Egzaminator przerwał egzamin na placu manewrowym, bo uznał, że zdający przy ruszaniu z miejsca nie obejrzał się i nie spojrzał przez tylną szybę. Z tym zarzutem nie zgodził się egzaminowany, sprawę musiał rozstrzygnąć sąd. Wyrok jest prawomocny.

Feralny egzamin o którym pisze „Rzeczpospolita” dotyczył prawa jazdy kategorii B i odbył się w lipcu 2020 r. Egzaminator przerwał jazdę już na placu manewrowym, bo uznał, że kursant dwukrotnie nieprawidłowo wykonał zadanie określone jako „ruszanie z miejsca oraz jazda pasem ruchu do przodu i do tyłu”. Zdającemu zarzucił, że nie upewnił się przez tylną szybę czy może jechać i utracił płynność. Nie zgodził się z tym egzaminowany, który wystąpił o unieważnienie egzaminu. I to skutecznie. Sprawę zbadał marszałek województwa i uznał, że przepisy nie precyzują dokładnie, jak powinno przebiegać upewnienie się o możliwości jazdy.
Sąd: Egzaminator nie ma racji
Ale egzaminator obstawał przy swoim i sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Organ podtrzymał decyzję wojewody, a spornym egzaminem zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu. Opierając się na nagraniu z egzaminu stwierdził, że kierujący poruszył głową i spojrzał w lusterka. Wniosek? Zadanie wykonano prawidłowo.
Więcej informacji dla kierowców:
Jak podaje "Rzeczpospolita" według sądu w zakresie spornego warunku w przepisach nie została określona technika jego spełnienia. Chodzi głównie o to, że nie został ustalony wymóg obserwacji przestrzeni z tyłu pojazdu przez odchylenie głowy w bok i spojrzenie za siebie przez tylną szybę. Technika kierowania przez tylną szybę pojazdu i lusterka, w zakresie zadania nr 2, została ustalona wyłącznie dla kryterium płynnej jazdy pasem ruchu do przodu i tyłu.
Kiedy można przerwać egzamin
Egzaminator nie złożył jednak broni i sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale i ten nie przyznał mu racji. Podtrzymał, że podczas manewru, który był przedmiotem sporu nie ma wymogu obserwacji przestrzeni z tyłu pojazdu przez odchylenie głowy w bok i spojrzenie za siebie przez tylną szybę. Taka technika, w zakresie zadania nr 2, została ustalona tylko dla kryterium płynnej jazdy pasem ruchu do przodu i tyłu.
Zgodnie z przepisami egzaminator może przerwać część praktyczną egzaminu na prawo jazdy przed wykonaniem wszystkich określonych zakresem egzaminu zadań sytuacji, gdy zachowanie osoby zdającej zagraża bezpośrednio życiu i zdrowiu uczestników ruchu drogowego.