REKLAMA

Fundusz Brzoski wchodzi w komitywę z SGH. Zainwestuje po milionie w projekty studentów

"Mamy nadzieję na zbudowanie dużej struktury studenckiej obecnej na większości polskich uczelni, a w kolejnym kroku na uczelniach z całego regionu", mówi Błażej Bereta z bValue.

JPK_VAT-rozliczenie-podatków
REKLAMA

bValue to powstały przed czterema laty fundusz, którego inwestorami są m.in. Rafał Brzoska (InPost), Marian Owerko (Bakalland), Tomasz Hanczarek, Tomasz Misiak, Krzysztof Inglot (trzej Panowie z Work Service) i Dariusz Żuk (twórca Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości). Polscy biznesmeni dokładają pieniądze do inwestycji wspieranych ze środków publicznych, a zarządzający funduszem wyszukują najciekawsze firmy, potrzebujące inwestycji. Dotychczas bValue zainwestowało m.in. w:

REKLAMA
  • Your KAYA - naturalne produkty higieny intymnej, dystrybuowane w modelu subskrypcyjnym.
  • CallPage - umożliwiający konwertowanie osób odwiedzających stronę internetową w klientów.
  • Deligoo - system zarządzania ekspresowymi dostawami.
  • Roq.ad - narzędzie do marketingu online z Niemiec.

Teraz bValue celuje startupy studenckie.

Zdaliśmy sobie natomiast sprawę, że samym bardzo trudno będzie dotrzeć nam do szerokiego grona studentów. Dlatego też szukaliśmy partnera o dobrym networku w społeczności studenckiej i wybór padł na koła naukowe działające przy uczelniach

- wyjaśnia w rozmowie ze Spider's Web, Błażej Bereta, investment manager z bValue,

Tak powstał Freshman Capital założony wspólnie ze Studencki Kołem Naukowym Biznesu ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

„Sam jeszcze nie tak dawno studiowałem na SGH i dlatego wiedziałem, które koła naukowe działające przy tej uczelni tworzą wysokiej jakości projekty i posiadają odpowiedni profil, żeby zaangażować się w nasze przedsięwzięcie” – dodaje Bereta,

Studenckie fundusze nie są wcale nową ideą. W Stanach Zjednoczonych działa m.in. Dorm Room Fund, wspierający startupy, w które następnie inwestowały najważniejsze globalne fundusze Venture, takie jak Sequoia Capital, czy Google Ventures. Przez 8 lat istnienia, spółki z jego portfolio zebrały w sumie 300 mln dol. od funduszy VC. W Kanadzie działa zaś Front Row Ventures, a w Finlandii i Szwecji Wave Ventures. Oba z sukcesami.

Freshman Capital ma wypełnić niszę w Europie Środkowo-Wschodniej.

Fundusz ma docelowo inwestować w projekty w fazie seed i pre-seed w regionie. Już dziś posiada skautów na Uniwersytetach Ekonomicznych we Wrocławiu i w Krakowie. Rekrutuje ich czwórka zarządzających studentów, którzy koordynują pracę funduszu.

 class="wp-image-1174706"
Wiktor Skowroński, Karolina Gronek, Jakub Erdman iAgata Wiatrowska - zarządzający studenckim funduszem Freshman Capital.

Najlepsze spółki mogą liczyć na dostęp do kapitału i sieci kontaktów bValue. Fundusz planuje przeznaczać od około 0,5 do 1 miliona złotych na przedsięwzięcie,

Sami studenci mają zaś możliwość zdobycia doświadczenia zawodowego, poznania "od kuchni" rynku VC, a także mentoring ze strony inwestorów z bValue.

Freshman Capital ma w przyszłości samodzielnie pozyskiwać kapitał.

Bereta rysuje przyszłość, w której bValue ma być jednym z inwestorów studenckiego funduszu. Pierwsza inwestycja planowana jest jeszcze w tym roku w kooperacji z bValue oraz innymi VC z Polski i regionu.

Wyszukiwanie młodych spółek, to jednak nie wszystko.

Projekt będzie rozwijał się również w kierunku edukowania i budowania świadomości o startupach i funduszach VC wśród studentów np. poprzez organizowanie wydarzeń dla studentów

- dodaje Bereta.
REKLAMA

Świetny krok w kierunku wsparcia studenckiego ekosystemu.

Polskie uczelnie pełne są utalentowanych innowatorów, którzy często odbijają się od zamkniętych drzwi w poszukiwaniu inwestorów. Fundusze VC szukają bowiem najczęściej firm z potwierdzonym modelem biznesowym czy przychodami, a to zawęża krąg potencjalnych zainteresowanych. Małe fundusze, budujące ekosystem mają szanę wypełnić lukę na uczelniach i pomóc w przeskoczeniu bardzo trudnego etapu budowy biznesu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA