Opłacaj rachunki bez czekania na kelnera. Polska apka wkrótce ma być dostępna w 1000 restauracji
RestBill to aplikacja mobilna do szybkich i bezobsługowych płatności w restauracji czy barze. Pozwala oszczędzić kilkanaście minut. Na razie działa w dwóch lokalach, ale w ciągu roku ma pojawić się w kolejnych kilkuset.
Aplikacja ułatwia życie restauratorom i klientom. Ci pierwsi otrzymują platformę do zarządzania rozliczeniami, w tym napiwkami, i wystawiania faktur. Drudzy zaś przez cały czas mają kontrolę nad rachunkiem – widzą stan zamówienia, a później mogą je szybko opłacić. Nie muszą do tego kłopotać kelnera.
Nasze dane pokazują, że klienci tracą średnio kilkanaście minut w oczekiwaniu na rachunek. Ten czas kelnerzy mogliby wykorzystać na interakcję z gośćmi, dobór wina czy prezentację deserów. Dodatkowo szybsza obsługa oznacza też możliwość przyjęcia większej liczby gości, przy jednoczesnym odciążeniu personelu i zwiększeniu komfortu ich pracy
– mówi dyrektor zarządzający w RestBill Łukasz Kozłowski.
Goście mogą opłacić rachunek kartą, przelewem lub Blikiem, podzielić go pomiędzy wszystkich biesiadników, a także dołożyć napiwek.
RestBill celuje w okrągły tysiąc restauracji do końca 2023 roku
Podstawy do takich szacunków dają nam rozmowy, które już prowadzimy
– dodaje Łukasz Kozłowski.
Na razie rozwiązanie można testować w dwóch restauracjach – jednej we Wrocławiu i jednej w Warszawie. Potencjał jest bardzo duży, w Polsce działa ponad 60 tys. restauracji, a klienci coraz bardziej przyzwyczajają się do płacenia smartfonem.
15 listopada RestBill wystartował z drugą rundą inwestycyjną
W jej ramach startup chce pozyskać 2,25 mln zł. Na tym jednak nie kończą się apetyty przedsiębiorców.
Konkurencyjne rozwiązanie, aplikacja Tikki, w kilka lat osiągnęła w Holandii liczbę 3 mln użytkowników. Przedstawiciele RestBill zwracają uwagę, że w Polsce ich rozwój może być równie szybki, bo nasz kraj obok Wielkiej Brytanii, krajów skandynawskich i Beneluxu jest w czołówce pod kątem mobilnych płatności.