Diler włożył lekarski kitel? Oto jak uzdrowić polski rynek medycznej marihuany
Na początku kwietnia br. napisałem felieton pt. „Marihuana medyczna w Polsce, czyli jak diler ubrał lekarski kitel”, w którym skrytykowałem obecny rynek medycznej marihuany w Polsce. Uważam, że pacjent jest w nim raczej na przegranej pozycji, a rosnące jak grzyby po deszczu zielone przychodnie i karetki wraz z malejącą ceną recepty, zaczynają stwarzać idealnie warunki dla palaczy rekreacyjny. Ci, żeby nie płacić tyle co u dilera, muszą tylko poudawać przez kilka minut jakaś chorobę i gotowe. W odpowiedzi dostałem dziesiątki wiadomości, w których nie wszyscy się ze mną zgadzają. Chociaż niektórzy przyznają, że rzeczywiście jest sporo do poprawy.
Obecnie, żeby stać się pacjentem medycznej marihuany w Polsce naprawdę niewiele potrzeba. Przychodni i klinik, które oferują receptę w 5 minut bez ruszania się z domu na podstawie teleporady, jest już bardzo dużo, a co chwilę powstają nowe. Bo przecież to się bardzo opłaca. Parę minut standardowej rozmowy z pacjentem i już na konto wpada od 50 do 100 zł lub więcej pieniędzy. Z kolei pacjent dostaje na telefon kod e-recepty i może już iść do apteki. Tylko że w ten sposób bardzo łatwo wylać dziecko razem z kąpielą. Bo często przez takie procedury tracą sami pacjenci, dla których często brakuje suszu w aptekach. Jak ten rynek można naprawić? O tym rozmawiam z Danielem Piotrem Stramem z Zielonej Przychodni. Przekonuje on, że są podmiotem medycznym, a ich zespół lekarski składa się z doświadczonych lekarzy takich specjalizacji jak: psychiatria czy medycyna rodzinna.
Michał Tabaka, Bizblog.pl: Jak oceniasz system sprzedaży medycznej marihuany w Polsce?
Daniel Piotr Stram: W mojej ocenie system sprzedaży medycznej marihuany w Polsce jest stosunkowo nowy i nadal dość mało rozwinięty i zdecydowanie wymaga poprawy. Z jednej strony, cieszymy się, że medyczna marihuana jest legalna i jest to krok we właściwym kierunku. Z drugiej strony istnieją nadal pewne trudności związane z dostępnością. Powodem jest niedostateczna podaż tego produktu, która jest efektem dwóch głównych czynników - niedostatecznych dostaw oraz ograniczonej liczby produktów.
Brak wiedzy lub błędne przekonania często powodują, że naturalny surowiec farmaceutyczny, który może być odpowiedzią na szerokie spektrum problemów zdrowotnych, jest niedoceniany w naszym kraju. Liczba pacjentów korzystających z tej formy leczenia w porównaniu do innych krajów europejskich, można powiedzieć że jest stosunkowo niewielka. Pomimo tego, że ceny są wysokie i dostępność produktu jest ograniczona, to można zauważyć, iż rynek medycznej marihuany w Polsce prężnie się rozwija, a liczba pacjentów korzystających z tej formy leczenia cieszy się ciągle rosnącym zainteresowaniem.
Co wymaga pilnej poprawy, a co jest dobrym rozwiązaniem?
Naszym zdaniem pilnej poprawy wymaga zwiększenie dostępności i obniżenie cen medycznej marihuany w Polsce. Produkty te są dostępne tylko w kilku punktach, co stanowi duże utrudnienie dla pacjentów z dalekich rejonów kraju. Co więcej, ceny są dość wysokie, co często powoduje, że pacjentów nie stać na stałe leczenie.
W naszej opinii dobrym rozwiązaniem byłoby zwiększenie liczby odpowiednich odmian medycznej marihuany oraz regulacje cen suszu tak, aby były one dostępne dla szerszej grupy pacjentów. Idealnym rozwiązaniem byłoby też przeprowadzenie kampanii edukacyjnych skierowanych do lekarzy, pacjentów i społeczeństwa na temat korzyści, jakie niesie ze sobą medyczna marihuana oraz zasad jej stosowania. Wielu naukowców uważa, że właściwości farmakologiczne konopi mogą być wykorzystane w leczeniu wielu chorób.
Mam wrażenie, że w Polsce medyczna marihuana nie do końca traktowana jest jak lekarstwo? Też tak uważasz?
Chociaż w Polsce medyczna marihuana jest legalna od 2017 roku, to pomimo tego nie jest jeszcze traktowana jak lekarstwo w pełnym tego słowa znaczeniu, choć ma już legalny status. Jest to jednak kwestia czasu i edukacji, aby społeczeństwo i lekarze zaczęli traktować ją jak inne lekarstwa, a niejako temat kontrowersyjny. Wiele osób wciąż uważa, że jest to narkotyk i nie powinien być legalny, nawet w celach medycznych. Jednak zgodnie z obowiązującymi przepisami, medyczna marihuana jest legalna i może być stosowana przez pacjentów w leczeniu wielu schorzeń, takich jak ból, stany zapalne, padaczka, choroby neurologiczne, choroby nowotworowe, choroba Parkinsona czy stwardnienie rozsiane.
W Europie marihuana medyczna jest już powszechnie akceptowana jako skuteczne narzędzie lecznicze, ale też należy pamiętać, że marihuana medyczna nie jest uniwersalnym lekiem i nie jest zalecana dla każdego pacjenta. Dlatego też bardzo ważną kwestią jest edukacji lekarzy na temat medycznej marihuany, a także pacjentów i społeczeństwa na temat korzyści, jakie niesie ze sobą ta roślina.
Jak jest z wiedzą społeczeństwa na ten temat?
Wiedza społeczeństwa na temat medycznej marihuany w Polsce nadal pozostawia wiele do życzenia, ale powoli rośnie wraz z postępem legalizacji. Wciąż panuje wiele mitów i stereotypów dotyczących tej rośliny, a brak odpowiedniej edukacji na ten temat tylko pogłębia problem, przez co często jest postrzegana tylko jako narkotyk. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z potencjalnych korzyści, jakie może ona przynieść w leczeniu różnych chorób. Dlatego tak ważne jest prowadzenie działań edukacyjnych w tym zakresie, aby zwiększyć świadomość społeczną na temat tej rośliny, ponieważ brak odpowiedniej edukacji na ten temat tylko pogłębia problem.
Czy uważasz za normalną sytuację, w której przez lata medyczna marihuana trafiała do Polski, dużego kraju rolniczego, najpierw z Kanady, a potem z Niemiec i Danii?
Sytuacja, w której medyczna marihuana trafiała do Polski z zagranicy przez lata jest z pewnością kontrowersyjna. Jednak należy zauważyć, że Polska nie była jedynym krajem, który korzystał z takiego rozwiązania. Choć faktycznie, kiedyś Polska była potęgą konopną i istniały tu olbrzymie plantacje tej rośliny, to nie jest to już dzisiaj nasza rzeczywistość. Dlatego, w obecnej sytuacji, importowanie medycznej marihuany jest jedynym sposobem na zapewnienie pacjentom odpowiedniej jakości produktów. Niestety, fakt, że przez lata medyczna marihuana trafiała do Polski z innych krajów jest skutkiem restrykcyjnych przepisów i braku polskiej produkcji. Nie jest to sytuacja idealna, ale na obecnym etapie rozwoju rynku medycznej marihuany w Polsce, import jest jedynym sposobem na dostęp do odpowiednich odmian rośliny. W chwili obecnej ważne jest, aby rozwijać lokalny rynek, co pozwoli na zmniejszenie zależności od importu.
Dopuszczenie produkcji w Polsce cokolwiek zmieni?
Dopuszczenie producentów z Polski do produkcji medycznej marihuany z pewnością przyczyni się do poprawy sytuacji i umożliwi pacjentom łatwiejszy dostęp do leku. Pozwoli to na zwiększenie dostępności produktów, pozwoli na większą konkurencję na rynku, a co za tym idzie, obniżenie cen i rozwój lokalnych firm. Warto jednak podkreślić, że produkcja konopi jest skomplikowanym procesem i wymaga odpowiedniej wiedzy i technologii, dlatego konieczne będą inwestycje w ten sektor. Jednocześnie, należy przy tym zapewnić odpowiednie regulacje i standardy produkcji, aby zapewnić bezpieczeństwo medycznej marihuany.
A co z paleniem rekreacyjnym? Jak oceniasz ten rynek w Polsce?
Rynek palenia rekreacyjnego w Polsce pozostaje nielegalny. W Europie istnieją kraje, które zezwalają na palenie marihuany dla celów rekreacyjnych. Jednak w Polsce wciąż dominuje konserwatywne podejście do tej kwestii. W mojej ocenie należy kontynuować debatę na temat legalizacji rekreacyjnego stosowania marihuany i analizować doświadczenia innych krajów. Warto zwrócić uwagę na to, że legalizacja marihuany w celach medycznych może przyczynić się do zmiany postrzegania tej substancji przez społeczeństwo i lekarzy, a w dalszej perspektywie może otworzyć drogę do legalizacji palenia rekreacyjnego. Warto też pamiętać, że legalizacja palenia rekreacyjnego w Polsce wymagałaby wielu zmian w prawie i społeczeństwie, a także wprowadzenia odpowiednich regulacji mających na celu ochronę zdrowia i bezpieczeństwa.
