REKLAMA

Warzywa będą droższe albo w ogóle ich nie będzie. Inflacja to przy tym pikuś

Przyzwyczailiśmy się do tego, że ceny warzyw spadają z każdym tygodniem w okresie letnim. Tym razem może tak nie być. I nie chodzi tu o wysoką inflację, ale o suszę, która uderza w rolnictwo. Problem jest na tyle poważny, że eksperci ostrzegają, że niektórych warzyw po po prostu zabraknie.

Warzywa będą droższe albo w ogóle ich nie będzie. Inflacja to przy tym pikuś
REKLAMA

W Polsce zaczyna brakować wody i wysychają pierwsze rzeki i jeziora - możecie przeczytać w materiale Michała Tabaki. W naszym kraju już od lat zwiększa się zagrożenie pustynnieniem, a brak wody jest coraz bardziej widoczny. Suszę hydrologiczną ogłoszono na początku czerwca w sporej części woj. zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Gołym okiem widać to na przykładzie jeziora w Skrzatuszu (woj. wielkopolskie), które od 2022 r. właśnie drugi raz całkiem wyschło. Susza uderza również w rolnictwo powodując straty. Bez wody plonów będzie mniej, albo nie będzie ich wcale, a to też będzie miało wpływ na ceny warzyw i owoców.

REKLAMA

Oto najnowsza mapa suszy rolniczej w Polsce

Suszę w Polsce dokładnie widać na mapie. Najnowszą mapę suszy rolniczej w Polsce opublikował Instytut Geodezji i Kartografii (IGiK). Susza ekstremalna występuje w województwach: mazowieckim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim. Najnowsze badanie zostało przeprowadzone w dniach 7-10 czerwca.

W legendzie mapy wartości wskaźnikasatelitarnej identyfikacji suszy rolniczej są podzielone na pięć zakresów, reprezentujących poszczególne poziomy uwilgotnienia: 

  • susza ekstremalna (kolor czerwony); 
  • susza (kolor pomarańczowy); 
  • uwilgotnienie przeciętne (kolor jasnozielony);
  • uwilgotnienie dobre (kolor ciemnozielony)
  • uwilgotnienie wysokie (kolor ciemnoniebieski).

Warzywa na wagę złota

Już teraz ceny warzyw są wysokie. Jeśli nie zwróciliście uwagi na to w sklepach, to najnowszy raport „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE RESEARCH i Uczelni WSB Merito, pokazuje, jak bardzo poszybowały w górę. W marcu 2023 r. warzywa były droższe o 39,6 proc. rdr., w kwietniu o 35,7 proc. rdr., natomiast w maju zdrożały średnio o 39,9 proc. i wskoczyły na pierwsze miejsce najdroższych kategorii produktów wśród 17 innych kupowanych przez konsumentów.

Dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito Gdynia przypomina, że w maju w Polsce dopiero zaczął się sezon na nowalijki, który charakteryzuje się wyższymi cenami aż do momentu nasycenia rynku. Natomiast okres zbiorów części warzyw uprawianych w naszym kraju rozpoczyna się późnym latem i wczesną jesienią.

Choć wówczas ceny warzyw powinny spadać, susza może doprowadzić do odwrotnej sytuacji.

Wzrosty cen warzyw w Polsce są konsekwencją mniejszej podaży, a także są ściśle powiązane z ubiegłorocznym spadkiem produkcji w UE, który był na poziomie ok. 10 proc. rdr. Spowodowane to było suszami i niekorzystną sytuacją hydrologiczną, która wciąż zresztą się utrzymuje. I obecnie te warunki w Polsce dalej się pogarszają - mówi dr Krzysztof Łuczak, wieloletni ekspert rynku retailowego i zewnętrzny konsultant merytoryczny ww. indeksu.

I tłumaczy, że warzywa są bardzo wrażliwe na czynniki klimatyczne i ze względu na swoją masę potrzebują sporych ilości wody, jak np. ogórki, cebuli, sałata, kalafior i brokuły.

Jeżeli powyższy stan potrwa dłużej, a wszystko na to wskazuje, to warzywa w sklepach jeszcze podrożeją – może i nawet znacznie powyżej poziomu zanotowanego w maju - prognozuje dr Krzysztof Łuczak.

Dodaje również, że podobną sytuację przeżywały już inne kraje europejskie. I zwraca uwagę, że walka z suszą jest skomplikowana i droga.

Wysoki koszt stanowi nawadnianie upraw, które i tak nie zastępuje w pełni opadów deszczu. I to może być kolejnym powodem wysokich cen w sklepach. Oczywiście swoją cegiełkę dokładają też pośrednicy i same sieci handlowe, które kupują produkty drogo i chcą je sprzedawać jeszcze drożej, choć ryzyko – jakie ponoszą – jest dużo mniejsze niż producentów. Ponadto wysokie ceny produktów kształtują wzrosty płac, jak również wciąż rosnące koszty transportu – zauważa dr Łuczak.

Które warzywa najbardziej drożeją?

Z przebadanych niemal stu najczęściej kupowanych w Polsce produktów (w tym m.in. żywności, napojów, chemii gospodarczej, karm dla zwierząt czy art. dla dzieci), najbardziej zdrożała marchew - wynika za raportu. Cena marchwi rdr. zdrożała aż o 133,6 proc. Autorzy raportu ostrzegają, że zapasy marchwi są dużo mniejsze niż rok wcześniej. Do momentu pojawienia się większych ilości tego warzywa z tegorocznych zbiorów raczej trzeba się liczyć z dalszymi, mocnymi podwyżkami cen – ostrzegają autorzy badania.

Na drugim miejscu znalazła się cebula - wzrost cen o 106,9 proc. rdr.

Wysoki wzrost cen cebuli wynika głównie z ograniczenia jej eksportu z Ukrainy oraz z suszy w krajach UE w I kw. br. Obniżona podaż pozwala producentom na podnoszenie cen – komentuje dr Rybacka.

Na trzecim miejscu w kategorii warzyw znalazła się papryka - zdrożała o 50,6 proc. rdr. Z kolei w rankingu wszystkich produktów zajęła czwarte miejsce. Zdaniem dr Rybackiej w okresie wzrostu i zbioru papryki w Polsce, czyli od końca lipca do początku stycznia, ceny mogą nieco spaść. Ale konieczne do tego są oczywiście dobre warunki pogodowe.

Ziemniaki tanieją, owoce nieco droższe niż przed rokiem

Z najnowszego badania płyną również i trochę lepsze wieści. Mianowicie są warzywa, które rdr. potaniały. Wśród nich jest kapusty (cena w dół o 46,1 proc. rdr.) oraz ziemniaki (cena w dół o 1,9 proc. rdr.).

Trwa już sezon na te rodzaje warzyw, co sprzyja obniżkom cen. Od początku maja mamy w sprzedaży krajowe młode ziemniaki i tegoroczną kapustę – zwraca uwagę dr Justyna Rybacka.

Z kolei owoce zanotowały w maju br. jedną z najmniejszych podwyżek wśród 17 kategorii. Zdrożały o 11,7 proc. rdr. Dlaczego tak się stało?

Na zdecydowanie większy wzrost cen warzyw w porównaniu do owoców wpływa zapotrzebowanie na rynkach zagranicznych. Istotny jest też wzrost kosztów związanych z przechowywaniem. W przypadku warzyw szklarniowych doszły jeszcze podwyższone opłaty za ogrzewanie. Ponadto sezon owocowy zaczął się już w maju. Natomiast na niektóre warzywa będzie trzeba jeszcze poczekać. Dodatkowo potężne podwyżki w przypadku marchwi i cebuli potęgują odczucie wzrostu cen w całej kategorii produktów – wyjaśnia ekspertka.

Ceny warzyw nadal będą rosnąć?

Autorzy badania zwracają uwagę, że niektórzy eksperci rynkowi twierdzą, że szczyt cen warzyw mamy już za sobą, jednak zebrane dane ze sklepów pokazują coś innego.

Jeśli rynek się nasyci, to ceny zaczną przyjmować tendencję spadkową. W pewnym momencie osiągniemy szczyt sezonu krajowych warzyw w Polsce, o ile ekstremalna sytuacja pogodowa nie utrudni zbiorów. Natomiast na kształtowanie się ceny wpływ będzie miało także zainteresowanie naszymi towarami ze strony Ukrainy, Hiszpanii czy innych państw europejskich. Jeśli popyt będzie utrzymywał się na wysokim poziomie, to produkty będą drogie – wyjaśnia dr Justyna Rybacka.

Analitycy z UCE RESEARCH przewidują także, że na cenach krajowych warzyw w kolejnych miesiącach mogą odbijać się jeszcze wyższe niż rok temu koszty upraw i zbiorów. Istotnym czynnikiem będzie dostępność pracowników sezonowych, których może nam brakować, tak jak to było rok i dwa lata temu. Mówiąc wprost, w Polsce drastycznie rośnie zapotrzebowanie na nich. Dla przykładu można wskazać, że obecnie producenci owoców gorączkowo poszukują takich pracowników naprawdę daleko od naszych granic, np. w Nepalu, Indonezji, a nawet w Afryce.

REKLAMA

Czynnikiem trudnym do przewidzenia są warunki pogodowe i klimatyczne. Większa ilość plonów w danym sezonie sygnalizuje więcej danego dobra na rynku, a to wiązać się będzie z nieco niższą ceną. Ograniczona podaż spowoduje wzrost cen przy utrzymującym się popycie, co nastąpiło w Wielkiej Brytanii w I kw. br. Znaczące braki warzyw w lutym i marcu br. na tamtejszym rynku wpłynęły na globalne ceny. Ten scenariusz może się powtórzyć również u nas – alarmuje dr Justyna Rybacka.

Jak podsumowuje dr Krzysztof Łuczak, choć część warzyw może potanieć, to jednak cała kategoria będzie na plusie w najbliższych miesiącach. Weszliśmy w tzw. krótką fazę zmniejszania produkcji krajowych warzyw. Może to doprowadzić nie tylko do podwyżek, a nawet do braków na półkach i to jeszcze w tym sezonie. Może też dojść do istotnych zmian w kwestii opłacalności produkowania poszczególnych warzyw. I to dość realny scenariusz. Alternatywą mogłaby być produkcja w zamkniętych szklarniach, ale z uwagi na wciąż wysokie koszty energii to mało opłacalna opcja.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA