REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Koniec litości dla startupów. SoftBank wtopił na Uberze, WeWork i Slacku 6,5 mld dolarów

Gdyby nie inwestycje w startupy, ogłaszając wyniki SoftBank mógłby świętować kolejny sukces. Dyrektor generalny, Masayoshi Son (na zdj.), zapowiedział zmiany w zarządzaniu i ograniczenie wpływu założycieli startupów po tym jak Adam Neumann z WeWork zawiódł jego zaufanie.

07.11.2019
9:42
softbank-uber-wework-slack
REKLAMA

SoftBank zanotował pierwszą od 2005 r. stratę W ciągu ostatnich trzech miesięcy japoński konglomerat stracił 6,4 mld dolarów. Do takiego wyniku najbardziej przyczyniły się słabe wyniki WeWork, Ubera (od lipca do września wartość akcji spadła o 34 proc.) i innych startupów, w które zainwestował dyrektor generalny SoftBanku, Masayoshi Son, za pośrednictwem Vision Fund.

REKLAMA

WeWork kulą u nogi Japończyków

Największe problemy przysporzyła gigantowi współpraca z działającym od 2010 r. startupem WeWork, na którego czele stał do niedawna Adam Neumann wraz z żoną, Rebeką.

W styczniu 2019 r. wartość WeWork wyceniano na 47 mld dolarów, ale pod koniec września było to już tylko 10 mld dolarów. Teraz 7,8 mld dolarów. „New York Times” określił porażkę WeWork jako „niespotykaną dotąd w historii startupów implozję”.

Na inwestycje w startupy takie jak Uber, WeWork czy Slack przeznaczony był Vision Fund o wartości 100 mld dolarów. Pieniądze pochodziły z połączenia sił SoftBanku z funduszem z Arabii Saudyjskiej. W lipcu powstał Vision Fund 2 już bez udziału kapitału z Bliskiego Wschodu, a ze wsparciem takich firm jak Microsoft czy Apple.

Intencją Masayoshi Sona było inwestowanie we wszystkie firmy, które mogą przyczynić się do rozwoju sztucznej inteligencji. CEO Softbanku brał pod uwagę także branże, związane z transportem i finansami.

W WeWork i Ubera SoftBank inwestował od drugiej połowy 2017 r. Szybko okazało się, że był to niewypał, bo startupy przynosiły duże straty. Szczególnie złą sławą cieszyły się praktyki Adama Neumanna, który upłynnił 700 mln dolarów jeszcze przed wejściem firmy na giełdę. Poza nieracjonalnym zarządzaniem WeWork jego szef krytykowany był za to, w jaki sposób traktuje pracowników.

W 2018 r. Neumann został oskarżony o molestowanie seksualne. Źle odnosił się też do współpracownicy w ciąży, wypominając jej pójście na urlop macierzyński.

Ze względu na swój wyjątkowy, a przy tym zgubny wpływ na bogatych inwestorów Neumann porównywany jest czasem do Elizabeth Holmes, założycielki Theranosa.

We wrześniu Neumann został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska prezesa WeWork. Miesiąc później SoftBank zaoferował mu 1,7 mld dolarów za odejście z zarządu firmy. Jego następcami stali się Artie Minson i Sebastian Gunningham.

Od zera do miliardera

Softbank został założony w 1981 r. przez 24-letniego Sona. Początkowo firma zajmowała się sprzedażą części komputerowych. Rok później wydawała własne czasopisma o tematyce komputerowej, a na przełomie lat 80. i 90. była już największym wydawcą magazynów z tej branży.

W latach 90. SoftBank kupił COMDEX i rozszerzył tym samym działalność o prowadzenie targów komputerowych w Las Vegas. Firma szybko się rozrosła, a w 1996 r. stworzyła japońską odsłonę Yahoo!, która odtąd cieszyła się wielką popularnością w tym kraju.

REKLAMA

Wśród najważniejszych inwestycji SotfBanku było kupienie chińskiej platformy e-commerce Alibaby za 20 mln dolarów. W ciągu pięciu lat jej wartość wzrosła do 60 mld dolarów!

Dziś SoftBank jest międzynarodowym konglomeratem, który działa w wielu branżach, a w tym w telekomunikacyjnej, e-commerce i medialnej. Znalazł się na 36. miejscu listy „Forbesa” pod względem wielkości firmy na świecie i na drugim w Japonii – po Toyocie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA