Chodzicie na fitness i robicie remonty, zamiast zasuwać w robocie. Pracodawcy: wracać do biura, natychmiast!
Praca zdalna? To najgorsze zło – pracodawcy zapytani o home office coraz częściej udzielają podobnych odpowiedzi. Mimo że pracownicy domagają się możliwości pracy z domu, firmy coraz częściej każą im wracać do biur. W porównaniu z ubiegłym rokiem odsetek osób, które wróciły do pracy w siedzibie firmy, wzrósł o 6 p.p.
Wygląda na to, że oczekiwania pracowników i ich pracodawców mocno się rozjeżdżają. Wnioski z najnowszego raportu pracuj.pl nie są dla białych kołnierzyków optymistyczne. Podwładni chcieliby pracować nadal bez wychodzenia z domu.
Tylko 8 proc. osób pracujących w trybie hybrydowym mówi, że chciałoby pracować wyłącznie z biura. Ponad jedna trzecia twierdzi, że widząc możliwość pracy zdalnej, stawia duży plus przy nazwie firmy, która ją oferuje.
Pracodawcy wolą mieć pracowników na oku
Widać to zresztą od wielu miesięcy. Początkowy entuzjazm związany z home office szybko opadał. Zaczęły się narzekania, że produktywność w czasie pracy zdalnej leci na łeb na szyję.
Mniej dyplomatyczny był w tym temacie Mariusz Książek, prezes grupy Marvipol. Jeden z najbogatszych Polaków powiedział „Forbesowi”, że „towarzystwo rozpierzchło się na prawo i lewo”. Czym jego zdaniem zajmowali się pracownicy w trakcie godzin pracy? Chodzili na zajęcia fitness, pielęgnowali ogrody, przeprowadzali remonty.
Niezależnie od tego, ile prawdy jest w takim postrzeganiu pracy zdalnej, jedno jest z pewnością faktem:
To obraz pracy zdalnej widzianej oczami przełożonych
Efekt? W badaniach pracuj.pl widać, że firmy rzeczywiście rezygnują z home office. W pierwszym kwartale ubiegłego roku na odległość lub w systemie hybrydowym pracowało 34 proc. ankietowanych. W czwartym kwartale odsetek ten spadł już do 28 proc.