Przed opublikowaniem wstępnych danych GUS o lipcowej inflacji nie brakowało głosów, że będzie to pierwszy od wielu miesięcy odczyt, który wykaże wolniejszy wzrost cen niż miesiąc wcześniej. Gdyby w sierpniu ceny również rosły wolniej, kredytobiorcy mogliby odetchnąć nie tylko z powodu wakacji kredytowych, które zafundował im rząd. RPP na 99 proc. wstrzymałby się wówczas z podwyższeniem stóp procentowych. Jednak szybki szacunek za lipiec nie przyniósł rozstrzygnięcia. Musimy poczekać na pełne dane za lipiec i wstępne za sierpień.
Inflacja w Polsce ustabilizowała się na poziomie 15,5 proc. – wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego.
Inflacja do czerwca rosła nieprzerwanie od początku 2021 r. Wahnięcie z lutego tego roku to zasługa rządowej tarczy. Gdyby nie interwencja władz, mielibyśmy wzrost. Dotychczasowy szczyt na poziomie 15,5 proc. to z kolei najwyższy poziom od ponad 25 lat. Ostatni raz CPI na podobnym poziomie oglądaliśmy w marcu 1997 r., gdy ceny zrosły o 16,6 proc.
Kiedy inflacja w Polsce zacznie wreszcie spadać? Polski Instytut Ekonomiczny uważa, że to możliwe już w perspektywie dwóch, trzech miesięcy.
Wyraźnego i systematycznego spadku inflacji oczekujemy od jesieni. Będzie to efekt spowolnienia aktywności gospodarczej w Polsce i strefie euro. Wskaźnik koniunktury gospodarczej KE spadł w lipcu z 95,7 do 92,5 pkt. Podobnie słabe wyniki dotyczą także strefy euro.
– napisał w komentarzu Marcin Klucznik, analityk zespołu makroekonomii PIE.
Dane GUS o inflacji blisko prognozy
Prognozy lipcowego CPI oscylowały wokół wyniku z czerwca. Konsensus PAP Biznes wynosił 15,4 proc., Bloomberg wskazywał 1,5,5 proc.
Zgodnie z prognozami spadły ceny paliw, wzrosły ceny żywności.
Wcześniej eksperci nie zakładali obniżenia dynamiki CPI, prognozując podobny odczyt jak przed miesiącem.
Inflacja spowolni, ale za jakiś czas
Nie brakowało jednak głosów, że z racji obniżki cen inflacja w lipcu spowolni. Taki scenariusz obstawiali ekonomiści Santandera, PKO BP i mBanku.
Przypomnijmy, że w sierpniu RPP ma wakacje i nie zbiera się w sprawie stóp procentowych. Pierwsze posiedzenie w tej sprawie odbędzie się 7 września. Do tego czasu poznamy pełne dane o inflacji za lipiec i wstępne za sierpień.
W PKO BP oczekiwali w lipcu pierwszego od czerwca 2021 spadku wskaźnika inflacji.
Ekonomiści mBanku również spodziewali się niewielkiego obniżenia lotów przez inflację z 15,5 w czerwcu do 15,3 proc. w lipcu, wskazując na gasnącą dynamikę inflacji bazowej i spadki cen paliw. Ich zdaniem zwyżki cen węgla nie zaważą na lipcowym odczycie.