Nie takiej decyzji w sprawie stóp procentowych spodziewał się rynek. Złoty mocno w dół
Miało być 100 punktów bazowych, ale Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na podwyżkę o 75 punktów. Efekt: złoty ogląda z poziomu ziemi, jak euro i dolar szybują sobie w chmurach.
Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o podwyższeniu stóp procentowych o 75 punktów bazowych. Od piątku 6 maja obowiązują następujące stawki:
- stopa referencyjna 5,25 proc. w skali rocznej
- stopa lombardowa 5,75 proc. w skali rocznej
- stopa depozytowa 4,75 proc. w skali rocznej
- stopa redyskonta 5,30 proc. weksli w skali rocznej
- stopa dyskontowa weksli 5,35 proc. w skali rocznej
Czytaj też: Czym jest weksel i kto może go wystawić?
W reakcji na decyzję RPP o podwyższeniu stóp procentowych złoty zaczął tracić na wartości.
W czwartek przed południem nasza waluta poruszała się w przedziale:
- 4,64519-4,67499 zł do euro
- 4,37005-4,42510 zł do dolara
- 4,49262-4,52026 zł do franka
Po ogłoszeniu decyzji RPP złoty zaczął tracić. Euro wystrzeliło do 4,68582 zł, dolar do 4,44451 zł, a frank wzrósł do 4,52026 zł.
Inflacja najwyżej od 25 lat, stopy powinny wzrosnąć o 100 p.b.
Decyzja o pierwszej 100-punktowej podwyżce stóp procentowych w kwietniu była dużym zaskoczeniem dla rynku. Większość analityków spodziewała się wzrostu o 50 puntów bazowych. Pojawiały się oczywiście głosy, które sugerowały mocniejszy ruch w górę, ale nie było ich wiele i zakładały najwyżej 75-punktową podwyżkę.
Przed majowym posiedzeniem RPP sytuacja wyglądała odwrotnie. Tym razem większość ekonomistów spodziewała się, że RPP podniesie stopy o 75-100 puntów. Tak zdecydowany ruch miał wynikać z wyraźnie wyższej od spodziewanej inflacji. GUS w miniony piątek podał, że CPI wyniósł w kwietniu 12,3 proc., najwięcej od 1997 r. Rynkowy konsensus zakładał 11,5 proc. Koniec końców wyszło 75 p.b.
Zdaniem Bartosza Sawickiego, analityka Conotoxia Holding, czwartkowa decyzja Rada Polityki Pieniężnej nie zakończy serii podwyżek, ale może być to ostatni tak ostry ruch w górę.
Docelowo stopy procentowe powinny wzrosnąć do 6,57 proc., aż inflacja zacznie opadać, co może nastąpić w trzecim kwartale – przewiduje.
I zapowiada, że gdy RPP zakończy cykl podwyżek stóp procentowych, niemała grupa kredytobiorców będzie spłacać raty o 100 proc. wyższe niż we wrześniu 2021 r.
Raty kredytów o 100 proc. wyższe niż w ubiegłym roku
Rata nowego zobowiązania hipotecznego na 300 tysięcy złotych i okres 30 lat powinna wynosić ok. 2400 zł. Jeszcze we wrześniu ub. r. kredyt o takich samych parametrach miał miesięczną ratę w wysokości niespełna 1200 zł – wylicza analityk Cinkciarz.pl.
Czy to oznacza, że kolejne podwyżki stóp procentowych dalej będą podbijać WIBOR służący do wyliczania rat hipotek? Okazuje się wcale nie. Sawicki uważa, że wzrost stopy referencyjnej jest już w większości uwzględniony w obecnych stawkach WIBOR.
Jak wylicza, trzymiesięczne stawki już przekraczają 6,1 proc., a sześciomiesięczne zbliżyły się do 6,35 proc.
Gdy Rada Polityki Pieniężnej przed miesiącem zszokowała ostrym ruchem o 100 pkt bazowych (oczekiwana była zmiana o 50 pkt), WIBOR 3M podniósł się w bezpośredniej reakcji o mniej niż 35 punktów bazowych. Jeżeli czwartkowa decyzja okaże się zgodna z prognozami, nie będzie rodzić nawet takich przetasowań – uspokaja analityk Cinkciarz.pl.
W jego opinii płynny, stopniowy wzrost stawek rynku pieniężnego po kolejnych sygnałach z gospodarki oznacza, że zamiary RPP zostały dogłębnie przetrawione, a większość wzrostu rat kredytów już za nami.
Do wakacji stopy procentowe wzrosną o kolejne 100 p.b.
Od października do maja Rada Polityki Pieniężnej ośmiokrotnie podniosła stopy proc.
- raz o 40 p.b.
- trzy razy o 50 p.b.
- trzy razy o 75 p.b.
- raz o 100 p.b.
Ekonomiści sugerują, że w czerwcu i lipcu stopy powinny wzrosnąć o minimum 100 p.b. łącznie.
