SAP Build to narzędzie low-code dla użytkowników biznesowych, które daje im możliwość samodzielnej budowy aplikacji i automatyzacji procesów. SAP otwiera też współpracę z Courserą i chce wyszkolić nowych developerów.
SAP to jedna z najbardziej znanych marek w świecie IT. Oferuje rozwiązania związane z analityką, zarządzaniem kapitałem ludzkim czy ERP. Przez lata niemiecka korporacja przejęła takie marki jak: Ariba, Sybase czy SuccessFactors, budując szerokie portfolio usług dla biznesu. Teraz dołącza do nich kolejna.
SAP Build da pole do popisu użytkownikom biznesowym
Jak wygląda proces budowy nowych rozwiązań w świecie IT? Potrzeba zwykle wychodzi od biznesu. Powiedzmy, że szef analityków zgłasza się to działu IT z prośbą o budowę aplikacji. Osoby odpowiedzialne za technologię analizują wymagania i sprawdzają, czy mogą im podołać wewnętrznymi siłami. Jeśli nie, to do pomocy zapraszają partnerów. Cały proces jest więc nie tylko drogi, ale również czasochłonny.
Dlatego tak dużą karierę w ostatnich latach robią rozwiązania low-code i no-code. Za pomocą interfejsu what-you-is-what-you-get pomagają nietechnicznym osobom w budowie aplikacji. Teraz do wyścigu o wart 14 mln dol. rynek low-code włączył się SAP.
SAP Build startuje 15 listopada
Build pomoże w tworzeniu aplikacji, stron internetowych czy automatyzacji procesów. Rozwiązanie może (choć nie musi) bazować na istniejących implementacjach SAP-a, co ma niwelować potencjał błędu. Użytkownicy biznesowi będą bowiem poruszali się w ramach ekosystemu stworzonego przez IT. Chodzi m.in. o warstwę semantyczną na danych czy reguły bezpieczeństwa i dostępu do informacji.
Jednym z przykładów może być aplikacja do rejestracji faktur. Zamiast jedna po drugiej spisywać kolejne pola z faktury, można wykorzystać do tego automat. Ten odnajdzie wartości wskazane przez zbudowane z gotowych klocków rozwiązanie i umieści informacje w bazie danych do dalszej obróbki.
SAP Build jest przygotowany na skalowanie
Usługa może pomóc klientom SAP-a w budowie rozwiązań dla ich własnych klientów. Łatwo można wyobrazić sobie aplikację, jaką analityk dzieli się z partnerami, którym wcześniej raporty dostarczał w statycznej formie. Tu jednak duże rolę odegra zespół IT, który zadba o odpowiedni dostęp czy skalowanie. To ostatnie ma się odbywać z wykorzystaniem architektury serverless.
W podobny sposób firmy mogą sprawdzać rozwiązania z wbudowanego w Builda sklepu. Dla niezależnych deweloperów jest to więc okazja do zarobku – mogą budować aplikacje zupełnie jak w przypadku sklepów dla urządzeń mobilnych.
SAP widzi w tym rozwiązaniu duży potencjał i chce zbudować ekosystem m.in. dzięki partnerstwu z Coursera. To platforma do e-learningu, gdzie dostępne będą darmowe kursy z obsługi Builda. Niemiecka firma w ciągu dwóch najbliższych lat chce przeszkolić aż 2 mln developerów.
Gartner ocenia, że za dwa lata już 65 proc. aplikacji powstanie na platformach low-code
To prawdziwa rewolucja, która dzieje się na naszych oczach. Z jednej strony otwiera nowe możliwości przed biznesem, a z drugiej odciąża zespół IT. Światu brakuje deweloperów, więc im bardziej „samoobsługowe” będą inne działy w firmie, tym lepiej.
Już dziś 60 proc. niestandardowych aplikacji powstaje poza działami IT - wynika z raportu firmy badawczej 451 Research. 30 proc. z tych aplikacji tworzą osoby niebędące zawodowymi programistami.
Należy jednak pamiętać, że low-code to nie tylko szanse, ale również wyzwania. IT powinno wytyczyć jego granice, zarządzać dostępnymi usługami i audytować rozwiązania zdobywające popularność w firmach. To jednak zadanie o wiele mniej angażujące od tworzenia rozwiązań od zera.