„Dwa problemy produkcyjne w strukturze samolotu” spowodowały natychmiastowe uziemienie ośmiu maszyn 787 Dreamliner. Amerykański producent, który wciąż zmaga się z kryzysem po uziemieniu całej floty 737 MAX, był zmuszony powiadomić linie lotnicze o usterce modelu, który dotąd uchodził za wyjątkowo udany.
O pilnym wycofaniu dreamlinerów z eksploatacji poinformował w piątek branżowy serwis The Air Current (TAC). Sprawa dotyczy maszyn, które zostały w ostatnim czasie wyprodukowane i przekazane liniom lotniczym.
Boeing w tym tygodniu poinformował o problemach technicznych United Airlines, Singapore Airlines oraz Air Canada. Samoloty zostaną dokładnie przebadane, zanim będą mogły wrócić do służby.
Wiadomo, że wykryty problem produkcyjny może mieć wpływ na wytrzymałość elementów z włókna węglowego w tylnej części kadłuba. Jak podaje TAC, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, konstrukcja mogłaby nie wytrzymać maksymalnego obciążenia.
Jak podkreśla TAC, to pierwszy tego typu przypadek w blisko dziesięcioletniej historii modelu 787 Dreamliner. Dotąd nie zdarzyły się żadne problemy z karbonową konstrukcją tego flagowego modelu Boeinga.
Wcześniej zdarzały się inne problemy techniczne, ale nie dotyczyły samej konstrukcji maszyny – w 2013 roku cala, licząca wówczas 50 samolotów, flota dreamlinerów została uziemiona, gdy wykryto problem z przegrzewającymi się litowo-jonowymi akumulatorami pokładowymi.
Dzisiaj w liniach lotniczych na całym świecie lata blisko tysiąc tego typu maszyn i jeśli okazałoby się, że problem nie dotyczy tylko ośmiu maszyn, Boeing zapewnia jednak, że pozostałe samoloty spełniają standardy dotyczące wytrzymałości na obciążenia.
Przedstawiciel Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) zapewnił, że regulator ruchu lotniczego zna sprawę i jest w stałym kontakcie z Boeingiem.