REKLAMA

Bilety dla Polaków za grosze. Promocja Ryanaira to szydera z konkurenta

Kiedy WizzAir boryka się z kłopotami technicznymi i jest zmuszony do odwołania tras, jego główny rywal tylko zaciera ręce. Ryanair ogłosił „taryfy ratunkowe” dla klientów węgierskiego konkurenta - i to na ośmiu trasach. Pasażerów chce skusić - a jakże - atrakcyjnymi cenami.

Bilety dla Polaków za grosze. Promocja Ryanaira to szydera z konkurenta
REKLAMA

WizAir ma pecha. Kłopoty z silnikami firmy Pratt&Whitney zmusiły przewoźnika do uziemienia około 50 samolotów. Ucierpią na tym także pasażerowie podróżujący do i z Polski, gdzie odwołano 19 tras, a pięć samolotów trzeba było uziemić. Na reakcje głównego rywala nie trzeba było długo czekać.

REKLAMA

Ryanair: „Do widzenia Wizz Air”

Słynący z zaciętej polityki marketingowej Ryanair mówi: „do widzenia WizzAir” i 2 lutego ogłasza „taryfy ratunkowe” z cenami od 19,99 euro na ośmiu trasach:

Katowice - Oslo
Kraków - Birmingham
Kraków - Bruksela
Kraków – Leeds Bradford
Kraków - Sztokholm
Kraków - Walencja
Warszawa – Birmingham
Wrocław - Dubrownik

Ryanair po raz kolejny ratuje sytuację, ponieważ Wizz Air znacznie ogranicza swoją działalność w Polsce poprzez nagłe usunięcie 5 baz samolotów i zamknięcie 19 tras z polskich lotnisk. Jako najbardziej niezawodna i tania linia lotnicza w Europie, z przyjemnością powitamy pasażerów Wizz Air na naszych regularnych lotach z Polski do Birmingham, Brukseli, Dubrownika, Leeds Bradford, Oslo, Sztokholmu i Walencji już 19,99 euro - mówi Alicja Wójcik-Gołębiowska z Ryanaira.

Więcej o rynku lotniczym przeczytasz w artykułach:

Silniki do kontroli

WizzAir jest jednym z przewoźników dotkniętych kłopotami firmy Pratt&Whitney, należącej do RTX. W lipcu media obiegły informacje o wadliwych podzespołach w silnikach Pratt&Whitney używanych w airbusach A320neo. Wady wynikają z zastosowania proszku metalicznego, który, jak się okazało, mógł zawierać zanieczyszczenia zwiększające możliwość korozji i pęknięć.

Skala jest duża, bo teraz sprawdzić trzeba aż trzy tysiące silników wyprodukowanych w latach 2015-2021. Oznacza to, że wiele samolotów na czas serwisowania zostanie uziemionych, a jak zapowiedzieli dyrektorzy RTX, sprawdzenie każdego silnika odrzutowego zajmuje nieco ponad miesiąc.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA