REKLAMA

Naukowcy: potrafi zniszczyć serce w kilka godzin. Zła wiadomość: mamy go w powietrzu najwięcej w Europie

Walka ze smogiem robi krok do tyłu. Program Czyste Powietrze po czterech latach z okładem nie potrafi się porządnie rozpędzić, a Ministerstwo Klimatu i Środowiska lekką ręką odpuszcza normy jakości węgla i innych paliw stałych. W efekcie na przełomie kwietnia i maja przekroczenie norm dla pyłów zawieszonych w całej Polsce liczone jest w tysiące procent. Tymczasem chińscy naukowcy dowodzą, że smog potrzebuje tylko paru godzin, żaby na stałe zaburzyć pracę serca człowieka.

Naukowcy: potrafi zniszczyć serce w kilka godzin. Zła wiadomość: mamy go w powietrzu najwięcej w Europie
REKLAMA

Powoli mija jeden z najbrudniejszych sezonów grzewczych w Polsce w historii. W Smolcu (dolnośląskie) już na początku października ub.r. normy dotyczące pyłu zawieszonego PM2,5 przekroczone zostały o ponad 4000 proc. W listopadzie brudne powietrze dotarło nawet nad polskie morze: stężenie pyłów PM2,5 w Gdańsku potrafiło dobić do 500 proc.

REKLAMA

Potem nie było wcale lepiej. 11 grudnia we wsi Wojtal (województwo pomorskie) normy dla pyłów PM2,5 przekroczone były aż o 2148 proc., a te dla pyłów PM10 – o 1372 proc. W styczniu 2023 r., w Nowym Targu kryteria dla pyłów zawieszonych PM2,5 przekroczone były o 1292 proc. a te dla PM10 – o 573 proc. I kolejny przykład: 10 luty w gminie Konopiska (woj. śląskie) odnotowano przekroczenie norm dla pyłów zawieszonych PM2.5 na poziomie 3673 proc. i 1271 proc. dla PM10. W marcu też nie było dobrze, o czym informowało nawet Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

W kwietniu smog dalej dusił Polaków. Na początku miesiąca czujki smogowe w Grzybowie (woj. zachodniopomorskie) odnotowały przekroczenie norm dla pyłów PM2.5 aż o 2938 proc. a te dla pyłów PM10 – o 1987 proc. I jak wskazują eksperci: z tak brudnym powietrzem mamy zostać na dłużej, bo rząd znowu odstępuje od norm jakości węgla i innych paliw stałych. Na razie do 31 lipca. 

Smog niszczy ludzkie serce w kilka godzin

Tymczasem najnowsze odkrycia chińskich naukowców wskazują, że wcale nie trzeba wdychać brudnego powietrze przez kolejne dni, żeby odczuć negatywne zmiany zdrowotne. Wystarczy do tego raptem kilka godzin. Naukowcy z Fuan University w Szanghaju zebrali dane z 2 205 szpitali w 322 chińskich miastach. Odkryli, że już kilkugodzinna ekspozycja na zanieczyszczenie powietrza prowadziła do nagłego wystąpienia objawów arytmii. Najsilniejszy wpływ na serce miał dwutlenek azotu (NO2 ) powstały ze spalania paliw kopalnych. Objawy obejmowały migotanie przedsionków i częstoskurcz nadkomorowy.

Zdaniem naukowców smog zmienia czynności elektrofizjologiczne serca poprzez wywołanie stresu oksydacyjnego i ogólnoustrojowego stanu zapalnego.

Brudne powietrze atakuje dzieci jeszcze zanim się urodzą

Warto w tym miejscu przypomnieć dwa inne, niedawne badania. W październiku ub.r. brytyjscy naukowcy ustalili, że toksyczne cząsteczki powietrza są obecne nawet w płucach, wątrobach i mózgach nienarodzonych dzieci.

REKLAMA

Prof. Paul Fowler z Uniwersytetu w Aberdeen w Szkocji tłumaczył, że nanocząstki czarnego węgla nie tylko dostają się do łożyska w pierwszym i drugim trymestrze, ale następnie znajdują drogę do organów rozwijającego się płodu. Z kolei z najnowszych doniesień Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) wynika, że zanieczyszczenie powietrza powoduje przedwczesną śmierć co najmniej 1200 dzieci w Europie co roku. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA