad 1/3 pracodawców oferujących praktyki nie płaci stażystom, a niespełna 20 proc. oferuje odpłatne praktyki tylko w przypadku niektórych ofert. Ci, którzy płacili za praktyki w większości wypłacali wynagrodzenie poniżej 1800 zł.