Polski superszybki lewitujący pociąg jedzie podbić Włochy. Kciuki trzyma Sebastian Kulczyk
Polska kolej pędząca 550 km/h rozpędza się jeszcze bardziej i po raz pierwszy wyjeżdża za granicę - do Włoch. Ma tam powstać tor testowy dla pociągów konstruowanych przez polską spółkę Nevomo, które poruszają się na zasadzie magnetycznej lewitacji. Magrail - bo tak nazywa się ta technologia, to już tylko krok od hyperloop - wielkiego marzenia Elona Muska. Dziś zdolnych Polaków wspiera Sebastian Kulczyk.
Hyperloop, czyli technologia superszybkiej kolei, to wielkie marzenie Elona Muska. Już prawie dekadę temu opowiadał on o nowym środku transportu - tak szybkim jak samolot, tak tanim jak transport drogowy. Pomysł polegał na tym, by kapsuła zabierająca na pokład pasażerów poruszała się w specjalnym próżniowym tunelu z obniżonym ciśnieniem, dzięki czemu mogłaby osiągać prędkość do 1200 km/h.
Już w połowie 2013 r. inżynierowie Tesli i SpaceX zaprezentowali koncepcyjny model hyperloop, Musk ogłosił, że chce, by ten projekt rozwijał się jako „open source”, a więc każdy inżynier z każdego zakamarka świata może korzystać z dotychczasowych osiągnięć i je rozwiać. No i się zaczęło.
Polacy w drodze po prędkość dźwięku
Nad hyperloop kilka lat temu zaczęli pracować również Polacy - startup Nevomo (wcześniej pod nazwą Hyper Poland), ale w międzyczasie trochę zboczyli i skupili się rozwijaniu czegoś pośredniego - kolei poruszającej się na zasadzie magnetycznej lewitacji - magrail, która osiąga prędkość 550 km/h.
Na początku czerwca pisaliśmy w Bizblog, że Nevomo domknęło trzecią rundę finansowania i pozyskało milion euro na budowę toru testowego w Polsce o długości 750 m. Teren i infrastrukturę pod ten tor startup wydzierżawi od spółki Ciech Sarzyna na Podkarpaciu wchodzącej w skład grupy Ciech kontrolowanej przez Sebastiana Kulczyka.
I to nie przypadek, że tor powstanie akurat na terenach najbogatszego Polaka. Nevomo jest bowiem laureatem programu akceleracyjno-mentoringowego dla stratupów - InCredibles, który stworzył właśnie Sebastian Kulczyk, by wspierać młode innowacyjne technologie i biznesy.
Ale dorzeczy. To, co robią Polacy, to jeszcze nie hyperloop, osiągają one mniejsze prędkości - 550 km/h zamiast 1200 km/h, ale w odróżnieniu od hyperloopa magrail może być kompatybilna z konwencjonalnym systemem kolejowym.
Budowa toru testowego w skali 1:1 na terenie udostępnionym przez spółkę Ciech Sarzyna to kamień milowy w rozwoju technologii magrail. Pomyślne przeprowadzenie tych testów otwiera drogę do pilotażowych wdrożeń technologii, które planowane są na lata 2022–2024. Oczekuje się, że już w 2025 roku technologia magrail będzie od strony technicznej w pełni gotowa do wprowadzenia na rynek
– mówił zaledwie kilka tygodni temu Paweł Radziszewski, członek zarządu Nevomo.
Teraz okazuje się, że Nevomo robi błyskawicznie kolejny milowy krok - buduje kolejny testowy tor, tym razem we Włoszech, przygotowując się w ten sposób do wdrożenia swojego pomysłu za granicą. W tym celu polski startup własnie podpisuje mowę o współpracy z RFI (Rete Ferroviaria Italiana).
Polacy razem z włoską koleją muszą najpierw dokonać technicznej i ekonomicznej weryfikacji wykonalności wdrożenia polskiej technologii. Potem bedzie pilotaż w Bolonii San Donato. Jeśli wszystko się uda, to może być iważny krok, by wprowadzić polską magrail na europejski rynek.
Trzymajcie kciuki, Kulczyk na pewno już trzyma.