Strach przed brakiem opału na zimę zmusza do działania. Teraz węgiel kupisz na aukcji internetowej
W kolejnym sezonie grzewczym w Polsce może zabraknąć węgla. Optymiści mówią o małych niedoborach, a pesymiści o ogromnym deficycie. Rząd po wprowadzeniu embarga na czarne złoto z Rosji nie ma innego wyjścia, tylko musi szybko szukać nowych kontrahentów. Największa spółka węglowa w UE, Polska Grupa Górnicza (PGG) szuka też nowych sposobów sprzedaży węgla.
Zawirowania cenowe na rynku opału powodują, że za tonę ekogroszku trzeba już płacić w okolicach 3000 zł. Tymczasem cena węgla ARA idzie ostatnio mocno w górę i znowu przebija wyraźnie granicę 300 dol. A rok temu było raptem 79,5 dol. Na początku maja 2020 r. za tonę węgla trzeba było płacić nawet mniej niż 50 dol.
Bogusław Ziętek, szef Sierpnia 80, wylicza, że polskiej energetyce zawodowej będzie brakować 3-4 mln węgla. Z kolei indywidualni odbiorcy muszą przygotować się nawet na większe braki: 4-5 mln t.
Możemy zapomnieć, że jesienią kupimy tonę lub dwie
– przestrzega Ziętek.
Z kolei Tomasz Rogala, prezes PGG, uważa, że w najgorszej sytuacji będą gospodarstwa uzależnione od starych ciepłowni, ale także gospodarstwa rolne, czy szklarnie. Obiecał, że spółka zrobi wszystko, żeby im pomóc. I PGG właśnie stawia pierwszy krok w tym kierunku.
PGG: elektroniczne aukcje na sprzedaż węgla
PGG na swoich stronach informuje, że przygotowuje w najbliższym czasie aukcje elektroniczne na sprzedaż miałów energetycznych kierowanych do podmiotów z sektora ciepłowniczego, zużywających węgiel na potrzeby własne, które nie mają możliwości nabycia węgla.
Podobna oferta dotyczy również sektora rolno-spożywczego. Spółka w każdym z tych przypadków zastrzega jednak, że takie zgłoszenie nie jest równoznaczne z przyznaniem uprawnienia do udziału w aukcji. I tu, i tu dokumenty trzeba przesłać do 11 maja.
Wynik węglowej kwalifikacji na maila
Jeżeli dany podmiot ma podpisaną umowę z PGG na sprzedaż węgla - udział w elektronicznych aukcjach, które będą odbywać się na specjalnym portalu, przyznany jest z automatu, bez konieczności osobnej weryfikacji. W przypadku jednak braku takiej umowy na dedykowany adres trzeba przesłać zestaw dokumentów, takich jak KRS, NIP, REGON, czy zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej. Informacje o wynikach tak przeprowadzanej kwalifikacji przekazywane będą drogą mailową.
Obecnie spółka prowadzi bazę zweryfikowanych przewoźników, którzy dostarczą zakupiony surowiec do odbiorców. Gotowość do współpracy zgłosiło dotąd kilkadziesiąt firm transportowych.