Kultowy polski komunikator Gadu-Gadu, który towarzyszył całemu pokoleniu internautów w latach 2000, wraca z ambitnymi planami. Spółka Fintecom, właściciel marki od 2018 roku, chce przekształcić GG w europejską superaplikację na wzór chińskiego WeChata, łączącego komunikację, płatności, rozrywkę i usługi e-commerce. Właśnie uruchomiła publiczną emisję akcji.

Wbrew powszechnemu przekonaniu, że GG to domena boomerów tęskniących za młodością, firma ujawnia zaskakujące dane: 61,3 proc. obecnych użytkowników to osoby poniżej 35. roku życia, a niemal 37 proc. to młodzi internauci w wieku 16-25 lat. To oni wysyłają ponad 150 milionów wiadomości miesięcznie, a zdecydowana większość korzysta z aplikacji mobilnej. Czy to wystarczy, by rzucić wyzwanie gigantom technologicznym?
Plan jest niezwykle ambitny: przepisanie aplikacji w nowoczesnej technologii, wprowadzenie szyfrowania, wdrożenie płatności, rozbudowa funkcji AI i ekspansja na rynki europejskie. Wszystko to przy wycenie spółki na poziomie 20,8 mln złotych - kwota, która budzi zarówno zainteresowanie, jak i sceptycyzm. Rozmawiam z Romualdem Remusem, szefującym Fintecomowi o tym, czy polski komunikator ma szansę stać się europejską alternatywą dla amerykańskich gigantów technologicznych.

Karol Kopańko, Bizblog.pl: Gadu-Gadu miało już kilku właścicieli i różne próby rewitalizacji. Co tym razem zrobicie inaczej?
Romuald Remus, prezes zarządu Fintecom SA: Od 2018 roku GG należy do polskiej firmy Fintecom. Wcześniej przez kilka lat nie była rozwijana i szukała nowego właściciela. Tak naprawdę więc od 7 lat GG jest w tych samych rękach, zespołu, który wprowadził wiele nowych usług (testowa wersja portfela, płatności, testowa wersja do pracy zespołowej). Teraz czas na wdrożenie tych usług i popularyzację. Przy czym nie chcemy powtórzyć GG z lat jego świetności, ponieważ to będzie inna aplikacja o szerszym zastosowaniu, ale z komunikacją jako osią usługi. Dla młodych użytkowników zaproponujemy to, co lubią najbardziej: szybkie wygodne płatności, możliwość monetyzacji ich hobby, dostęp do rozrywki i informacji, bezpieczny kontakt ze znajomymi oraz możliwości poznania nowych osób.
Czy nie obawiacie się, że marka jest zbyt mocno kojarzona z przeszłością, by przyciągnąć młodych użytkowników?
GG może łączyć pokolenia, wyrastamy na bazie silnej marki, której stary wizerunek chcemy odmłodzić poprzez nowoczesne usługi. Gdy wsłuchujemy się w ich potrzeby, to tak naprawdę niewiele im brakuje: rozmów audio-wideo, różnych elementów społecznościowych przy dialogu (np. lajkowanie wiadomości, usuwanie i edycja wysłanej etc.). Wielu z nich szuka alternatywy dla globalnych komunikatorów.
Mamy bazę ok. 400 tys. użytkowników regularnie używających komunikatora i wbrew pozorom, to nie są tylko czterdziestolatkowie czy pięćdziesięciolatkowie. Bardzo liczną grupę stanowią młodzi ludzie, szukających kontaktów z rówieśnikami. Duża część naszych użytkowników to osoby od 16 do 30 roku życia.

Właśnie - jaka jest struktura wiekowa obecnych użytkowników?
Wbrew pozorom wśród obecnych użytkowników GG to wcale nie boomerzy są wiodącą grupą. Obecnie 61,3 proc. użytkowników komunikatora GG to osoby poniżej 35. roku życia. Blisko 37 proc. to młodzi internauci mający od 16 do 25 lat. Użytkownicy GG wysyłają ponad 150 mln wiadomości miesięcznie. Zdecydowana większość (62,9 proc.) ma GG pod ręką w swoim smartfonie.
Co konkretnie oferujecie, czego nie ma konkurencja?
Obecne globalne komunikatory skupiają się na komunikacji. My z kolei planujemy z GG / GGapp zrobić aplikację na wzór chińskiego WeChata - ale w wersji dla wolnego świata, europejskiego. WeChat zaspokaja wiele codziennych czynności, integruje usługi i jest bramą do świata. W Europie chcemy z GG uczynić taką aplikację.
Nie ma na europejskim rynku podobnej super aplikacji. Uważamy, że użytkownicy mają dość obciążania telefonów setkami aplikacji, z których każda jest od czegoś innego. Dlaczego z poziomu jednej aplikacji nie można porozmawiać, zamówić jedzenia czy Taxi i za nie zapłacić, mieć social media i rozrywkę itp. Dzisiejsze telefon mają parametry o jakich z początkami mobilnego GG można było tylko pomarzyć, więc nie ma obaw że współczesne telefony i internet 5G , nie obsłuży takiej superaplikacji.
Jak planujecie konkurować z WhatsAppem, Telegramem czy nawet Discordem, które mają miliardy użytkowników i ogromne budżety?
Nie zamierzamy z nimi bezpośrednio konkurować. Nasza aplikacja jest inna. W większości komunikatorów lista kontaktów jest tożsama z listą numerów telefonów, którą już mamy zapisaną w książce telefonicznej. W GG można poznać zupełnie obce osoby, z drugiego końca Polski, wyszukując ją z katalogu publicznego wg różnych kryteriów czy hashtagów.

Dodatkowo, chcemy się wyróżnić takimi przewagami m.in., jak europejska aplikacja dopasowana do europejskiego rynku (również od strony transparentności i bezpieczeństwa danych, które nie będę przesyłane poza UE), czy np. osadzając dodatkowe funkcjonalności jak np. płatności p2p pomiędzy użytkownikami. Działamy oczywiście z pokorą i przewracanie stolika na rynku komunikatorów bez gigantycznego finansowania to arcytrudne zadanie, dlatego w pierwszym etapie nie mówimy o miejscu lidera, ale o kilkuprocentowym udziale w ponad 450 mln społeczności konsumentów, mieszkańców UE, co szacujemy pozwoli nam na pozyskanie dodatkowe 2 mln użytkowników.
W takim razie, jak zamierzacie konkurować z Blikiem, Apple Pay, Google Pay, które są już powszechnymi metodami płatności?
Płatność przez GG to większa prywatność i wygoda. Użytkownik płaci numerem GG, nie podaje swoich prywatnych danych (jak np. swój numer telefonu), to ważne przy spontanicznych ulicznych płatnościach: za napiwek, za kwiaty czy artyście grającemu na ulicy. Już teraz każdy może umieścić swój nr GG lub kod QR i przyjmować płatności od innych, nie podając swojego prywatnego numeru GG. Do tego dochodzi integracja funkcji pay w całym systemie GG, dzięki któremu użytkownicy dokonują natychmiastowych płatności p2p pomiędzy sobą. Poza tym nasza usługa GGwallet, ma też funkcję skarbonki/zrzutki, dzięki której użytkownicy mogą gromadzić środki na dowolny cel.
Póki co macie 400 tys. aktywnych użytkowników miesięcznie.
400 tys. to najbardziej aktywnie użytkownicy, którzy logują się miesięcznie. Natomiast logujących się w różnych odstępach czasu mamy około 1 mln użytkowników.
Na czym opieracie założenia dotyczące wzrostu liczby użytkowników?
Unowocześniając interfejs użytkownika, liczymy na organiczny wzrost, użytkowników w Polsce, ale w jeszcze większym stopniu, liczymy na wzrost użytkowników z innych krajów europejskich, bo trzeba ze smutkiem skonstatować, że do chwili obecnej GG nigdy nie wyszło za płot naszego rodzimego zaścianka, w przeciwieństwie do innych aplikacji które natychmiast startowały globalnie.
Czytaj więcej o polskich firmach:
13 tys. (około 3 proc. bazy) to użytkownicy premium. Czy to nie pokazuje, że Polacy nie chcą płacić za komunikatory?
GG jest bezpłatnym komunikatorem. Płatne - w ramach GG Premium - jest brak reklam, dodatkowe funkcje, jak dłuższy okres przechowywania plików, więcej miejsca w galerii, czy brak limitów przy zagadywaniu do wylosowanych osób (Ruletka). Co miesiąc 13 tys świadomie wybiera te dodatkowe płatne funkcje. Dzięki temu pozyskujemy też środki na utrzymanie GG. Te ponad 3 proc. osób płacących, to niewątpliwie Ci użytkownicy przyczyniają się do osiągnięcia rentowności Komunikatora. We wszystkich aplikacjach typu freemium, tylko niewielka część użytkowników aplikacji decyduje się na płatną subskrypcję.
W grach mobilnych konwersja często wynosi ~1–2 proc., więc nasz wskaźnik ok 3,5 proc. zdecydowanie przewyższa średnią dla podobnego typu aplikacji.
Przejdźmy więc do rozmowy o pieniądzach. Skąd wzięła się wycena pre-money na poziomie 20,8 mln zł?
To wynik profesjonalnej wyceny zleconej firmie Plona Consulting Sp. z o.o. z Gdańska, która była jeszcze wyższa, jednak aby przyciągnąć pierwszych drobnych inwestorów do spółki, postanowiliśmy ją zrabatować. Ważne podkreślenia jest, że wartość (zresztą przy dużym aż 40 proc. rabacie) obejmuje takie zasoby jak licencja KNF, którą posiadamy (byliśmy 4. firmą w Polsce, która taką otrzymała) i licencja pozwalająca na usługi finansowe na terenie UE. Wartością spółki jest zaufanie klientów zdobyte przez wiele lat działalności. Mieliśmy już na stole kilkumilionowe oferty tylko za część finansową spółki. Dodatkowo wycena obejmuje także wartość marki GG rozpoznawalnej przez 91 proc. Polaków, która również należy wycenić na kilka milionów złotych, do tego dochodzi nasze know-how i stale rosnące przychody z komunikatora GG, który już prawie od roku jest dla nas dochodowy. Więc uważamy, że nasza wycena się broni.
A dlaczego zdecydowaliście się na crowdfunding zamiast tradycyjnego VC? Czy to oznacza, że inwestorzy instytucjonalni nie byli zainteresowani?
Crowdfunding pozwala nam na 2 rzeczy. Po pierwsze, odwołanie się do społeczności, a więc istoty popularności i działania komunikatora, społeczności GG. Czy to nie jest właśnie klasyczna definicja crowdfundingu?
Po drugie, szerszą komunikację oferty. Jako spółka S.A. podlegamy pod ścisłe regulacje prawne KNF i nie mamy możliwości komunikacji oferty do nieoznaczonego odbiorcy. Crowdfunding pozwala nam na szersze odwołanie się do całej społeczności, obecnych i byłych użytkowników.
Nie podejmowaliśmy jeszcze prób kontaktu z VC, które często inwestują mniejsze kwoty w młode, ryzykowne startupy, a my się już do takich nie zaliczamy. Najpierw chcemy przepisać GG, pokazać jego zupełnie nową odsłonę z globalnymi ambicjami, a wówczas profesjonalni inwestorzy mamy nadzieję sami się do nas odezwą.
Właśnie! 1 mln zł na przepisanie aplikacji to dużo czy mało w porównaniu z podobnymi projektami?
Od kilku miesięcy testujemy i przekazaliśmy też użytkownikom nową wersję komunikatora do pracy zespołowej i firmowej - GGapp. To zupełnie nowa aplikacja przygotowana w cross platformowej technologii Flutter, w której są już rozmowy audio-wideo. Jej koszt to ok. 2 mln zł. Na niej będziemy bazować - również na zbudowanym know-how - przy przepisywaniu klasycznego GG. Wyceniliśmy, że w kwocie 1 mln zł przepiszemy klasyczne GG, doszusujemy do GGapp. Dodatkowe koszty to np. szyfrowanie end2end, jakie również planujemy wprowadzić.
Wdrażacie też AI.
W GG już od 2 lat udostępniamy AI masowo użytkownikom, przykładem jest pomocny bot AmiGGo, a także - w szerszym zastosowaniu - AI w usłudze GGchat, technologii obsługi zapytań przez osoby odwiedzające strony www. AI wspomaga obsługę klienta.

To własne rozwiązania czy API od OpenAI/innych dostawców?
Opieramy się na OpenAI, ale opracowaliśmy i rozwijamy własny panel, dzięki któremu każdy użytkownik GG może w łatwy i szybki sposób szkolić własnego Asystenta AI. Prowadzimy rozmowy z innymi projektami AI, również polskimi. Docelowe rozwiązanie pewnie będzie wielokrotnie ewoluować, ponieważ sektor dynamicznie i nieoczekiwanie się zmienia. Prawdopodobnie wdrożymy też rozwiązanie oparte na polskim Bieliku.
Jak AI ma wpłynąć na doświadczenie użytkownika?
GG słynie z tego i do dzisiaj też ma takie zastosowanie, że kojarzy ze sobą użytkowników, wiele osób poznało się dzięki GG, powstało wiele szczęśliwych związków, małżeństw. Proszę sobie wyobrazić, że GG może lepiej łączyć ze sobą, bazując na AI które może lepiej dopasowywać użytkowników w oparciu o zgromadzoną wiedzę. Biznesowo otwiera to przed GG zaawansowany segment do kojarzenia par, ale to tylko jeden z dzisiejszych aspektów GG (dzisiaj mamy tzw. ruletkę, gdzie losuje się ludzi). Tematyczne numery GG wsparte AI - tzw. Asystenci - wysoko wyspecjalizowane numery GG dedykowane konkretnym dziedzinom. To kolejny kontekst używania GG, a które mogłyby być dostępne w ramach płatnych abonamentów. Pomysłów mamy o wiele więcej.