Gaz w końcu zacznie tanieć? To nie koniec energetycznych problemów
Cena gazu na giełdzie Dutch TTF Natural Gas Futures jest w okolicach 55 euro. Ostatni raz tak tanio było w pierwszej połowie grudnia 2021 r. Unijne magazyny też są wypełnione surowcem lepiej niż rok temu o tej porze. Czy to może oznacza, że powoli możemy odwoływać kryzys energetyczny, od początku napędzany manipulacjami dostaw gazu z Rosji? Jak mówi przedstawicielka Urzędu Regulacji Energetyki (URE): jeszcze jest na to za wcześnie, jeszcze nie jesteśmy bezpieczni. Tak samo jak Niemcy, którzy planują tworzyć strategiczne rezerwy gazu.
Ponad 342 euro potrafiła kosztować 1 MWh gazu na giełdzie Dutch TTF Natural Gas Futures. Ten absolutny rekord padł 26 sierpnia 2022 r. Wtedy w Europie panował strach, że pomimo ofensywy Komisji Europejskiej z magazynami gazu i tak nie uda się zebrać odpowiednich zapasów surowca, żeby móc spokojnie myśleć o zimie. Ale okazało się, że aż tak źle nie było. Magazyny były odpowiednio wypełnione na czas, a w sukurs przyszła też wyjątkowo ciepła zima. Aura jednak nie zawsze będzie rzucać nam koło ratunkowe.
URE: jeszcze za wcześnie, żeby żegnać kryzys energetyczny
Teraz wydaje się, że najgorsze mamy już za sobą. Za 1 MWh gazu trzeba zapłacić raptem ok. 55 euro. To cena ostatni raz widziana w pierwszej dekadzie grudnia 2021 r. Z kolei średnia wypełnienia unijnych magazynów gazu wynosi (stan na 31 styczeń) ok. 72 proc. Polska z wynikiem przeszło 86 proc. plasuje się w czołówce. Ale na głęboki oddech jest jeszcze za wcześnie.
Ekspertka zwraca przy tej okazji uwagę na magazyny gazu. Ich wypełnienie teraz jest na znacznie lepszym poziomie niż miało to miejsce rok temu o tej porze, ale i tak te zapasy surowca w przypadku Polski stanowią jedynie 20 proc. krajowego zużycia. Dlatego w pierwszej kolejności trzeba te gazowe magazyny jak najszybciej rozbudowywać.
Rynek gazu: eksport LNG z konkurencją z Chin, Japonii i Afryki
Ale być może to jednak zbyt surowa ocena obecnej sytuacji? Przecież wystarczy zwiększyć import do Europy skroplonego gazu LNG i będzie po sprawie. Tyle tylko, że Stary Kontynent pod tym względem powoli dochodzi do sufitu. Przecież tylko w ciągu pierwszych 11 miesięcy 2022 r. eksporterzy LNG ze Stanów Zjednoczonych zwiększyli swoje dostawy do Europy o 137 proc. Amerykanie wygrywają m.in. czasem dostawy. Transport surowca z Cove Point w USA do portu Brunsbuttel w Niemczech jest o połowę krótszy jeżeli chodzi o dostawy do tego samego portu z Kataru i o jedną trzecią krótszy niż z Australii. Konkurencyjna pod tym względem może być jedynie Algieria. Ale większość tutejszych ładunków gazowych jest już zarezerwowana w kontraktach długoterminowych.
Małgorzata Kozak wskazuje na jeszcze inny problem. Nie jest wszak tajemnicą, że zasoby LNG zależą w pierwszej kolejności od liczby dostępnych terminali oraz wolnych tankowców. A pod tym względem Europa w ostatnim czasie miała względny spokój, który powoli jednak się kończy.
Niemcy tworzą strategiczną, narodową rezerwę gazu
Niemcy też trzymają rękę na pulsie i im również nawet do głowy nie przychodzi odwoływać kryzysu energetycznego. Wręcz odwrotnie. Nasi zachodni sąsiedzi są jak najbardziej przygotowani na możliwą lukę gazową. O swoich obawach w sprawie przyszłych dostaw gazu na głos powiedział Klaus Mueller, szef niemieckiego regulatora sieci elektrycznych i gazowych Bundesnetzagentur. I wzywa przy tej okazji do utworzenia strategicznych, narodowych rezerw gazu.
I lepiej prędko nad tym się zastanowić. Bo chociaż tej zimy gazu w Niemczech było pod dostatkiem i nikomu go nie zbrakło, to już zimą 2023-2024 może być ciut inaczej.
A co z ceną gazu? Ma być ciut taniej, ale dalej drogo
Jak w takim razie, w dobie obaw o dostawy surowca, będzie kształtować się cena gazu? W raporcie Instytutu Jagiellońskiego cytowana jest prognoza Banku Światowego, który przewiduje, że cena gazu spadnie o 20 proc. w 2023 r. i o 30 proc. w 2024 r. - względem poziomów cenowych z 2022 r.
Jednocześnie brane są pod uwagę dalsze napięcia popytowo-podażowego na rynku gazu. Dlatego na obniżkę ceny ma wpływać głównie odpowiednie metody oszczędzania energii, które pozwolą na efektywne zarządzanie popytem konsumentów gazu.