Szwajcarski producent dronów Wingtra AG zbiera 100 mln zł w rundzie B, a polski zespół RKKVC dołącza do grona inwestorów. Dzięki sieci kontaktów ma pomóc w rozwoju firmy w USA i Europie Zachodniej, która rewolucjonizuje tworzenie map.
Wingtra AG to szwajcarska firma, specjalizująca się w budowie dronów pionowego startu i lądowania. Ich drony wykorzystywane są do szczegółowego mapowania terenu. Flagowym produktem startupu jest WingtraOne, który dostarcza dane lotnicze o jakości geodezyjnej.
Drony do zadań specjalnych
Dzięki możliwości przejścia od pionowego startu do lotu poziomego WingtraOne zapewnia duży zasięg i szybkie gromadzenie danych, co jest kluczowe dla wielu branż. Już teraz z rozwiązań spółki korzysta zarówno komercyjny, jak i obronny sektor. Wśród klientów firmy są m.in NASA, CEMEX, Rio Tinto czy U.S. Air Force. Polski inwestor chce pomóc Szwajcarom w dalszej ekspansji.
Opracowaliśmy odpowiednią strategię współpracy, która obejmuje wykorzystanie naszej szerokiej sieci kontaktów oraz zapewnienie wsparcia na wielu poziomach, co z pewnością przyczyni się do dynamicznego rozwoju firmy. Nasza wizja współpracy wykracza poza tradycyjne ramy inwestowania – zależy nam na długoterminowym partnerstwie, które umożliwi Wingtra nie tylko rozwój technologiczny, ale także skuteczne dostosowanie się do zmieniających się potrzeb rynkowych i globalnych wyzwań - wskazuje Mateusz Bodio, zarządzający funduszem RKKVC.
Wingtra obniża koszt tworzenia modeli 2D i 3D
Startup nie tylko produkuje dane na podstawie zdjęć z przelotów, ale również przetwarza je, pozwalając na szybsze tworzenie "cyfrowych bliźniaków". Może się to przydać na przykład w czasie monitoringu placu budowy. W końcu z góry o wiele łatwiej ocenić progres prac, a także zauważyć potencjalne ryzyka. Przeniesienie obserwacji do świata cyfrowego pozwala również na łatwiejsze planowanie i analizowane różnych scenariuszy. Świat usług budowlanych zwykle nie był kojarzony z adopcją nowych technologii, ale teraz się to zmienia.
Podobne trendy widać również w kwestii bezpieczeństwa, gdzie triumfy w wykorzystaniu dronów święci polska firma Pelixa. Polski dron najlepiej sprawdza się wszędzie tam, gdy liczy się czas dotarcia, zwłaszcza do trudnodostępnego obiektu, gdzie najpierw trzeba odnaleźć osobę poszkodowaną lub zaginioną, a wysłanie ratownika jest zbyt niebezpieczne. Dron może dostarczać środki ratownicze, ale samodzielnie również może uczestniczyć w akcji. Może podlecieć w okolice tonącego, zrzucić linę z bojką i zacząć go holować, np. do najbliższego bezpiecznego miejsca. To jedyny dron z taką funkcją na rynku.
Czytaj więcej o polskich firmach: