REKLAMA

Wielka zmiana na rynku pracy. Polska lepsza niż reszta UE

Polska całymi lata miała problem z tym, że zbyt mało obywateli pracowało. Jeszcze większy z tym, że osoby po 50. roku życia masowo uciekały na wcześniejsze emerytury i nie były już aktywne zawodowo. I nagle okazało się, że kiedy byliśmy zajęci innymi sprawami, aktywność zawodowa Polaków rozkwitła i doszlusowała do zachodnich standardów, a nawet je przegoniła - zwraca uwagę Polski Instytut Ekonomiczny.

Wielka zmiana na rynku pracy. Polska lepsza niż reszta UE
REKLAMA

Szczególny problem mieliśmy w Polsce z osobami na kilka lat przed emeryturą. I nawet nie chodzi o to, że nie chciało im się pracować - nie zrozumcie mnie źle.

REKLAMA

Problem były systemowy, bo albo byli zwalniani, albo w ogóle nie było dla nich ofert pracy. I w efekcie aktywność zawodowa osób po 50. roku życia w Polsce była dramatyczna. I to przez całe lata. Wiele z tych osób wcale nie uciekało na wcześniejszą emeryturę, ale było na nią po prostu siłą wypychanych.

Seniorzy dogonili w końcu Europę

A nie mówimy wcale o jakichś strasznie zaprzeszłych czasach. W 2013 r. poziom aktywności zawodowej kobiet w wieku 55-59 lat wynosił 50,7 proc. - przypomina Polski Instytut Ekonomiczny w swoim ostatnim tygodniku. Przecież to jest jakiś dramat.

Przy czym należy się wam od razu wyjaśnienie, że w statystykach osoby aktywne zawodowo to nie tylko te, które aktualnie pracują, ale także te, które chcą pracować, aktualnie są bezrobotne, ale aktywnie poszukują pracy i są gotowe w każdej chwili ją podjąć.

W przypadku mężczyzn w 2013 r. było trochę lepiej, ale też źle - ich poziom aktywności zawodowej w wieku 55-64 lata to 55,9 proc. Czyli z grubsza tylko połowa osób po 55. roku życia pracowała. A dodam tylko, że średnia długość życia kobiet to ok. 81 lat, a mężczyzn 73 lata. Nie wchodźmy tym razem w rozważania demograficzne, czy to średnia dla noworodków, czy dla tych, co dożyli tego 55. roku życia.

Czujecie, w czym rzecz?

No i okazuje się, że ta dramatyczna sytuacja w trakcie ostatniej dekady się wyprostowała. Aktywność zawodowa kobiet między 2013 a 2023 r. skoczyła z tych marnych 50,7 proc. do 73,5 proc., a mężczyzn z 55,9 proc. do 71,7 proc. Z kolei unijna średnia to odpowiednio 74,2 proc. i 73,4 proc. Czyli jesteśmy już w Europie.

Więcej o rynku pracy przeczytasz w artykułach:

Młodzi zostają z tyłu

Z drugiej strony, osoby w wieku 20-24 lata wciąż wloką się za średnią europejską. W 2013 r. poziom aktywności zawodowej w tej grupie wynosił 55,7 proc., a w 2023 r. wzrósł do 58,5 proc. Tylko że europejska średnia to 62,2 proc. I właśnie w tej grupie wiekowej odstajemy najbardziej od średniej unijnej.

Pozornie to zaskakujące, ale powód jest jeden główny: mamy bardzo niski odsetek młodych ludzi łączących pracę ze studiami - w 2022 r. było to tylko 14 proc. i było to jednym z najniższych wskaźników w UE, a średnia UE to 22 proc.

Jest coś, w czym jesteśmy lepsi niż reszta Unii

Jak przestaniemy się skupiać na skrajnych grupach wiekowych, okazuje się, że ogólnie bijemy UE na głowę. W najważniejszej, ogólnej grupie wiekowej 25-54 lata w 2013 r. poziom aktywności zawodowej wynosił 84,6 proc., a w 2023 r. wzrósł do 88,6 proc. 

REKLAMA

Skok niby nie aż tak spektakularny, jak w wieku przedemerytalnym, ale już w 2020 r. zaczęliśmy przewyższać średnią unijną i w 2023 r. różnica wygląda tak: Polska - 88,6 proc., UE - 87 proc. 

Nie mylcie tych danych z jakimś przepracowaniem Polaków, że niby my tyramy, a bogata Europa nie musi. Nic bardziej mylnego - to powody do radości, bo to podnosi naszą jakość i standard życia.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA