REKLAMA
  1. bizblog
  2. Pieniądze

Zapadła decyzja ws. stóp procentowych, jest i reakcja złotego

Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła w środę stóp procentowych. Złoty w reakcji nieco stracił na wartości, ale to nie koniec. W czwartek po wystąpieniu prezesa NBP możemy mieć ciąg dalszy.

08.09.2021
21:40
kursy walut
REKLAMA

Rano w środę euro kosztowało 4,51 zł, dolar 3,81 zł, frank 4,15 zł, a funt 5,25 zł. Po południu, jeszcze przed ogłoszeniem decyzji RPP ws. stóp procentowych, różnice w przypadku euro i franka były minimalne.

REKLAMA
 class="wp-image-1532005"
Kurs dolara w środę. Źródło: Stooq.pl

Dolar i funt umocniły się za to o 1 gr. Po opublikowaniu informacji o decyzji i komunikatu po posiedzeniu RPP można było się dopatrzeć ruchu w dół na złotym. W czwartek może być o wiele gorzej.

 class="wp-image-1532008"
Kurs euro w środę. Źródło: Stooq.pl

Komunikat po posiedzeniu nie wywołał trzęsienia ziemi na walutach, ale też z drobnymi szczegółami był kalką tego, co NBP powtarza od ponad roku. Inflacja ma charakter przejściowy, za wzrost cen odpowiadają ceny paliw i żywności, inflacja bazowa jest pod kontrolą.

Wygląda na to, że rynek rzeczywiście czeka na to, co w czwartek powie prezes NBP. Dlaczego rynek czeka na konferencję Adama Glapińskiego, a nie decyzję RPP? Bo kilka dni temu szef banku centralnego w wywiadzie dla PAP Biznes uprzedził, że na razie żadnych istotnych zmian w prowadzonej przez NBP polityce pieniężnej nie należy się spodziewać.

Komunikat ważniejszy niż decyzja RPP

Dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB, uważa, że choć na podwyższenie stóp nie ma na razie co liczyć, to informacje, które pojawią się po posiedzeniu RPP nadal mogą odbić się na kondycji złotego.

Główny ekonomista XTB wskazuje, że w ostatnim czasie nasza waluta wyraźnie zyskała na wartości, co niektórzy tłumaczyli między innymi rekordowo wysoką inflacją.

Rozumowanie rynku było takie, że RPP stanęła wreszcie pod ścianą i nie będzie mieć wyjścia, musi zacząć podnosić stopy, szczególnie że robią to niemal wszystkie banki centralne w gronie rynków rozwijających się – wyjaśnia Przemysław Kwiecień.

I dodaje, że takie przekonanie rzeczywiście pomogło złotemu, ale nie bez znaczenia był fakt, że zbiegło się to w czasie z chwilowym osłabieniem dolara.

Teraz inwestorzy oczekują jasnej deklaracji ze strony banku centralnego, co zamierza zrobić w przyszłości w związku z rosnącą inflacją. Głównie chodzi o przyszły rok. Tak się bowiem składa, że oprócz stóp RPP zajmowała się w środę „Założeniami polityki pieniężnej” na 2022 rok, czyli tak naprawdę strategią działania na nadchodzące dwanaście miesięcy. W środę komunikat po posiedzeniu RPP skwitował tę sprawę jednym zdaniem: Rada przyjęła Założenia polityki pieniężnej na rok 2022.

Jeśli RPP nie zakomunikuje ścieżki do zacieśnienia polityki pieniężnej, złoty może zareagować osłabieniem. Rynek odczytałby to jako ewidentne ignorowania ryzyka oderwania się inflacji od celu – ostrzega Przemysław Kwiecień.

Delta straszy, dolar w górę

Reakcja naszej waluty znów może zbiec się czasie ruchem na dolarze, ale tym razem w górę. Powód: oczywiście obawy związane z rozwojem pandemii. We wtorek Goldman Sachs zrewidował prognozy wzrostu amerykańskiego PKB, obniżając swoje oczekiwania do 5,7 proc. z 6,2 proc.

Winny ma być wariant delta, którego jednocześnie trudno jest wycenić, gdyż nie jest jasne, czy ostatecznie nie trzeba będzie przywrócić pewnych obostrzeń – szczepienia ograniczają śmiertelność, ale nie rozprzestrzenianie się wirusa – wyjaśnia Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Dlaczego więc dolar na wieść o uderzeniu delty w amerykańską gospodarkę zyskuje zamiast tracić na wartości? Najkrótsza odpowiedź: bo w razie kłopotów rynki zawsze wracają do amerykańskiej waluty.

REKLAMA

Ale sytuacja jest bardziej złożona, bo rynki spekulują też na temat tego, co w najbliższym czasie zrobi Fed, a także jaki będzie los amerykańskiej tarczy antykryzysowej prezydenta Bidena, zakładającej wpompowanie a gospodarkę bilionów dolarów.

Tak czy siak umocnienie dolara tylko przyspieszy ewentualne tempo osłabienia złotego.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA