Your KAYA sprzedaje naturalne produkty higieny intymnej, dystrybuowane w modelu subskrypcyjnym. Firma właśnie pochwaliła się zamknięciem 5-milionowej rundy finansowania.
W Europie produkty higieny intymnej dla kobiet, takie jak tampony nie są produktem medycznym, więc nie podlegają żadnym restrykcjom produkcji i jakości
- zaczyna Maciej Balsewicz z bValue., funduszu, który prowadził rundę.
Your Kaya ma to zmienić. Jej twórcy Kaja Rybicka i Marek Guta zauważyli rynkową niszę. Na rynku miało brakować naturalnych produktów, a dostępne tampony i podpaski miały w składzie poliester, dioksyny, chlor i inne chemiczne substancje
Nasze produkty wykonujemy w stu procentach z organicznej, certyfikowanej bawełny. Nie są bielone chlorem, nie zawierają toksyn, syntetycznych dodatków, barwników i substancji zapachowych
– wyjaśnia Marek Gut, szef Your Kaya.
Firma powstała przed trzema laty, kiedy moda na biznesy subskrypcyjne znajdowała się w zenicie. Unilever dopiero co kupił Dollar Shave Club za miliard dolarów w gotówce, a HBR zauważał, że subskrypcje są świetne dla pewnych rodzajów biznesu.
Na samym początku firma prowadziła sklep internetowy, ale później postawiła właśnie na dystrybucję subskrypcyjną. Klientki co miesiąc otrzymują paczkę z niezbędnymi produktami. Mogą ją dostosowywać zależnie od potrzeb, np. zmienić liczbę tamponów i podpasek czy datę dostawy.
Brzoska zauważa, że właśnie ten model może się sprawdzić w dobie kryzysu, kiedy coraz więcej czynności (także zakupowych) przenosimy do internetu.
Polacy chcą podbić zachodnie rynki.
bValue, DFRI oraz Rafał Brzoska zainwestowali 5 mln zł w Your Kaya. To dużo pieniędzy, ale i startup ma dalekosiężne plany - chce od razu wychodzić poza granice Polski. Na pierwszy ogień idą Francja i Niemcy, później Hiszpania.
Wybór Zachodu jest o tyle oczywisty, że konsumenci są tam skłonni wydawać więcej pieniędzy na naturalne produkty. Sprzedaż środków higieny intymnej na tych rynkach ma wartość ponad 5 mld euro, podczas gdy w Polsce to jedynie 2 mld euro.
Firma chce również podtrzymać odważną komunikację marketingową, którą możecie podziwiać na obrazkach w tym artykule.