Inflacja w kwietniu wyniosła 12,3 proc. o 0,8 p.p. więcej niż spodziewali się ekonomiści. To najwyższy poziom od końca 1997 r., a przed nami nowe rekordy. Złoty zaczął się umacniać. Inwestorzy liczą na kolejną zdecydowaną reakcję RPP.
W porównaniu z marcem 2022 r. ceny wzrosły o 2,0 proc. Ankietowani przez PAP Biznes ekonomiści oczekiwali wzrostów o odpowiednio 11,5 i 1,3 proc. Pełne dane o inflacji GUS przedstawi w połowie maja. Niewykluczone, że ostateczny odczyt będzie jeszcze wyższy.
Ze wstępnych danych wynika, że najbardziej poszły w górę nośniki energii i paliwa. W obu przypadkach rok do roku wzrosty przekraczały 27 proc. Ceny żywności wzrosły o 12,7 proc. Z wyliczeń ekonomistów wynika, że inflacja bazowa wyliczana na podstawie wzrostu cen towarów i usług najmniej narażonych na wahania, jak żywność czy energia, wyniosła w kwietniu 7,5 proc.
Inflacja w Polsce. Rosja dolewa ropy do ognia
I dodaje, że sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, a swoje dokłada Rosja, czego dowodzi chociażby wtorkowa informacja o wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu do Polski i Bułgarii.
RPP znów podniesie stopy procentowe o 100 p.b.?
W reakcji na rosnącą inflację Rada Polityki Pieniężnej od października podniosła stopy procentowe od 0,10 do 4,5 proc. W przyszłym tygodniu odbędzie się kolejne posiedzenie RPP i decyzja w sprawie stóp. Nikt już się raczej nie łudzi, że obędzie się bez kolejnego ruchu w górę.
Widać to dobrze po notowaniach złotego, który do głównych walut umocnił się po podaniu danych o inflacji o 0,6-1,5 proc. Po 10.30 za euro płacono 4,65768 zł, za dolara – 4,40232 zł, a franka – 4,54568 zł.
Gdyby się sugerować tylko reakcją naszej waluty, to w przyszłą środę stopy znów powinny pójść w górę o 100 p.b.
Zdaniem Bartosza Sawickiego cykl podnoszenia stóp prawdopodobnie zakończy się w najbliższych miesiącach na pułapie około 6,5-7 proc. Przełoży się to na wzrost historyczny wzrost rat kredytów.
W tej sytuacji rata standardowego kredytu hipotecznego w wysokości na 300 tysięcy złotych i okres 30 lat powinna sięgnąć 2400 zł. We wrześniu 2021 r. wynosiła 1200 zł.
Inflacja osiągnie 14 proc.
Sawicki uważa, że ceny mogą rosnąć w narastającym tempie jeszcze przez kilka miesięcy, przekraczając w szczytowym punkcie poziom 14 proc.
Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego obstawia, że maksymalnie będzie to 13 proc., a w nadchodzących miesiącach inflacja będzie rosnąć umiarkowanie.