REKLAMA

Paliwo poniżej 6 zł. Spadki cen nie potrwają długo

Już w zeszłym tygodniu analitycy rynku paliw słusznie przewidywali marsz ceny ropy w kierunku 75 dol. za baryłkę. I faktycznie, jesteśmy coraz bliżej tej granicy cenowej. Ale kierowców tankujących w Polsce nie powinno to szczególnie martwić, pod koniec września na stacjach ceny paliw powinny dalej spadać. Gorzej z październikiem.

Paliwo poniżej 6 zł. Spadki cen nie potrwają długo
REKLAMA

Wykresy przedstawiające ceny paliw w Polsce: benzyny i oleju napędowego od tygodni są mocno pochyłą kreską. W przedostatnim tygodniu września, zgodnie z wyliczeniami ekspertów z e-petrol, średnia cena benzyny Pb98 wyniosła 6,79 zł, w przypadku benzyny Pb95 to było 6,03 zł, a diesel był po 6,05 zł. 

REKLAMA

Na coraz większej liczbie stacji da się już zatankować poniżej 6 zł za litr benzyny 95 i oleju napędowego. Niskie poziomy cen detalicznych mogą jeszcze mieć dalszy ciąg - zwraca uwagę dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z e-petrol.pl.

Z kolei Urszula Cieślak z Reflex zwraca uwagę, że koniec września ze względu na stabilizację cen na rynku hurtowym może być ostatnim tygodniem, w którym będziemy notować jeszcze wyraźne obniżki stawek na stacjach.

Jeśli jednak na rynek hurtowy powrócą ponownie obniżki cen, to spadki na stacjach będą kontynuowane także w październiku. Tak czy inaczej, jest szansa, że na koniec września średni poziom cen benzyny Pb95 i diesla spadnie poniżej 6 zł/l - akcentuje ekspertka.

Ceny paliw zerkają na wahającą się ropę

Mogło się wydawać, że po dosyć potężnym cięciu stóp procentowych w USA, cena ropy szybko przebije granicę 75 dol. za baryłkę. Tymczasem za chwilę minie tydzień od decyzji Fed, a ropa Brent jest po ok. 74 dol., z kolei WTI jest za ok. 71,30 dol. Wszystko przez zwolnienie gospodarcze w Chinach. Tam w lipcu br. zużycie ropy zmniejszyło się czwarty miesiąc z rzędu - o 280 tys. baryłek dziennie. Ale Pekin ma już plan, jak to zmienić. Chodzi m.in. o większą pomoc fiskalną i obniżkę stóp procentowych.

Więcej o cenach paliw przeczytasz na Spider’s Web:

Rynek ropy naftowej rozpaczliwie szukał u chińskich władz dalszych środków łagodzących w celu przeciwdziałania spowolnieniu gospodarczemu. To ogłoszenie w pewnym stopniu usunie ryzyko spadku cen ropy naftowej - przewiduje Tony Sycamore, analityk rynku w IG, cytowany przez Reuters.

Wpływ na cenę ropy ma również sytuacja na Bliskim Wschodzie, gdzie Izrael przeprowadził w tym tygodniu ataki powietrzne na pozycje Hezbollahu w Libanie.

Co zrobi OPEC?

Nie bez znacznie jest również aura w Zatoce Meksykańskiej, gdzie pod koniec tygodnia przewidywane jest uderzenie huraganu. Kilka firm naftowych już wstrzymało swoją produkcję, sporo pracowników już ewakuowano. Wszystkie te elementy pod uwagę z pewnością weźmie kartel OPEC, który w co miesięcznym raporcie obniżył prognozę wzrostu popytu na ropę z 2,11 do 2,03 mln baryłek dziennie. Wszystko przez obawy przed chińskim wyhamowaniem. 

REKLAMA

Przeciwne wiatry w sektorze nieruchomości i rosnąca penetracja ciężarówek zasilanych LNG i pojazdów elektrycznych prawdopodobnie będą ciążyć na popycie na olej napędowy i benzynę w przyszłości - przewiduje OPEC.

Swoją prognozę skorygowała również Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA). Swoje szacunki z sierpnia, dotyczące wzrostu globalnego popytu na ropę, ścięła o 70 tys. baryłek, do 900 tys. baryłek każdego dnia. Kolejne spotkanie ministrów OPEC i spoza OPEC planowane jest na 1 grudnia 2024 r. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA