Saudowie wbili nóż w plecy Zachodowi. Ceny ropy naftowej idą mocno w górę
Przed pierwszym weekendem kwietnia cena ropy Brent ciągle była poniżej 80 dol. a WTI była za mniej niż 74 dol. Bo chociaż eksperci szansę na większy popyt upatrują uparcie w chińskim ożywieniu gospodarczym, to upadek amerykańskich banków okazał się bardziej przemawiać do inwestorów. Analitycy przewidywali odbicie w dłuższej perspektywie czasowej. Ale niedzielne posiedzenie krajów OPEC+ zaskoczyło wszystkich.
O możliwych cięciach produkcji ropy wcześniej nikt nie wspominał. A jednak tak się stało, co od razu można było zobaczyć na giełdowych wykresach. Brent bardzo szybko zbliża się do poziomu 84 dol., a WTI - jest już za ponad 79 dol. To wartości ostatni raz widziane miesiąc temu, na początku marca. I te ceny mają teraz tylko przyspieszać.
Cena ropy: ograniczenia produkcji do końca roku
Kraje OPEC+ ogłosiły w niedzielę cięcia w produkcji ropy naftowej: na poziomie 1,2 mln baryłek dziennie. Jak poinformowała Arabia Saudyjska: taka a nie inna decyzja jest środkiem zapobiegawczym, który ma na celu wsparcie stabilności rynku ropy. Zdaniem analityków, to następstwo tego co zrobiła Rosja, która oświadczyła, że do końca 2023 r. ograniczy produkcję o 500 tys. baryłek dziennie. Takich samych cięć zaraz dokonała również Arabia Saudyjska. Redukcję ogłosiły też Kuwejt, Oman, Iran, Algieria i Kazachstan. To też mocno nie spodobało się w Stanach Zjednoczonych.
Jeszcze w marcu cena ropy osiągnęła najmniejszą wartość od grudnia 2021 r. Ale eksperci przewidują, że w drugiej połowie 2023 r. ropa może być już po więcej niż 100 dol. O ile chiński popyt będzie na poziomie 16 mln baryłek dziennie.
Polska inflacja z dopalaczem?
Zwyżki cen ropy pewnie za jakiś czas odczujemy też na polskich stacjach paliw. I może za chwilę okazać się, że nasza inflacja, która ostatnio ciut wyhamowała, znowu przyspieszy. Warto też przy tej okazji zerknąć na kurs dolara. Jeszcze w marcu, pod koniec ubiegłego tygodnia za jednego dolara płaciliśmy 4,29 zł. Teraz jest to 4,33 zł.
Amerykańska waluta, po decyzji OPEC+, zaczęła też nadrabiać dystans do euro. Czy to w jakikolwiek sposób wpłynie na najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (zaplanowane na 4–5 kwietnia), która jak co miesiąc ma decydować o stopach procentowych? Za chwilę wszystko będzie jasne.