Tak drogiej „95” dawno nie było. Po świętach cena znów pójdzie w górę
Benzyna 95 po około 6,50 zł za litr, a olej napędowy z około 6,70 zł. Ceny paliw na stacjach zgodnie z prognozami poszły w górę w ostatnim tygodniu, ale nieco pocieszające jest to, że wciąż płacimy mniej niż przed Wielkanocą rok temu. Niestety wszystko wskazuje na to, że trend wzrostowy będzie kontynuowany.
e-petrol.pl podał, że w mijającym tygodniu zmienność detalicznych cen paliw była niewielka, ale nie dotyczy to 95-oktanowej benzyny, która podrożała o 8 groszy. Za litr średnio płacimy 6,51 zł. To oznacza, że jest to najwyższa cena tego paliwa na stacjach od końcówki listopada ubiegłego roku. Na niezmienionym poziomie utrzymały się ceny oleju napędowego i autogazu, które wynoszą odpowiednio 6,69 zł za litr i 2,89 zł za litr.
Ceny paliw. Nie ma miejsca na optymizm
Prognozy cen na nadchodzący tydzień nadal nie dają podstaw do optymizmu kierowcom tankującym benzynę. Szacowane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw na początek kwietnia wyglądają następująco: 6,50-6,61 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 6,65-6,77 zł/l a dla autogazu 2,84-2,90 zł/l – czytamy w analizie Grzegorza Maziaka i dr. Jakuba Boguckiego, analityków e-petrol.pl
Z kolei analitycy firmy Reflex Urszula Cieślak i Rafał Zywert uważają, że bieżące ceny powinny pozostać na święta już w większości bez zmian. Dotyczy to głównie oleju napędowego i autogazu, ale eksperci wskazują, że takiej gwarancji nie ma w przypadku benzyny. Prognozują, że na części stacji najbliższe dni mogą przynieść wzrosty cen benzyny do 5 groszy na litrze, co w konsekwencji nieznacznie może podnieść średni pozom cen benzyny 95 w okolice 6,60 zł za litr.
Więcej o cenach paliw przeczytacie w tych tekstach:
Przed rokiem w tygodniu przedświątecznym benzyny i autogaz były droższe odpowiednio o 17 gr za litr i 23 gr za litr, a olej napędowy o 1 gr za litr tańszy – wyliczają analitycy Reflex.
Ropa naftowa w górę
Jak wygląda sytuacja na światowym rynku ropy naftowej? Ceny majowej serii kontraktów na ropę Brent wzrosły w rejon 86,60 dol. za baryłkę, co oznacza, że w skali tygodnia ropa Brent podrożała około centów za baryłkę. Analitycy Refleksu wskazują, że rynek czeka teraz na zaplanowane na 3 kwietnia spotkanie Wspólnego Ministerialnego Komitetu Monitorującego kartelu OPEC+. W lutym produkcja ropy w Iranie wzrosła o 23 proc. rok do roku. Kraj ten jest członkiem porozumienia OPEC+ ale nadal jest wyłączony z utrzymywania limitów produkcji.
Z kolei analitycy e-petrol.pl piszą, że w tym tygodniu sporym zaskoczeniem były wyniki odczytu Energy Information Administration o poziomie zapasów w USA. Podano, że wzrost rezerw ropy o 3,16 mln baryłek, a tymczasem analitycy sugerowali milionowy spadek. W zapasach benzyn oczekiwano natomiast spadku o 1,8 mln baryłek, a nastąpił wzrost rezerw o 1,3 mln baryłek. W przypadku średnich destylatów, czyli między innymi oleju napędowego, oczekiwano zwyżki o 1,1 mln baryłek, a tymczasem EIA ogłosiła obniżenie poziomu o 1,18 mln baryłek.