REKLAMA

Leroy Merlin idzie na dno, LPP i Decathlon uratowane. Polacy wściekli na firmy, które zostają w Rosji

Wizerunek Leroy Merlin leży i kwiczy. Jeżeli Francuzi mieli nadzieję, że z czasem konsumenci zapomną o tym, że sieć postanowiła zostać w Rosji, to jest dokładnie odwrotnie. Decyzje LPP i Decathlonu o ucieczce z kraju rządzonego przez Władimira Putina okazały się za to zbawienne dla obu tych firm. Bojkot sklepów robiących biznesy z agresorem osiąga niespodziewane rozmiary.

zakaz-handlu-w-niedziele-leroy-merlin
REKLAMA

Dawno żadna marka nie została tak zlinczowana, jak Leroy Merlin. Przed sklepami sieci protestowali demonstranci, na Facebooku powstał fanpage liczący wiele tysięcy obserwujących, który namawiał do bojkotu Francuzów, a w sieci lotem błyskawicy rozprzestrzenia się grafika, na której nazwa firmy została przekręcona na Leroy Kremlin.

REKLAMA

Szefowie spółki postanowili to chyba wziąć na przeczekanie. Być może w myśl zasady, że wojna, tak jak i inne wydarzenia, w końcu nam spowszednieje. Że kolejne doniesienia o liczbach zniszczonych czołgów, zabitych żołnierzy i podbijanych miastach znikną w szumie informacyjnym. Przeliczyli się. Z pewnością nie pomogła im w tym strategia wycofujących się Rosjan, którzy zaczęli dopuszczać się aktów ludobójstwa.

Wojna zamiast powszednieć, budzi coraz gorętsze emocje

Pogrąża w ten sposób wszystkich, którzy zdecydowali się kontynuuować zarabianie pieniędzy z Putinem. Trudno się dziwić, że z Rosji wycofują się nawet najbardziej zatwardziali gracze. Z marek, które są szeroko obecne nad Wisłą taką decyzję podjął np. Decathlon i LPP. Efekt? Obie firmy prawie z dnia na dzień mocno zyskały w oczach konsumentów.

Firma SentiOne przeanalizowała ponad 75 tys. wypowiedzi we wszystkich językach europejskich na temat wojny w Ukrainie i porównała tzw. Brand Health Index, czyli stosunek wpisów pozytywnych do negatywnych. Dla Decathlonu przed decyzją o wycofaniu się z Rosji współczynnik ten wynosił 0,38. Tuż po wycofaniu się wzrósł do 0,51. Podobny wzrost zanotował polski producent odzieży.

LPP urosło w Brand Health Index z 0,46 do 0,66

Dla porównania obecny współczynnik Leroy Merlin to 0,37. Francuzi próbują ratować wizerunek, blokując na Facebooku profil bojkotu firmy w Polsce i odcinając klientom z Polski, Ukrainy, Litwy i Czech dostęp do głównej strony internetowej. Mimo tego sieć musi gasić kryzys za kryzysem. Jak widać, robi to w dodatku za pomocą benzyny, bo każda informacja o cenzurze dodatkowo napędza krytykę ze strony internautów.

REKLAMA

Bojkot sklepów, które nie zakończyły działalności w Rosji okazał się dużo szerszy niż można było się na początku spodziwać. Pod koniec marca aż 65 proc. Polaków zadeklarowało badaczom Research Partner, że współpraca z Rosją = koniec zakupów. Całkowicie obojętnych na postawę sieci było tylko 16 proc. respondowanych.

Listę wstydu, czyli tych firm, które wciąż sprzedają w Rosji, można znaleźć w tym miejscu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA