REKLAMA

Budżet domowy przerasta Polaków. Wysokie rachunki dają im w kość

Obecne czasy nie rozpieszczają finansowo Polaków, bo aż 70 proc. z nich zastanawia się, jak w kryzysie podreperować domowy budżet. Niektórzy poszukują dodatkowego zarobku albo próbują oszczędzać. No cóż, nie jest lekko, bo marne zarobki i szalejąca inflacja doprowadza tylko do frustracji.

Budżet domowy przerasta Polaków. Wysokie rachunki dają im w kość
REKLAMA

Kondycja portfeli Polaków jest na tyle fatalna, że niedługo będą jedli tynk ze ściany zamiast schabowego. Aż 63 proc. przyznaje, że w chłodnych miesiącach jest na prawdę ciężko - wynika z badania VeloBanku „Strategie Polaków w zarządzaniu budżetem domowym”. Rachunki za ogrzewanie są poważnym obciążeniem dla domowego budżetu, nic więc dziwnego, że Polacy zastanawiają się nad różnymi rozwiązaniami.

REKLAMA

Kobiety i młodzi bardziej zaradni od reszty

Według badań to Polki mają więcej pomysłów na lepszą kontrolę domowego budżetu (73 proc. vs. 65 proc. mężczyzn) oraz osoby między 35. a 44. rokiem życia (74 proc.). Motywacją najczęściej jest chęć oszczędzania, którą wskazało 60 proc. badanych. To szczególnie ważne dla młodych osób (między 18. a 34. r.ż.), gdzie ten odsetek sięga 68 proc.

Chęć odłożenia pieniędzy dzięki lepszemu gospodarowaniu domowymi finansami spada jednak wraz z wiekiem. Wśród osób w wieku 55 lat i starszych deklaruje ją tylko nieco ponad połowa (54 proc.). Drugim powodem, dla którego Polacy chcą równoważyć swoje wydatki na utrzymanie domu, jest chęć uzyskania nad nimi większej kontroli (42 proc.).

Nieco ponad co czwarty respondent wskazuje, że potrzebuje lepszego balansu, bo wydaje więcej niżby tego chciał, a 18 proc. twierdzi, że czasem nie wystarcza na pokrycie niezbędnych opłat i rachunków. 4 proc. badanych chciałoby uniknąć sytuacji, w której byliby zmuszeni wziąć pożyczkę lub kredyt, aby opłacić niezbędne wydatki, co teraz im się zdarza.

Nie wszyscy jednak szukają balansu w wydatkach. Są i tacy, którzy deklarują, że nie mają problemów z rodzinnym budżetem (44 proc. wskazań w tej grupie) i ewentualne kłopoty w tej materii rozwiązuje na bieżąco. Nie zmienia to jednak faktu, że blisko co siódma osoba (14 proc.) nie zna się na tym i nie wie, jak prowadzić domowy budżet, a kolejne 7 proc. nie wie, gdzie szukać takich sposobów.

Sposoby na topniejące pieniądze na koncie

Nikt niestety jeszcze nie wymyślił sposobu, aby każdy mógł mieć tyle pieniędzy, ile tylko chce. Dlatego Polacy są zmuszeni korzystać z ofert różnych instytucji, aby jakoś ratować domowy budżet. Skoro według badań większość społeczeństwa nie radzi sobie w dobie kryzysu, zostaje im opcja rozłożenia większych wydatków na raty. I nie chodzi tu o nową pralkę, tylko o rachunki za energię.

W przeprowadzonym badaniu 63 proc. Polaków przyznało, że rachunki w sezonie jesienno-zimowym są dużym obciążeniem dla ich budżetu domowego. Przez wahania wysokości faktur w najchłodniejsze miesiące i brak przewidywalności znacznie trudniej utrzymać im finansową równowagę – mówi Marek Grodkiewicz, dyrektor darządzający obszarem transformacji kanałów cyfrowych w VeloBanku.

REKLAMA

Dopiero, gdy przyjdzie wiosna i spadną rachunki za energię, wtedy Polacy będą mogli trochę odetchnąć. Zatem byle do wiosny.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA