Poszedłem oddać butelkę do Aldi. O jednym trzeba pamiętać, by odzyskać kaucję
Do startu systemu kaucyjnego w Polsce zostały dwa tygodnie. Jak swoich klientów do tej rewolucji przygotowują największe sieci handlowe w kraju? Po wizycie w placówkach Lidla i Kauflandu, czas na sklep Aldi.

W porównaniu z największymi sieciami handlowymi jak Biedronka, Lidl, sklepów Aldi jest znacznie mniej. Spółka posiada u nas w sumie ponad 370 placówek handlowych, czyli wyraźnie więcej niż 250 marketów sieci Kaufland w naszym kraju. Na szczęcie u siebie, w Siemianowicach Śląskich, mogę udać się na zakupy do jednych lub do drugich. Do wyboru, do koloru. I właśnie po testach butelkomatów w sklepie Lidl i Kaufland, przyszedł czas na Aldi. Zaopatrzony jak zwykle w półtoralitrową butelkę PET udałem się w poszukiwaniu tamtejszego automatu do zwrotnych opakowań i sprawdziłem, jak w tym przypadku wygląda oswajanie klientów z systemem kaucyjnym, którego start zbliża się wielkimi krokami. Jak mi poszło?
Butelkomatu w Aldim nie przeoczysz
Nauczony tego typu sprawdzaniem w sklepie Lidl, zacząłem się rozglądać już po przekroczeniu progu Aldi. Ale jak minąłem wejściowy korytarz i znalazłem się już w samym sklepie, to szybko zrozumiałem, że całkiem niepotrzebnie kręcę łepetyną w każdą stronę. Butelkomat postawiono w bardzo widocznym miejscu, w sąsiedztwie kas. Nie ma żadnych szans, żeby go przeoczyć. Nic go nie zasłania, nie ma absolutnie powodów do jakiegokolwiek marudzenia.
Więcej o systemie kaucyjnym przeczytasz w Bizblog:
Na automacie znajduje się instrukcja: wypunktowana, prosta i zwięzła, a do tego napisana dużymi literami. Dowiaduje się m.in. o tym, że ten butelkomat przyjmuje również puszki metalowe o pojemności 1 l. Wystarczy wykonywać instrukcję po kolei, razem z komendami. Robię więc tak samo, jak w Lidlu. Wkładam moją butelkę 1,5 l po wodzie mineralnej do otworu i automat sam po chwili ją wsysa. I tak samo jak wcześniej: nie robię nic dodatkowego, w nic więcej nie klikam. Po sekundach słyszę charakterystyczny szum drukowania i za chwilę wyskakuje kupon rabatowy w wysokości 10 gr. Z jedną uwagą: do wykorzystania wyłącznie w tym sklepie.

Jednorazowa wartość bonu nie może przekroczyć 50 zł
Co w sprawie efektów takiego przyzwyczajania swoich klientów przed startem systemu kaucyjnego sądzi sama sieć Aldi? Magdalena Iwańska-Burda z biura prasowego Aldi Polska informuje, że od 1 września trwa faza testowa automatów, dzięki której klienci mogą się zapoznać z procesem oddawania opakowań i przekonać o jego prostocie. Pierwsze reakcje klientów są pozytywne, za wcześnie jest jednak, by można było mówić o miarodajnych danych. Posługuję się też informacjami podanymi na stronie Aldi. Dowiaduję się m.in. o tym, że w przypadku zgubienia kodu rabatowego, nie jest możliwe skorzystania z aukcji. Sieć bowiem nie wydaje duplikatów. Wysokość kwoty samej kaucji jest zaś ograniczona.
Możesz zwrócić dowolną liczbę opakowań, jednak jednorazowa wartość bonu nie może przekroczyć 50 zł - informuje Aldi.
Co istotne: kod rabatowy w wysokości 10 gr za jedną butelkę ważny jest tylko w dniu wydania, w godzinach otwarcia sklepu. I podobnie, jak w sklepach innych sieci handlowych, nie ma jeszcze możliwości wymiany go na gotówkę, bo system kaucyjny jeszcze nie działa.

Kaucja 50 gr lub 1 zł
Odbiór żywej gotówki za oddaną butelkę, to już tylko kwestia dwóch tygodni. To koronna zasada systemu kaucyjnego, który rusza u nas od 1 października. Dotyczyć będzie jednorazowych butelek z tworzywa sztucznego o pojemności do 3 litrów, puszek o pojemności do 1 litra oraz butelek szklanych wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra. Sklepy, których powierzchnia wynosi co najmniej 200 mkw., będą zobowiązane odbierać od klientów tego typu odpady, natomiast placówki handlowe o mniejszej powierzchni przystępują do systemu dobrowolnie. Kaucja ma wynosić 0,50 zł dla puszek metalowych oraz butelek z tworzyw sztucznych i 1 zł dla butelek szklanych.