Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) podał w piątek, że Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) zmalał o 0,1 pkt. do 69 pkt. Jak czytamy w komentarzy do wyników badania, potwierdza to zapowiedź stabilizacji i powrót stopy bezrobocia do wartości zbliżonych do 5 proc.

Styczniowy wzrost stopy bezrobocia do wartości 5,4 proc. był zjawiskiem jedynie sezonowym, podobnie jak w lutym, kiedy to utrzymała się na poziomie ze stycznia. Po wyeliminowaniu działania czynników sezonowych stopa bezrobocia rejestrowanego zarówno w styczniu, jak i w lutym 2025 wyniosła 5,1 proc. i na tym poziomie utrzymuje się od października ubiegłego roku – czytamy w komunikacie BIEC.

Przypomnijmy, że pierwsze szacunkowe dane, które na początku miesiąca podało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wskazywały, że stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła do 5,5 proc. Ekonomiści Banku Pekao zauważyli wówczas, że gdyby te wyliczenia potwierdził GUS, mielibyśmy do czynienia z pierwszym wzrostem stopy bezrobocia rok do roku od czasów pandemii. Na szczęście oficjalne przyniosły niższy wynik. Nie oznacza to jednak, że wyzwań nie brakuje.
Demografia na rynku pracy: stopa bezrobocia bez większych wahań
Spośród siedmiu składowych WRP cztery oddziałują w kierunku spadku jego wartości, zapowiadając tym samym spadek stopy bezrobocia. Trzy zapowiadają wzrost stopy bezrobocia. W komentarzu do wyników badania BIEC zaznacza, że wielkość bezrobocia rejestrowanego w ostatnich latach wynika z czynników o charakterze strukturalnym, głównie wynikających ze zmian demograficznych.
W rejestrach powiatowych urzędów pracy niewielki odsetek osób charakteryzuje się wysokim stopniem zatrudnialności. Z drugiej strony napływ do bezrobocia pozostaje na dość niskim poziomie, jeśli wziąć pod uwagę dane z przeszłości. Relatywnie niewielkie strumienie (napływ i odpływ z bezrobocia) w stosunku do wielkości zasobu osób bezrobotnych mają przełożenie na małą jego rotację, co z kolei przekłada się na małe wahania stopy bezrobocia. Może również skutkować wydłużaniem się czasu pozostawania w bezrobociu, co utrudni znalezienie pracy w przyszłości – tłumaczy BIEC.
W opinii ekspertów Biura najbardziej optymistyczny sygnał dotyczy liczby wyrejestrowujących się z urzędu pracy z tytułu podjęcia zatrudnienia.
W lutym w porównaniu do stycznia o 14 proc. więcej osób znalazło pracę. Z drugiej strony odpływ z bezrobocia do zatrudnienia był na nieznacznie niższym poziomie niż w lutym 2024 roku. Co więcej, od początku 2020 roku utrzymuje się powolny trend spadkowy średniej wielkości odpływu z bezrobocia do zatrudnienia – podkreśla BIEC w komentarzu do danych.
Zwraca uwagę również, że lutym zarejestrowano w urzędach pracy o 17 proc. mniej ofert pracy niż w styczniu. Mimo to napływ do bezrobocia zmalał w ujęciu miesięcznym o 10 proc.
Wiele przemawia za tym, iż osoby poszukujące pracy relatywnie rzadko korzystają z usług pośrednictwa pracy oferowanych przez powiatowe urzędy pracy – zauważa BIEC.
Firmy ostrożnie planują nowe rekrutacje
W rejestrach powiatowych pośredniaków figuruje niewielka liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy. W lutym w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego liczba takich osób zwiększyła się o 6 proc. Kwota wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych zmalała w ujęciu miesięcznym o 3 proc.
Powołując się na badania GUS, Biuro wskazuje, że od połowy 2021 roku firmy prowadzą bardzo ostrożną politykę kadrową.
Blisko 80 proc. pracodawców planuje w najbliższej przyszłości utrzymać dotychczasowy stan zatrudnienia, jedynie 11 proc. firm zamierza zwiększyć zatrudnienie i tyle samo planuje zwolnienia pracowników – podsumowuje Biuro.