Średnia płaca w firmach w ciągu miesiąca spadła o prawie 500 zł. Wzrost w ciągu roku i tak jest potężny
6883,96 zł brutto wyniosło według danych GUS-u przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw. To dużo, ale do rekordu sporo brakuje – w grudniu było to aż 7330 zł, bo dane mocno zawyżyły bonusy wypłacone zwłaszcza w państwowych spółkach górniczych i leśniczych. Styczniowe dane i tak są imponujące, bo w ciągu roku średnia płaca wzrosła aż o 13,5 proc.
Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze dane o zarobkach w sektorze przedsiębiorstw. Zgodnie z oczekiwaniami nastąpiła silna korekta w stosunku do mocno napompowanych danych z grudnia, ale w skali roku wzrost i tak jest potężny. Trzeba jednak pamiętać o tym, że stosowany przez GUS termin „sektor przedsiębiorstw” nie bierze pod uwagę przytłaczającej większości firm w Polsce.
W styczniu 2023 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw zmniejszyło się w stosunku do grudnia 2022 r. o 6,1 proc., a w styczniu 2022 r. w porównaniu do grudnia 2021 r. spadek wyniósł 8,7 proc. – wskazuje GUS.
Nagrody z okazji Dnia Górnika
Głęboki spadek zarobków w styczniu w stosunku do grudnia to oczywiście efekt różnego rodzaju nagród rocznych wypłacanych w ostatnim miesiącu roku. GUS wyjaśnia, że spadek przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń w styczniu 2023 r. względem grudnia 2022 r. spowodowany był brakiem dodatkowych wypłat, które miały miejsce w poprzednim miesiącu, czyli premii świątecznych i nagród z okazji Dnia Górnika oraz mniejszą skalą występowania premii rocznych czy odpraw emerytalnych, które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń.
Odnoszenie danych styczniowych do tych z grudnia nie ma więc większego sensu, bo to nie pokazuje trendów, jakie mają miejsce na polskim rynku pracy. Znacznie większą wartość ma porównanie danych rok do roku, czyli do stycznia 2022 r. Czego się w ten sposób dowiemy? W ciągu roku przeciętna płaca w sektorze przedsiębiorstw wzrosła aż o 13,5 proc. Dla porównania w styczniu 2022 r. przeciętna płaca była wyższa niż w styczniu 2021 r. „tylko” o 9,5 proc. Z jednej strony chodzi o podwyżki wymuszone szalejącą inflacją, a z drugiej jest to efekt znacznego podniesienia płacy minimalnej.
Czytaj także: Pieczątka firmowa. Czy jest obowiązkowa?
Będzie już tylko lepiej
13,5 proc. wzrost płac nominalnych odznacza, że dynamiki płac realnych powoli uklepują dno. Obniżanie inflacji – po szczycie w lutym – będzie miało zbawienny wpływ na optymizm konsumentów i ich wydatki. Recesja właśnie się kończy i od drugiego kwartału będzie już tylko lepiej – ocenia dział analiz ekonomicznych mBanku.
To dobra wiadomość dla pracowników i popytu konsumpcyjnego, zła dla inflacji bazowej
– zwracają ekonomiści Banku Pekao.
Trzeba pamiętać, że nazwa „sektor przedsiębiorstw” jest mocno myląca z punktu widzenia laika, bo pod uwagę brane są tu nie tylko firmy zatrudniające – i to na umowę o pracę – co najmniej 10 osób, ale także tylko te z wybranych rodzajów działalności PKD, typu górnictwo, leśnictwo, wytwarzanie i zaopatrywane w energię elektryczną czy działalności firm centralnych. Dane te nie obejmują więc przytłaczającej większość firm w Polsce, czyli głównie jednoosobowych działalności gospodarczych.
Na gusowskie dane z sektora przedsiębiorstw olbrzymi wpływ ma polityka płacowa państwowych spółkach działających w wymienionych wyżej branżach. Przykład? W grudniu przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze określanym przez GUS jako „Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo” wyniosło niewiarygodne 15218,13 zł, podczas gdy w listopadzie było to „tylko” 8732,13 zł. To oznacza, że w ciągu miesiąca nastąpił tu wzrost przeciętnej płacy o 74 proc. Zaznaczmy, że dominującym pracodawcą w tym sektorze jest państwowe przedsiębiorstwo Lasy Państwowe zatrudniające ponad 25 tys. osób.