W lutym na polskim rynku pracy zaszła ważna zmiana. Po raz pierwszy od lat odnotowano wzrost bezrobocia rok do roku. Choć sezonowe wahania są typowym zjawiskiem zimą, eksperci wskazują na oznaki stopniowego wyhamowywania dynamiki zatrudnienia. Do tego mimo że polska gospodarka wciąż rośnie, to jej wpływ na rynek pracy staje się coraz mniej wyraźny.

Stopa bezrobocia rejestrowanego w lutym 2025 roku wyniosła 5,5 proc. – wynika ze wstępnych danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS). Oznacza to wzrost o 0,1 punktu procentowego w porównaniu ze styczniem. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 848 tysięcy osób po wzroście o 10,4 tys. (1,2 proc.) w stosunku do stycznia oraz o 2,8 tys. (0,3 proc.) w porównaniu z lutym 2024 r.
Miesiące rozpoczynające i kończące rok są zazwyczaj tymi, w których notujemy nieznaczny wzrost poziomu bezrobocia (…) Po raz ostatni wzrost stopy bezrobocia w lutym w odniesieniu do stycznia zanotowano w 2023 r. i również wyniósł on 0,1 pkt. proc. – podało w komunikacie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Tradycyjnie już resort pracy pochwalił się danymi unijnymi. Akurat w tym wypadku były powody do dumy, bo według Eurostatu stopa bezrobocia w Polsce w styczniu 2025 roku wyniosła 2,6 proc., co uplasowało nasz kraj razem z Czechami na pierwszym miejscu w UE. Średnia stopa bezrobocia w UE wyniosła 5,8 proc., a w strefie euro 6,2 proc.
Trzeba jednak zaznaczyć, że unijna metoda wylicza stopa bezrobocia różni się jednak od stosowanej w Polsce, bo bierze pod uwagę osoby wyłącznie aktywnie poszukujące pracy. Tymczasem GUS wylicza stopę bezrobocia na podstawie liczby zarejestrowanych w urzędach pracy.
Bezrobocie rok do roku wzrosło pierwszy raz od pandemii
Analitycy Banku Pekao przyznają w komentarzu, że rzeczywiście wzrost bezrobocia w miesiącach zimowych jest typowym zjawiskiem wynikającym z mniejszego zapotrzebowania na pracowników sezonowych w sektorach takich jak rolnictwo, budownictwo czy turystyka. Ale jak zauważają, Polska odnotowała właśnie pierwszy roczny wzrost stopy bezrobocia od 2021 roku.
Nie są to duże wzrosty, ale warto zwrócić na nie uwagę – zaznaczyli w komentarzu ekonomiści Pekao.
Jednocześnie wskazują na odsezonowane dane, z których wynika, że stopa bezrobocia po osiągnięciu minimum na początku 2024 roku w ostatnich miesiącach lekko rośnie. W opinii analityków Pekao może to sugerować, że w wyniku zmian strukturalnych, takich jak demografia, rynek pracy stopniowo traci dynamikę.

Wzrost PKB będzie miał coraz mniejszy wpływ na bezrobocie
Pomimo wzrostu bezrobocia gospodarka Polski rozwija się w tempie około 3 proc. Według analityków Banku Pekao, relacja między wzrostem gospodarczym a spadkiem bezrobocia pozostaje widoczna, ale rynek pracy reaguje na zmiany w gospodarce realnej z opóźnieniem.
Widać to dobrze na prostym wykresie przedstawiającym relację wzrostu PKB z roczną zmianą stopy bezrobocia (poniżej - przyp. red.) – zauważyli w komentarzu ekonomiści Pekao.

Ich zdaniem jeśli w 2025 i 2026 roku tempo wzrostu gospodarczego sięgnie 4 proc., stopa bezrobocia może się obniżyć, choć nie będą to spektakularne zmiany. Wynika to z ograniczeń strukturalnych, przede wszystkim zmniejszającej się podaży pracy, za co odpowiadają niekorzystne zmiany demograficzne.
Udział czynnika pracy w kształtowaniu się polskiego wzrostu gospodarczego będzie się stopniowo zmniejszał, a relacja między wzrostem PKB a bezrobociem będzie coraz bardziej się zacierać – zapowiadają analitycy Banku Pekao.