Fatalne dane z USA. Stopa bezrobocia skoczyła już do 15 proc.
Katastrofalne dane z amerykańskiego rynku pracy zaczęły napływać trzy tygodnie temu. Od tamtej pory liczba z tygodnia na tydzień rosła. Dziś Departament Pracy Stanów Zjednoczonych opublikował kolejny raport.
W tym tygodniu Departament Pracy USA poinformował o kolejnych 5,24 mln bezrobotnych o 100 tys. więcej niż zakładali analitycy oraz o 1,37 mln w porównaniu z odczytu z poprzedniego tygodnia (6,61 mln).
Stany Zjednoczone przeżywają największy kryzys na rynku pracy od wielu lat a być może w całej swojej historii. Mimo to może być jeszcze gorzej i zapewne tak właśnie będzie.
Na domiar złego rząd Donalda Trumpa dodaje pieniądze do zasiłków, które są dla obywateli na tyle kuszące, aby w momencie chaosu, jaki ogarnął kraj za sprawą pandemii koronawirusa, zrezygnować na parę miesięcy z pracy i przytulić kilka dodatkowych stówek. W niektórych stanach w sumie jest to 1100 dol. tygodniowo.
W cztery tygodnie pojawiło się w Stanach 21,85 mln bezrobotnych
Stopa bezrobocia ubezpieczonego skorygowana sezonowo wynosiła 8,2 procent w tygodniu kończącym się 4 kwietnia, co stanowi wzrost 3,1 punktu procentowego od niezweryfikowanej stopy z poprzedniego tygodnia. Oznacza to najwyższy poziom wyrównany sezonowo stopa bezrobocia ubezpieczonego w historii serii wyrównanych sezonowo. Poprzedni rekord wynosił 7,0 procent w maju 1975.
– głosił raport z 16 kwietnia
Nieoficjalnie zatem stopa bezrobocia osiąga teraz w USA 15 proc. Ten wynik to historyczna tragedia.

Warto przypomnieć, że jeszcze na początku kwietnia problemy z kontynuowaniem pracy z powodu zakazu opuszczania domów miało nawet 80 proc. obywateli USA.
Miało być lepiej, ma być gorzej
Po tragicznej sytuacji na rynku pracy amerykański rząd zaoferował bezrobotnym „wirusowe” - dodatkowe 600 dol. do wypłacanego jako tygodniówka zasiłku dla bezrobotnych, który w zależności od stanu wynosi od 200 do 500 dol.
W ramach planu pomocowego obywatele Stanów Zjednoczonych mają taką sumę otrzymywać przez najbliższy kwartał.
Marzec był pierwszym miesiącem, w którym ogłoszono zwolnienia z pracy z powodu pandemii COVID-19
pisano na początku kwietnia
David Kelly, strateg w JPMorgan Funds twierdził dwa tygodnie temu, że utrata stanowisk grozi 16 mln osób. Od czwartku wiadomo już, że rzeczywistość okazała się brutalniejsza od założeń.
Goldman Sachs i Bank of America wróżyli, że dopiero w połowie 2020 roku stopa bezrobocia może przekroczyć 15 proc., bijąc tym samym liczby z końca drugiej wojny światowej. A niestety mamy dopiero połowę czwartego miesiąca, a USA już stoi na granicy rekordu.
Pesymistyczne perspektywy głoszą, że do końca 2020 r. wynik ten może zostać pobity dwukrotnie. Nawet w czasach wielkiego kryzysu z przełomu 20. i 30. lat XX w. bezrobocie w żadnym momencie nie przekroczyło 25 proc..