Polskie przedsiębiorstwa coraz bardziej odczuwają brak kierowców zawodowych. Według branżowych szacunków na rynku brakuje 150 tys. pracowników. Firmy zaczynają ich sobie nawzajem podbierać, a część przedsiębiorców przyznaje, że przez brak rąk do pracy zdarza im się tracić kontrakty.

Kierowców brakuje w całej Polsce. Jeżeli w najbliższym czasie w waszej okolicy gminy wytną z siatki połączeń autobusowych cześć kursów, może to być efektem drastycznego ich niedoboru. Konflikt z samorządami o pieniądze ma miejsce praktycznie w całej Polsce. Widmo paraliżu komunikacyjnego zajrzało w oczy m.in. warszawskiemu ratuszowi. W stolicy walkę ze związkowcami udało się zakończyć dopiero w połowie lipca. Biedniejsze rejony kraju mogą nie mieć tak łatwo.
Łakomym okiem na zatrudnionych w budżetówce patrzą bowiem prywatne firmy. Północna Izba Gospodarcza twierdzi, że w skali kraju w branży można się doliczyć 150 tys. wakatów.
Kierowca zawodowy jak pracownik IT
Opublikowany w kwietniu tego roku raport „Zarobki kierowców zawodowych w Polsce" pokazuje, jak brak kierowców nakręcił pracodawców na wzrost oferowanych wynagrodzeń. Od 2017 r. mediana zarobków netto w branży wzrosłą z 4800 zł do 6500 zł w 2021 r.
Te statystyki oddają jednak tylko część prawdy. Ankieta przeprowadzona wśród kierowców wykazała, że aż jedna trzecia z nich zarabia powyżej 7 tys. zł na rękę. Wbrew obiegowym wyobrażeniom o kierowcach jako lądowym odpowiedniku marynarzy, spora część z tej najlepiej wynagradzanej grupy pracuje w systemie poniedziałek-piątek. Presja płacowa będzie się prawdopodobnie tylko nasilać.
Jednocześnie aż jedna czwarta przedsiębiorstw transportowych przyznaje, że przez rotację kierowców ma kłopoty z wykonywaniem zleceń, a część kontraktów w ogóle przechodzi firmom koło nosa. Wszystko przez braki kadrowe.
Sytuacja na rynku kierowców zawodowych przypomina tę znaną z IT także pod względem metod rekrutacji. Autorzy raportu piszą, że pracodawcy najczęściej szukają kandydatów korzystając z rekomendacji innych kierowców albo szuka ich na serwisach internetowych z pracą.
Bez kierowców Polska stanie w miejscu. Dosłownie
Prezes PIG dodaje, że największy problem stanowi to, że zawód nie jest atrakcyjny dla osób wchodzących na rynek pracy.