REKLAMA

Niemcy dołują polskie firmy. To „najsilniejszy spadek w historii”

Spowolnienie gospodarcze w Niemczech powoduje, że uzależnione od zamówień z tego kraju firmy produkcyjne w Polsce kontynuują długą serię historycznie złych wyników koniunktury. Potwierdzenie znajdziemy w najnowszych wynikach badania PMI przeprowadzonego przez S&P wśród polskich przedsiębiorców. Niby najgorsze już może być za nami, ale do ożywienia droga jeszcze daleka.

Niemcy dołują polskie firmy. To „najsilniejszy spadek w historii”
REKLAMA

PMI dla polskiego przemysłu wyniósł w październiku 44,5 pkt., plasując się wyraźnie poniżej poziomu 50 pkt., co należy interpretować jako kolejne wyraźne pogorszenie warunków prowadzenia działalności produkcyjnej – podał S&P Global Market Intelligence. W komentarzu do wyników badania czytam, że warunki prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce nadal się pogarszały, ale drugi miesiąc z rzędu ogólny spadek koniunktury był mniej gwałtowny. Miało to być wynikiem łagodniejszego spadku liczby nowych zamówień oraz zatrudnienia.

REKLAMA

S&P zauważa, że kontrastowało to z szybkim spadkiem produkcji, zaległości w realizacji zamówień i zakupów. Firmy w ten sposób próbują ograniczyć działalność i zmniejszyć zapasy zalegające w magazynach.

Najnowsze dane wskazują na dalszą poprawę kondycji łańcuchów dostaw i niższe ceny zakupu środków produkcji, co przełożyło się na kolejne obniżki cen produkcji, ponieważ firmy konkurowały o kurczącą się pulę zamówień – wskazują autorzy badania.

Przemysł. Najgorsze za nami, na lepsze poczekamy

Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P, zauważył w komentarzu, że wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu odnotował pierwszy wzrost z rzędu od początku 2023 r. i zasugerował, że może to oznaczać, że nasze firmy dołek ma już za sobą.

Jednak kolejny wyraźny spadek liczby nowych zamówień, a także gwałtowny spadek zaległości w realizacji zamówień i wzrost poziomu zapasów gotowych produktów sugerują, że produkcja może jeszcze spaść w nadchodzących miesiącach.

Ekspert wskazuje, że październikowy spadek liczby nowych zamówień był najwolniejszy od czterech miesięcy, ale wciąż odznaczał się gwałtownością i przedłużył okres obniżenia popytu do dwudziestu miesięcy.

Więcej danych z polskiej gospodarki

Trwający obecnie spadek liczby nowych zamówień jest wręcz najsilniejszy w historii badania. Średni wskaźnik nowych zamówień liczony od marca 2022 r. wyniósł 42,1 pkt., co stanowi gorszy wynik niż w latach 2018-2020 (43,3 pkt.), 2012-2013 (47,4 pkt.), 2008-09 (42,7 pkt.) i 2000-02 (46,7 pkt.) – wylicza Balchin.

Niemiecka kula u nogi polskich firm

Wskaźnik PMI w październiku wciąż wskazuje na kurczenie się przemysłu. Przedsiębiorcy skarżą się na niedostateczny portfel zamówień. Spowolnienie gospodarcze w Niemczech przekłada się na gorsze wyniki polskiego przemysłu – tłumaczy Sergiej Druchyn z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

I zauważa, że badania GUS także wskazują na słabą koniunkturę w przemyśle.

Ocena bieżącej sytuacji gospodarczej przedsiębiorstw jest cały czas na bardzo niskich poziomach. Jako główne bariery działalności przedsiębiorcy podają: wysokie koszty zatrudnienia (58 proc.) niedostateczny popyt na rynkach krajowym (38 proc.) i zagranicznych (30 proc.).

REKLAMA

Polski Instytut Ekonomiczny nie spodziewa się poprawy w nadchodzących miesiącach.

Słabe wyniki niemieckiego przemysłu będą wciąż negatywnie oddziaływać na polskich eksporterów. Oczekiwania niemieckich konsumentów również sugerują pesymizm – wyniki badania nastrojów GfK są wciąż dużo słabsze w porównaniu do okresu sprzed pandemii COVID-19 – wskazuje Druchyn w komentarzu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA