REKLAMA

Kijów zakręci kurek Putinowi. Bruksela: jesteśmy za

Po ostatniej rozmowie między szefową Komisji Europejskiej a amerykańskim prezydentem wychodzi na to, że być może UE szybciej niż to przewidywano zrezygnuje z importu ropy naftowej i gazu ziemnego z Rosji. Jak donosi Montel: sojusznikiem tych planów może okazać się Ukraina.

ropa-naftowa-z-Rosji-na-celowniku
REKLAMA

Za nami kolejna rozmowa między Ursulą von der Leyen a Donaldem Trumpem. Efektem ma być ostrzejsza polityka wobec Rosji i nowe sankcje

Komisja wkrótce przedstawi swój 19. pakiet sankcji, skierowanych przeciwko kryptowalutom, bankom i sektorowi energetycznemu. Rosyjska gospodarka wojenna, utrzymywana z dochodów z paliw kopalnych, finansuje rozlew krwi na Ukrainie. Aby położyć temu kres, Komisja zaproponuje przyspieszenie wycofywania rosyjskiego importu paliw kopalnych - napisała szefowa KE na platformie X.

REKLAMA

Pierwotnie Bruksela miała postawić szlaban dla ropy naftowej i gazu zimnego z Rosji od 1 stycznia 2028 r. Teraz wychodzi na to, że bardzo możliwe, że dojdzie do tego jednak szybciej. Niewykluczone, że do tej gry wtrąci się też sama Ukraina.

Ropa naftowa z Rosji na podwójnym celowniku

Henning Gloystein, dyrektor zarządzający ds. energii, przemysłu i zasobów w Eurasia Group, w rozmowie z Montel News, przyznaje, że spodziewa się eskalacji ukraińskich ataków na rosyjskie aktywa energetyczne w głębi Rosji.

Takie ataki mogłyby być wymierzone w produkcję ropy naftowej i gazu, rurociągi, magazyny i porty eksportowe - stwierdza.

Więcej o ropie naftowej przeczytaj w Bizblog:

Ale jednocześnie zaznacza, że postrzega jako niskie prawdopodobieństwo ukraińskich ataków na północne instalacje LNG. Priorytetem dla Kijowa ma być rosyjska ropa naftowa, o czym wspomina również John Roberts, specjalista ds. bezpieczeństwa energetycznego w firmie konsultingowej Methinks.

Rosja wydaje się obecnie uzyskiwać co najmniej czterokrotnie wyższe dochody z eksportu ropy naftowej niż z eksportu gazu - akcentuje analityk.

REKLAMA

UE wydała ponad 105 mld euro na ropę z Rosji

Dlaczego Ukraina miałaby się skoncentrować na ropie naftowej, a gaz z Rosji raczej zostawić w spokoju? Przecież dostawy LNG z tego kierunku do krajów UE w sierpniu br. były na poziomie ok. 82 mln m sześc. dziennie. Eksperci uważają, że ukraiński atak na rosyjskie gaz ziemny mógłby poirytować największych importerów tego surowca, czyli Chiny i Turcję. Tymczasem koalicja przeciwko ropie naftowej z Rosji wydaje się zdecydowanie bardziej stabilna. 

Jak wylicza Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA): Rosja od początku swojej agresji na Ukrainę, w skali globalne, zarobiła na sprzedaży paliw kopalnych już ponad 945 mld euro. Z czego rachunek krajów UE opiewa na blisko 214 mld euro, z czego wydatki na ropę naftową i gaz stanowią po ok. 105 mld euro, a na węgiel niecałe 3,5 mld euro. 

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-29T13:13:22+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T13:05:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T11:53:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T10:35:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T07:40:58+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T06:26:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T06:16:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T05:53:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T20:14:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T18:19:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T16:21:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T14:11:44+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T08:04:42+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T08:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T06:31:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T19:44:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T17:42:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T14:58:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T14:20:21+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T13:39:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T11:43:36+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T10:25:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA