Jeszcze 4 lata temu AutonomyNow działało w akceleratorze Politechniki Warszawskiej. Dziś firma ma własny zakład produkcyjny w Lublinie i zamówienia warte 2,9 mln euro. Startup tworzy systemy ADAS (z ang. Advanced Driver Assistance System), które wspierają kierowców w bezpiecznym prowadzeniu pojazdu.
AutonomyNow wykorzystuje algorytmy do wykrywania pieszych i rowerzystów wokół pojazdów, monitorowania limitów prędkości czy sprawdzania stanu kierowcy pod kątem senności i rozproszenia uwagi. Teraz pracują zaś nad autonomicznym sterowaniem pojazdem pod nadzorem kierowcy - zarówno pod kątem zastosowań cywilnych, jak i wojskowych.
Myślimy o rozwoju technologii w formacie Dual Use, od razu zakładając możliwości zastosowania w projektach cywilnych i militarnych. Dzięki naszej technologii planujemy zwiększyć bezpieczeństwo oraz komfort użytkowania pojazdów, a docelowo rozwijamy aplikacje umożliwiające pełną automatyzację w określonych warunkach – podsumowuje Michał Wendeker, CEO AutonomyNow.
Michał na swoim koncie ma wdrożenie od koncepcji do produkcji seryjnej już pięciu produktów dla branży automotive.
Na tę chwilę mamy zakontraktowane zamówienia o wartości przekraczającej 2.9 mln euro, przychody spółki rosną w tempie ponad 4 tys. proc. rocznie. Do tej pory zrealizowaliśmy także współpracę z firmą Solaris, z którą współpracowaliśmy w ramach programu ScaleUp – akceleratora Krakowskiego Parku Technologicznego – dodaje Wendeker.
AutonomyNow chce skorzystać na trendzie automatyzacji w sektorze pojazdów komercyjnych
Wendeker podkreśla, że jego firma jest jednym z trzech wiodących producentów tego typu rozwiązań na rynku europejskim. Zapotrzebowanie będzie zaś w przyszłości rosło, dzięki zmianom legislacyjnym. Zgodnie z promowaną przez Komisję Europejską strategią Vision: Zero, czyli wizją dróg bez wypadków, od 7 lipca 2024 r. każdy nowy sprzedany na unijnym rynku pojazd ciężarowy musi być wyposażony w nowe systemy, spełniając zaostrzone standardy bezpieczeństwa m.in. monitorowanie uwagi kierowcy, ostrzeganie podczas cofania czy funkcję inteligentnego asystenta prędkości.
Czytaj więcej o polskich firmach:
Właśnie od pytania o regulacje rozpoczynam swoją rozmowę z Michałem Wendekerem.
Karol Kopańko, Bizblog: Legislacja odgrywa olbrzymią rolę, kształtując technologie znajdujące się na pokładzie samochodów jeżdżących po naszych ulicach. Jak będzie wpływała na wasz rozwój?
W związku z niedawnym wejściem w życie nowego unijnego pakietu przepisów znanego pod nazwą GSR2 (General Safety Regulations 2) pojawiła się cała klasyfikacja wymagań dotyczących transportu nowej generacji. Obejmują one m.in. konieczność automatycznego wykrywania możliwego zagrożenia zderzeniem z pieszym lub rowerzystą czy monitorowanie aktualnego limitu prędkości na drodze na podstawie różnych klas informacji. Na tego typu wyzwania w czasie rzeczywistym jest w stanie odpowiedzieć zaawansowane oprogramowanie wykorzystujące sztuczną inteligencję.
Co dostarczacie?
W naszym systemie korzystamy z różnych typów sensorów i rozbudowanych autorskich zbiorów danych, dzięki czemu możliwe jest uzyskanie wysokiej dokładności i niskiej latencji, w efekcie czego informacje o zagrożeniu przekazywane są kierowcy w czasie rzeczywistym. To podstawowa wartość, którą dostarczamy w ramach naszych systemów realnie wpływająca na bezpieczeństwo. Według różnych badań i analiz statystycznych tzw. aktywne systemy bezpieczeństwa zmniejszają wypadkowość o ok. 30-40 proc.
Domyślam się, że nie jesteście jedyną firmą dostarczającą system ADAS - jak staracie się wygrać z konkurencją; w czym jesteście lepsi?
Branża motoryzacyjna jest bardzo konkurencyjna. Na rynku istnieje przede wszystkim dwóch światowych konkurentów, z którymi rywalizujemy o kontrakty. Wierzymy jednak, że nasze rozwiązanie wygrywa argumentami technicznymi, operacyjnymi i biznesowymi.
Jakie to argumenty?
Oferujemy jedyny na rynku tak kompleksowy pod względem funkcjonalności system, który odpowiada na wszystkie obecnie istniejące wyzwania związane z autonomią. Jako mała, a za chwilę mamy nadzieję średnia firma, jesteśmy w stanie znacznie szybciej odpowiedzieć na wyzwania produkcyjne i homologacyjne, a także lepiej, bardziej intuicyjnie dla użytkownika zintegrować system z pojazdem.
Każda nowa współpraca z firmą z branży jest równoznaczna z pokonaniem oferty konkurencji – często znacznie większych od nas firm. W ramach AutonomyNow udowadniamy, że wygranie ze światowymi gigantami jest możliwe, ale wymaga to precyzji w dookreśleniu wymagań wobec naszego systemu oraz związane jest ze złożonością wynikającą z równoległego prowadzenia wielu typów prac badawczo-rozwojowych i walidacyjnych.
Jakie teraz widzicie przed sobą wyzwania?
Największym wyzwaniem w kontekście rozwoju systemów AI dla automotive jest zapanowanie nad ich złożonością, ponieważ celem jest zawsze w pełni bezpieczne i czytelne dla kierowcy funkcjonowanie systemu w każdych warunkach drogowych i atmosferycznych. Kolejnym charakterystycznym dla tej technologii wyzwaniem jest eliminacja tzw. false positive: fałszywych alarmów, które drażniłyby kierowcę w trakcie użytkowania pojazdu. Od początku przykładamy dużą wagę do doświadczenia użytkownika i dbamy, by oprócz wymogów homologacyjnych dostarczyć po prostu dobrze działający system.
Jak wygląda Wasza współpraca z producentami samochodów?
Jesteśmy partnerem technologicznym szeregu firm z branży automotive. Dostarczamy im kluczowe, nowe możliwości technologiczne związane z aktywnymi systemami bezpieczeństwa i zwiększeniem komfortu użytkowania pojazdów.
Jakie są Wasze prognozy na przyszłość jeśli chodzi o rozwój firmy i całego rynku?
Zastosowanie systemów AI oraz ADAS w branży pojazdów komercyjnych będzie w najbliższym czasie szybko zyskiwać na popularności. Jest to przede wszystkim związane z nowymi wymogami opisanymi w ramach pakietu GSR, który traktuje tego typu systemy jako standard. Jesteśmy jedną z trzech wiodących firm wdrażających takie rozwiązania w segmencie autobusowym. W związku z dynamicznym wzrostem w branży i my spodziewamy się wzrostu sięgającego kilkuset procent w ciągu najbliższych 3-5 lat i zgarnięciu kilkudziesięciu procent europejskiego rynku.