REKLAMA

Rewolucja w PKP Intercity. Takich promocji i rabatów jeszcze w Polsce nie widzieliście

Najpierw PKP Intercity ogłosiło podwyżkę cen biletów. Od razu podniósł się raban na całą Polskę i pojawił dwugłos z rządu. Premier Morawiecki mówił o korekcie nowych cen, a Ministerstwo Infrastruktury przekonywało, że bez pomocy budżetu centralnego kolejowe bilety poszłyby w górę jeszcze bardziej. Teraz PKP ogłasza prace nad programem lojalnościowym.

pkp-intercity-program-lojalnosciowy
REKLAMA

Programy lojalnościowe są z nami od wielu lat. Zasada jest prosta. Firmy proponują stałym klientom rabaty i promocje, aby ci systematycznie wydawali u nich pieniądze. W PKP Intercity wymyślili ten system na nowo i wyszło iście rewolucyjne rozwiązanie. Spółka postanowiła odwrócić kolejność: najpierw znacząco podniosła ceny biletów, a dopiero potem postanowiła zadbać o lojalność pasażerów

REKLAMA

PKP Intercity chce zachęcić podróżnych do zbierania punktów

Początkowo spółka chciała organizatora programu lojalnościowego znaleźć na drodze przetargu. Ale że czasy ciężki i trzeba liczyć każdą złotówkę, to PKP Intercity poinformowało, że opracuje go we własnym zakresie.

W październiku wspomniano o systemie, w którym pasażer za pokonane pociągami kilometry otrzymywałby specjalne punkty, które mógłby wymienić na nagrody (np. tańszy posiłek w Warsie) albo bilety w atrakcyjnych cenach.

Kiedy pierwsi pasażerowie będą mieli okazję się zapoznać z zasadami programu lojalnościowego? Jeszcze kilka miesięcy temu przekonywano, że być może zewnętrznego organizatora programu lojalnościowego PKP Intercity uda się wybrać do końca 2022 r. Tak się nie stało. Teraz spółka twierdzi, że przez najbliższych kilka miesięcy prowadzone będą dokładne analizy. Wcześniej Tomasz Gontarz sugerował, że tworzenie takiego programu lojalnościowego trwa około dwóch lat od podpisania umowy.

Program lojalnościowy ma zatrzeć złe wrażenie

REKLAMA

Pewnie aż tak długo na program lojalnościowy PKP Intercity nie będziemy czekać. Rząd chce szybko zmazać złe wrażenie, po tym jak bardzo wyraźnie w górę poszły ceny biletów kolejowych. Te są już tak drogie, że na niektórych trasach jazda samochodem wychodzi taniej. Za drugą klasę w pociągu Eurocity na trasie Warszawa-Kraków zapłacimy w dwie strony 382 zł. Jazda samochodem będzie kosztować znacznie taniej. Przy zużyciu na poziomie 5,5 litra na 100 km, daje to wydatek lekko ponad 200 zł na zakup prawie 32 litrów benzyny. 

Trudno się dziwić, że w dobie rekordowej inflacji, po drastycznych podwyżkach cen biletów, PKP Intercity, pasażerowie zaczęli wymieniać pociągi na tańsze środki komunikacji. Raban zrobił się na tyle duży, że postanowił wtrącić się premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu coś mówił o korekcie cen biletów kolejowych, ale nie do końca wiadomo, jak to miałoby wyglądać. Być może próbą ratowania wizerunku PKP Intercity wśród pasażerów będzie więc program lojalnościowy. Tylko czy przewoźnik może jeszcze liczyć na jakąkolwiek lojalność pasażerów?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA