REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Tak się załatwia gaz w czasie kryzysu. Czesi nie potrzebują już Gazpromu, znaleźli nowe źródło

Praga nie rzuciła się od razu na głęboką drogę. Najpierw więc w Doha otwarto czeską ambasadę, potem była wizyta w Katarze czeskiego ministra przemysłu i handlu. Teraz byliśmy świadkami oficjalnej wizyty u naszych południowych sąsiadów emira Kataru Tamima bin Hamada Al Thaniego. Jej kulminacją jest podpisanie czesko-katarskiej umowy gospodarczej, której głównym punktem są dostawy gazu LNG.

07.10.2022
6:45
dostawy-gazu-Czechy
REKLAMA

Z brakiem rosyjskiego gazu w UE radzą sobie różnie. Czesi postawili na Katar. Nasi południowi sąsiedzi najpierw zadbali o odpowiedni poziom relacji i w Doha najpierw otworzyli ambasadę. Kluczowa jednak była czerwcowa wizyta w Katarze czeskiego minister przemysłu i handlu Jozefa Sikela.

REKLAMA

Ten rynek jest dla nas ważny nie tylko pod względem dywersyfikacji importu gazu do Europy, ale także jako obiecująca alternatywa dla czeskiego eksportu poza Unię Europejską – twierdzi przedstawiciel rządu w Pradze.

Dostawy gazu LNG z Kataru do Czech

Czesi mówią wprost: katarski gaz ma nam w najbliższych latach pomóc uniezależnić się od rosyjskiego surowca. W grę wchodzą też dostawy wodoru. Ale uzgodnienia dotyczące kontraktu wcale nie były łatwe. 

W Katarze nie jest łatwo dojść do kontraktu łatwo i szybko, dla kogokolwiek na świecie. Będziemy tłumaczyć w Katarze, że Czechy są solidnym partnerem, który w odpowiednich okolicznościach może współpracować z Katarem w dłuższej perspektywie – tłumaczy Petr Chalupecký, nowy ambasador Czech w Katarze.

Najwidoczniej te czeskie tłumaczenia trafiły na podatny grunt. Bo oficjalną wizytę emira Kataru Tamima bin Hamada Al Thaniego w Czechach ma zwieńczyć podpisanie między tymi dwoma krajami umowy o współpracy gospodarczej, handlowej i technicznej. 

Trwają już negocjacje między CEZ a katarską państwową spółką Qatar Energy, a w planach jest otwarcie zagranicznego biura CzechTrade w Doha – ujawnił minister Sikela.

Na podstawie czesko-katarskiej umowy powołana do życia ma być wspólna, międzynarodowa komisja, której zadaniem będzie pilotowanie wspólnych projektów, przede wszystkim w zakresie energetyki, przemysłu motoryzacyjnego, czy technologii medycznych.

Za gaz z Rosji dziękujemy. Poradzimy sobie bez Nord Streamu

Gazprom sugeruje, że Nord Stream 2 nie ucierpiał od niedawnych wybuchów i tą nitką dostawy gazu do Europy mogą być kontynuowane. Tyle że w Europie Rosjanom już nikt nie wierzy i nie ma zamiaru z nimi handlować. W ciągu ostatnich miesięcy tyle razy manipulowali z dostawami gazu i starali się zakrzywiać rzeczywistość, że ich zapewniania już nic nie znaczą. Dlatego kraje członkowskie UE starają się zaradzić obecnemu kryzysowi na własną rękę. I tak Austria, która do tej pory sprowadzała nawet 80 proc. gazu z Rosji, uruchomiła plan awaryjny, w którym nakazuje przemysłowi, aby w miarę możliwości zasilać się źródłami alternatywnymi dla gazu.

REKLAMA

W trybie awaryjnym są już też Dania, Niemcy, Grecja czy Holandia, gdzie dodatkowo zniesiono ograniczenia dla produkcji energii przez elektrownie węglowe. Taką furtkę otwarto jeszcze m.in. we Włoszech. Bułgaria z kolei postanowiła związać się handlowo z Azerbejdżanem. W celu zabezpieczenia alternatywnych dostaw gazu Komisja Europejska podpisała też wcześniej umowy z Egiptem i Izraelem. Izrael będzie dostarczał gaz do egipskich portów, gdzie będzie skraplany i w tej formie dostarczany do Europy. 

To znakomity krok, który przenosi naszą współpracę energetyczną na kolejny poziom – zapewnia szefowa KE Ursula von der Leyen.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA