Koniec spowolnienia. Osiągnęliśmy dno
PKB w drugim kwartale 2023 r. spadł rok do roku o 0,6 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny. Odczyt był minimalnie gorszy od konsensusu prognoz na poziomie -0,5 proc. Eksperci zauważają, że osiągnęliśmy punkt kulminacyjny i teraz powoli się będziemy się wygrzebywać z dołka.
Produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w drugim kwartale 2023 r. zmniejszył się realnie o 0,6 proc. rok do roku wobec wzrostu o 6,1 proc. w analogicznym kwartale 2022 r. (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) – głosi komunikat GUS.
Koniec recesji. W gospodarce najgorsze już za nami
Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl wskazuje w komentarzu do danych GUS, że konsumpcja skurczyła się o -2,7 proc. rok do roku, notując jedynie minimalnie lepszy wynik niż w pierwszych trzech miesiącach 2023 r.
Za rozczarowujące tempo wzrostu odpowiadają przede wszystkim zapasy. Mocnym punktem jest 7,9 proc. wzrost inwestycji. Dodatnia kontrybucja eksportu netto to przede wszystkim efekt załamania importu w obliczu słabości krajowego popytu – wylicza.
Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) uspokaja, że w drugim kwartale osiągnęliśmy minimum i w nadchodzących miesiącach powinno być lepiej.
Główny Urząd Statystyczny potwierdził spadek PKB w II kw. o 0,6 proc. rok do roku. To jednak dołek spowolnienia. Począwszy od III kwartału powinniśmy zobaczyć powrót do wzrostu – spodziewamy się stopniowego odbicia wydatków konsumpcyjnych na dobra trwałe i usługi – komentuje dane Jakub Rybacki z PIE.
I zapowiada, że gospodarkę dalej będzie wspierać też pozytywne saldo eksportu netto, słabe pozostaną inwestycje – wzrost nakładów przedsiębiorstw zwolni.
Kontynuacja spowolnienia wykluczona
Polski Instytut Ekonomiczny oczekuje, że w kolejnych miesiącach tempo wzrostu gospodarczego będzie przekraczać 1 proc. rok do roku.
Komentarze wszystkich instytucji międzynarodowych wykluczają możliwość kontynuacji spowolnienia. W porównaniu do bieżących wyników zdecydowanie lepsze będą też perspektywy pozostałych państw Unii Europejskiej – pisze PIE.
Jak zapowiada Instytut, w całym 2023 r. wzrost PKB wyniesie ok. 0,6 proc proc.
Wynagrodzenia ponownie rosną szybciej od inflacji, co wspomoże wydatki konsumpcyjnie. Zobaczymy też większy wzrost wydatków publicznych: zarówno konsumpcyjnych, jak i inwestycyjnych – wylicza Instytut.
PKB przyspieszy w przyszłym roku
PIE oczekuje, że tempo wzrostu przyśpieszy wyraźnie w przyszłym roku.
Spodziewamy się wyników w okolicach 2,2 proc proc. Wydatki konsumpcyjne prawdopodobnie będą rosły w dobrym tempie z uwagi na wsparcie fiskalne rządu – zapowiada Instytut.
Zauważa jednak, że niepewność towarzyszy inwestycjom.
Zmiana perspektywy wydatkowania środków z UE może ograniczyć aktywność samorządów oraz części przedsiębiorstw – ostrzega Instytut.