W Polsce marihuana medyczna jest legalna od niecałych sześciu lat. Jak grzyby po deszczu powstają zielone kliniki i przychodnie, które za opłatą wystawiają e-recepty, na czym zaczynają zyskiwać palacze rekreacyjni, a tracą pacjenci. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Co chwilę pojawiają się produkty, które niby mają zawierać w sobie kannabinoidy CBD, ale ich głównym zadaniem jest robienie klientów w konia. Jeden z nich właśnie zaczęła sprzedawać Żabka. Potrafi tak namieszać w głowach, że ci, którzy próbowali nowego Blacka, doszukują się rzeczy, których w nim nie ma, Fot. Babij/Flickr.com/CC BY-SA 2.0
Pamiętacie piwo BUH od Janusza Palikota? Były polityk zarzekał się, że można w nim znaleźć kannabinoidy CBD i CBDA. Szybko na te rewelacje zareagowała branża. Maciej Kowalski z Kombinatu Konopnego tłumaczył, że dodanie suszu konopnego do napoju chmielowego nie powoduje, że kannabinoidy zostają w piwie.
BUH dalej jest w sprzedaży. I jest też odpowiednio reklamowany.
Na rynku pojawiły się jeszcze poduszki konopne Relax CBD, od firmy Poldaun. Zgodnie z deklaracjami producenta, poduszka miała zawierać aplikację CBD, która wystarcza na pięć prań w temp 40 st. C.
Marihuana w energetyku, czyli Black Cannabis
I chociaż eksperci zapowiadali interwencje w UOKiK, to poduszkę konopną, tak jak piwo BUH, dalej kupimy bez najmniejszego problemu.
Wychodzi na to, że nabijanie klientów w jointa xD dalej jest w modzie. Serwis weednews.pl donosi, że sieć Żabka zaczęła sprzedaż nowego energetyka: napoju Black Cannabis. Nazwa jest jednoznacznie sugerująca, chociaż skład energetyka temu przeczy. Jest tam woda, cukier, kwas cytrynowy, dwutlenek węgla, tauryna, aromaty, cytrynian sodu, kofeina, barwnik E150d, sukraloza, aspartam, acesulfam K, niacyna, kwas pantotenowy, witamina B6 oraz witamina B12. I ani śladu konopi. Ich największe stężenie znajdziemy w sloganie reklamowym.
Nabieranie klientów na marihuanę
Na YouTube pojawiły się już pierwsze recenzje energetyka. W jednej z nich jej autor tłumaczy, że cannabis to po polsku konopie indyjskie. A po spróbowaniu napoju akcentuje posmak konopi indyjskiej, których nie ma w składzie Black Cannabis. Zdaniem Pawła „Teone” Leśnianskiego, master growera, współtworzącego serwis weednews.pl, to jawne oszukiwanie klientów. I przy okazji zwraca uwagę, że pojawianie się tego typu produktów na rynku idzie w parze z rosnącą popularność marihuany.