Benzyna, diesel i autogaz tanieją. Pojawił się dobry prognostyk na kolejne tygodnie
Kierowcy tankujący mogą zapomnieć o listopadowych podwyżkach i w kolejnym tygodniu mogą liczyć na nieco niższe ceny na stacjach paliw. Dotyczy to także autogazu LPG. Na rynku ropy opada kurz po ostatniej decyzji OPEC+. Kartel nie będzie się spieszyć ze zwiększeniem wydobycia.
Analitycy rynku paliw są zgodni: w drugim tygodniu grudnia nie ma co rozglądać się na stacjach benzynowych za podwyżkami. Ceny paliw maja ponownie lekko spadać. Jak wskazują eksperci z e-petrol.pl: to zasługa sprzyjających okoliczności na rynkach bazowych – głównie mocniejszej w relacji do amerykańskiego dolara złotówki i stabilizacji notowań ropy naftowej poniżej poziomu 75 dol. Taka a nie ina sytuacja jest też na rynku hurtowym.
W hurtowej części rynku paliw w mijającym tygodniu przeważały obniżki i w internetowych notowaniach krajowych producentów benzyna i olej napędowy są tańsze niż w ubiegły piątek - zwraca uwagę dr Jakub Bogucki, analityk z e-petrol.
Ceny paliw lekko w dół
Eksperci z e-petrol przewidują niewielkie obniżki cen paliw, za wyjątkiem autogazu, w kolejnym tygodniu. Ich zdaniem benzyna Pb95 ma kosztować w przedziale między 5,98 a 6,09 zł; w przypadku diesla to od 6,09 do 6,20 zł. Z kolei za LPG mamy płacić od 3,18 do 3,26 zł. Nieco inaczej wyglądają szacunki analityków z Reflex, którzy w okresie od 9 do 15 grudnia 2024 r. wyliczają następujące ceny paliw: od 6,08 do 6,12 zł za litr benzyny Pb95, od 6,16 do 6,20 zł dla oleju napędowego i od 3,20 do 3,25 zł dla autogazu.
Więcej o cenach paliw przeczytasz na Spider’s Web:
Kontynuacja obniżek na rynku hurtowym przyniosła pierwsze obniżki na stacjach. I chociaż ceny paliw na części z nich pozostały na poziomie z ubiegłego tygodnia to średnio w skali całego kraju za benzyny i diesla płacimy o 2 -3 grosze na litrze mniej niż w ubiegłym tygodniu, poza autogazem którego ceny wzrosły średnio o 1 gr/l - twierdzi Urszula Cieślak, analityk rynku paliw z Reflex.
Ropa poniżej 72 dol. po decyzji OPEC+
Na rynku ropy najważniejszym zdecydowanie wydarzeniem było spotkanie OPEC+, na którym kartel zdecydował o przełożeniu wycofania się z cięć produkcji (w wysokości 3,6 mln baryłek dziennie), które 18 krajów OPEC+ wprowadziło w listopadzie 2022 r., do końca 2026 r. Dobrowolne cięcia w wysokości 2,2 mln baryłek każdego dnia (partycypuje w. nich 8 państw: Arabia Saudyjska, Rosja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt, Irak, Kazachstan, Algieria i Oman) utrzymano do kwietnia przyszłego roku.
Oznacza to, że w ciągu najbliższych kilku lat nie spodziewamy się wzrostu cen ropy naftowej - uważa Bjarne Schieldrop, główny analityk ds. surowców w SEB.
Obecnie ropa Brent wyceniana jest na mniej niż 72 dol. Z kolei WTI jest po ok. 67 dol. Analitycy są zgodni, że teraz rynek ropy wpatruje się z kolei w Stany Zjednoczone, gdzie w drugiej połowie stycznia 2025 r. na fotelu prezydenta ponownie zasiądzie Donald Trump, który już teraz mówi o nowych sankcjach nałożonych na Iran oraz cłach wycelowanych w Chiny.