REKLAMA

Magazyny gazu pełne jak nigdy. Polska wzorem dla UE

Nasz kraj, jako jeden z nielicznych w UE, ma już odpowiednie zapasy gazu ziemnego. Niemcy za to chcą zwiększyć wyraźnie w ciągu najbliższej dekady swoje moce gazowe. Cena błękitnego paliwa przynajmniej na razie jest wyraźnie niższa, niż miało to miejsce rok, czy dwa lata temu.

gaz ziemny magazyny
REKLAMA

Energetyczne przygotowania przed kolejną zimą ruszyły pełną parą. Jak zauważa na platformie X Tomasz Włodek, analityk rynku gazu z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, od kilku dni sukcesywnie zwiększany jest przepływ gazu ziemnego przez Baltic Pipe.

3 września będzie to ok. 26,7 mln m sześc. na dobę, to jest ok. 95 proc. dostępnej przepustowości. Zapotrzebowanie nieznacznie w górę - akcentuje ekspert.

REKLAMA

Efekt? Polskie magazyny gazu wypełnione są już prawie pod korek: w 90,59 proc. To jeden z najlepszych wyników w Europie. Średnia wypełnienia magazynów w UE wynosi obecnie (stan na 2 września) 78,29 proc. W najgorszej sytuacji jest Dania (magazyny wypełnione są raptem w ok. 42 proc. gazu) oraz Łotwa (ok. 52 proc.). Przypomnijmy, że te magazyny pokrywają ok. 30 proc. zapotrzebowania UE na gaz w trakcie miesięcy zimowych. Zgodnie zaś z nowymi wytycznymi państwa członkowskie muszą osiągnąć co najmniej 90 proc. wypełnienia swoich magazynów w okresie między 1 października a 1 grudnia. Nasz kraj już teraz spełnia te warunki.

Gaz ziemny: ceny wyraźnie niższe niż rok temu

Co na to cena gazu? Na holenderskiej giełdzie, europejskim benchmarku dla gazu ziemnego, nie widać na razie żadnego poruszenia. Jedna megawatogodzina wyceniana jest na lekko ponad 32 euro. Nie licząc parodniowych zrywów, cały czas - od drugiej połowy czerwca, kiedy 1 MWh kosztowała niecałe 43 euro, jesteśmy świadkami tendencji spadkowej. 

Obecne stawki są też wyraźnie niższe od tych obowiązujących rok temu o tej porze, kiedy cena gazu wynosiła prawie 38 euro. To spadek rok do roku o 15 proc. Dwa lata temu, kiedy Europę trzymał za gardło kryzys energetyczny, było jeszcze drożej: 1 MWh wyceniana była prawie na 45 euro. Obecnie zaś kontrakty na czwarty kwartał roku wyceniane są na 33,1 euro, a te na pierwszy kwartał 2026 r. - na 33,6 euro.

Zrywanie z uzależnieniem od gazu z Rosji nie jest łatwe

Zgodnie z wyliczeniami think tanku CREA Unia, licząc od 24 lutego 2022 r., czyli od początku rosyjskiej agresji na Ukrainie, wydała tylko na gaz z Rosji prawie 105 mld euro. Tymczasem według najnowszych danych Eurostatu UE w pierwszym półroczu 2025 r. zaimportowała rosyjski LNG o wartości 4,48 mld euro - w porównaniu do 3,47 mld euro za analogiczny okres 2024 r. Ale zdecydowanie największym dostawcą gazu ziemnego skroplonego do UE pozostają Stany Zjednoczone (od stycznia do czerwca br. dostawy opiewały na ok. 13,7. mld euro).

Więcej o gazie ziemnym przeczytasz w Bizblog:

Bruksela zamierza jednak skutecznie wstrzymać import rosyjskiego gazu ziemnego i ropy naftowej do końca 2027 r. W ramach tego już od 1 stycznia 2026 r. zacznie obowiązywać zakaz dla nowych kontraktów, a import zgodnie z obowiązującymi kontraktami krótkoterminowymi będzie wstrzymany do 17 czerwca 2026 r. 

Rosja wielokrotnie próbowała nas szantażować, wykorzystując swoje dostawy energii jako broń. Podjęliśmy zdecydowane kroki, aby zakręcić kurek i raz na zawsze zakończyć erę rosyjskich paliw kopalnych w Europie - zapowiada Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej.

Niemcy chcą zwiększyć swoje moce gzowe

Pomimo tych planów w sprawie odwracania się plecami do rosyjskich paliw kopalnych, w tym gazu ziemnego, nie brakuje krajów, które coraz poważniej myślą o zwiększeniu swoich mocy wytwórczych z gazu. Wśród nich są m.in. Niemcy. Zgodnie z zapowiedziami Katheriny Reiche, minister gospodarki i energetyki, nasi zachodni sąsiedzi chcą do końca 2025 r. ogłosić przetargi na rozbudowę tych mocy w ciągu następnej dekady do 10 GW.

REKLAMA

Nie chcemy dopuścić do luki w dostawach. Musimy zagwarantować bezpieczeństwo - przekonuje Reiche, cytowana przez Montel News.

W najnowszym raporcie Niemieckiej Agencji Regulacji Sieci (BNA) czytamy, że Niemcy do 2035 r. będą potrzebować 22–36 GW nowych mocy wytwórczych. Dlatego rząd w Berlinie chce jak najbardziej uprościć procedurę przetargową. W 2024 r. uzgodniono z UE budowę 10,5 GW nowych elektrowni gazowych, przystosowanych do zasilania wodorem.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-04T04:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-03T18:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-03T16:14:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-03T14:53:24+02:00
Aktualizacja: 2025-09-03T10:51:50+02:00
Aktualizacja: 2025-09-03T07:38:11+02:00
Aktualizacja: 2025-09-03T06:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T21:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T15:49:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T14:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T11:37:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T08:42:22+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T05:37:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T20:11:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA